Trójka drombo i ona, pies i nowy mały duży :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 05, 2010 8:46 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

dzięki Madziu. w Poznaniu pewnie nikt znajomy tego nie przechodził coś mi się zdaje..szukam wątków gdzie coś opisują.. martwi mnie to, że to samo wyszycie nie wyeliminuje kamieni, a wydaje się, że to one takie uparte są i nie chcą nas opuścić :(

ale spotkałam wczoraj Kasię z Ludwiczkiem i wreszcie wiem, co znaczyło to tajemnicze zdanie w Twoim wątku 8)

a z pozytywnych rzeczy, to wczoraj minął rok od kiedy tż znalazł pod maską naszą dziką Myszunię :1luvu:

Obrazek

właśnie mi wygrzewa kolanka ;)

a Kacper podjadł i śpi..
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt lis 05, 2010 9:22 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

A Agnieszka nie proponowała zamiast karmy czegoś mocniejszego do rozwalania kamieni?
To są struwity, tak? Czyli trzeba zakwaszać?
Mi też Menda nie reaguje na karmę ani na Uropety, ale nie ma tak dużo tych osadów. Tez nie wiem, jak się to skończy u niego ... :?
U mojego tworzą sie osady, bo za mało sika - jakby sikał częściej, mocz nie byłby tak zagęszczony. Czyli trzeba by coś moczopędnego ... zmienić żwirek, kuwetę itp.
Dopytaj o ewentualne przyczyny tego stanu - nie jak leczyć skutek, a jak zlikwidowac przyczynę.

Jeśli mam Ci doradzić z terminem - nie wtorek, a środa (jeśli przed południem) ;)

Trzymam :ok:

kinga_w z Kłaczkiem miała też jazdy z zatykaniem, a teraz jakoś sobie radzą.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lis 05, 2010 9:25 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

Czy Kacper nie pije za mało ?

Moje koty jedynie Primaverę piją.. i to piją ją w dużej ilości.
Inne wody, woda z kranu są be.

Nawet przez parę dni nie mieliśmy primavery i dostawały wodę z kranu.. i już nagle siuśki zaczęły się robić mniejsze i było widać, że coś jest nie si.
Po powrocie do tej wody znowu siuśki duże i ładne :roll:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pt lis 05, 2010 9:34 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

A właśnie - co im dajesz do picia?
Sprawdź może ph tej wody?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lis 05, 2010 10:26 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

Już dziewczyny napisały o kinga w. tutaj je aktualny wątek viewtopic.php?f=1&t=112682, obecnie z kotami jest w UK, ale na forum jest regularnie i na pewno opisze swoje działania.
Wiem, że niektórzy do pica dają wodę Jana - jak sie mylę to dziewczyny poprawcie mnie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lis 05, 2010 15:05 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

Doczytałam.

Rany, co się dzieje??

Mocne, mocne kciuki za Kacpra :ok: :ok: :ok:



cassidy pisze:Czy Kacper nie pije za mało ?

Moje koty jedynie Primaverę piją.. i to piją ją w dużej ilości.
Inne wody, woda z kranu są be.


Ja moim kotom tez daję Primaverę, jak już nie mam innej, to dostają inną mineralną. Nigdy nie daję im wody z kranu.

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 05, 2010 15:07 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

catawba pisze:a z pozytywnych rzeczy, to wczoraj minął rok od kiedy tż znalazł pod maską naszą dziką Myszunię :1luvu:

Obrazek


Jaka ona piękna i jaka duża 8O :1luvu:

pamiętam jak rok temu opowiadałaś o niej - cudo :1luvu: :1luvu:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 05, 2010 15:09 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

Mereth pisze:Doczytałam.

Rany, co się dzieje??

Mocne, mocne kciuki za Kacpra :ok: :ok: :ok:



cassidy pisze:Czy Kacper nie pije za mało ?

Moje koty jedynie Primaverę piją.. i to piją ją w dużej ilości.
Inne wody, woda z kranu są be.


Ja moim kotom tez daję Primaverę, jak już nie mam innej, to dostają inną mineralną. Nigdy nie daję im wody z kranu.

od wody mineralnej, to już lepsza woda z kranu jest.. mineralna ma za dużo minerałów i może się coś odkładać.. primavera to woda źródlana i ma mało rozpuszczonych składników mineralnych.

Wtedy z tą wodą z kranu dawałam im inną źródlaną, ale jej nie chciały pić.. już bardziej piły wodę z kranu. I z braku laku to dostawały.
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pt lis 05, 2010 15:59 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

odpowiem Wam wszystkim tu, nie chce mi się rozdzielać na kilka postów :) dziękuję za Wasze zainteresowanie.

właśnie wróciliśmy z kroplówki i ponownego badania moczu. Grafikowo była Oliwka, ale przelotem też Agnieszka. Oliwka mówiła, że w osadzie było więcej różnych farfocli typu nabłonki, śluz itd niż kamieni, których w sumie nie było. z jej słów wywnioskowałam, że jakieś niedobitki. do tej pory były struwity, choć w zeszłym miesiącu pojawiły się pojedyncze szczawiany, więc kazali przestać dawać uropet, a poprzestać na karmie. wczoraj ph 7, dziś 8 :roll: na razie płuczemy, co dalej zobaczymy, choć Oliwka też jest za wyszyciem. Oliwka ogólnie była bardzo zdziwiona tym obrazem osadu i stwierdziła, że zobaczymy co wyjdzie jeszcze po kroplówkach. boją się, że kiedyś tak się stanie, że nie da się go odetkać. Agnieszka mówiła, że nigdy tak długo się nie męczyła i miała naprawdę małą nadzieję na sukces.

Kacper pije dość dużo, jednak problem w tym, że rzadko sika. zawsze sikał 2 razy dziennie, mam wrażenie, że ostatnio jeszcze rzadziej... koty piją wodę źródlaną przeznaczoną dla nich albo filtrowaną z kranu z miski psa. wodę Jana kiedyś próbowałam, ale raz - nie chciały pić, dwa - z etykietki wywnioskowałam, że działa raczej zasado-twórczo, więc zwątpiłam. sama wypiłam.

o czym jeszcze myślę, to posiew, bo nie miał (albo.. miał, ale akurat wtedy się zatkał pierwszy raz i zapomniałam je odebrać, poza tym był robiony w ludzkim labie), choć wszyscy weci z którymi to konsultowałam, nie widzą sensu :roll:

no i myślę, co zrobić, żeby on częściej sikał.. bo oczywiście nawet jeśli go wyszyją to nie pozbawi nas problemu osadów.. też jestem za tym, żeby wyeliminować przyczynę. poopowiadałam dziś Oliwce o relacji z Songiem, bo wg mnie to może mieć jakieś znaczenie.

nie wiem kto jutro ma dyżur, ale jeszcze wypytam o ten posiew i następne kroki. chętnie spróbowałabym może z tylko mokrą karmą... kurczaki, nie chcę mu jeszcze bardziej zaszkodzić... ale za wszelką ceną wolałabym uniknąć tak radykalnych kroków.
przypadek Kacpra od samego początku wydawał się bardzo dziwny, bo badania moczu bardzo dziwnie wychodziły. Przez pierwsze miesiące, co 2 tygodnie inne kryształy, a jak w końcu się ustabilizowało na struwitach, to jak już zniknęły, to już po 3 tygodniach były z powrotem :evil: żałuję, że wetki na Wojska tak się wymieniają, bo ciężko opowiadać wszystko po kolei tej następnej :wink: jutro jedziemy badać krew.

a póki co, odkryłam w jaki sposób Kacper wyjmuje sobie cewnik mimo kołnierza :evil: mimo, że kołnierz wcale do małych nie należy.. już myślałam, czy mu jakiejś pieluchy nie założyć :lol: na razie śpi, więc mamy spokój. ale w nocy :strach:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt lis 05, 2010 16:17 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

Jutro będzie Oliwka, bo my jedziemy, więc wiem :)
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pt lis 05, 2010 16:25 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

oo. dzięki to fajnie. o której zamierzacie tam być?
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt lis 05, 2010 16:34 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

catawba pisze:oo. dzięki to fajnie. o której zamierzacie tam być?

nie wiem jeszcze :)
myślę, że koło 12, bo na 16 musimy być z powrotem w Poznaniu, bo do koleżanki idziemy. A jeszcze trzeba wrócić i jakiś obiad wsiamać :wink:
Ale o której dojedziemy, to nie wiadomo :D
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pt lis 05, 2010 16:37 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

cassidy pisze:
catawba pisze:oo. dzięki to fajnie. o której zamierzacie tam być?

nie wiem jeszcze :)
myślę, że koło 12, bo na 16 musimy być z powrotem w Poznaniu, bo do koleżanki idziemy. A jeszcze trzeba wrócić i jakiś obiad wsiamać :wink:
Ale o której dojedziemy, to nie wiadomo :D

łe, to pewnie się nie spotkamy, bo my celujemy na 10..
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt lis 05, 2010 17:14 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

catawba pisze:
cassidy pisze:
catawba pisze:oo. dzięki to fajnie. o której zamierzacie tam być?

nie wiem jeszcze :)
myślę, że koło 12, bo na 16 musimy być z powrotem w Poznaniu, bo do koleżanki idziemy. A jeszcze trzeba wrócić i jakiś obiad wsiamać :wink:
Ale o której dojedziemy, to nie wiadomo :D

łe, to pewnie się nie spotkamy, bo my celujemy na 10..

no mi Bartek też właśnie powiedział, że chce jakoś wcześnie być.. ale wątpię, czy na 10 się wyrobimy.. bo by trzeba było chwile po 9 wyjechać.
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pt lis 05, 2010 18:07 Re: Trójka drombo i ona - jestem załamana.. wyszycie cewki??

Cześć catawba. Zobaczyłam dość mocny tytuł wątku to i wlazłam. Mam Kłaczka wyszytego, z tym że on miał nieco pogiętą historię. Z tego co widzę u Ciebie jest bardzo wysokie pH, nie do końca rozumiem więc decyzję o odstawieniu Uro Petu, ale nie mnie z wetem w dyskusje wchodzić. Kłak miał najwyżej 7 i to już była awaria na całego. Z resztą mimo moich usiłowań, problem okresowo nawraca. Przede wszystkim masz o tyle dobrze, że kot jest drożny - póki sika, nie jest tragicznie, można się skupić na pozbyciu się stanu zapalnego i kryształów, ale miej oko na jego wizyty w kuwecie. Kłak się zatkał, więc nie było za bardzo na co czekać, a ja z kolei za bardzo wierzyłam (#%$^*@)wetowi, kiedy od razu położył kota do wyszycia cewki zamiast spróbować cewnikowania. Inna rzecz że operacja mu nie wyszła, cewka cyt. "strzeliła" i wyszył pęcherz co jest kontrowersyjną decyzją w tej sytuacji. Generalnie chyba sprawa gościa przerosła. Dość że Kłaczek tydzień po tej operacji był łatany w Warszawie, gdzie pęcherz został zasklepiony, a cewka zrekonstruowana. Z tym że "na skróty" - on jest wyszyty. Po powrocie oczywiście doleczanie, dieta (No, tu trochę problem.) i jakiś czas problemów z sikaniem bo kocisko się chyba po prostu bało sikać. On potrafi trzymać i to porządnie - był wówczas dwa razy cewnikowany i raz z ciekawości zmierzyliśmy u weta "urobek" - było ponad 200ml, a wet twierdził że w pęcherzu nadal jest mocz. Na to trzeba u kota zwrócić uwagę - długotrwałe przetrzymywanie moczu może spowodować "zwolenie" pęcherza - ścianki tracą elastyczność, pęcherz przestaje się kurczyć, mocz zalega. Poza tym grozi to refluksem do nerek i uszkodzeniem ich. Kłaczek nie lał bo się bał, pomogło wstawienie do pokoju malutkiego pudełka, które kiedyś spełniało rolę kuwety dla kociąt, ale to też musiał się przekonać. Do dziś jest nad wyraz pojemny, mieliśmy okazję przekonać się o tym we wrześniu, kiedy powtórzył się stan zapalny. Kłaczek był drożny, ale ponieważ bolała go sikawka trzymał. On tak ma. ważna jest dieta i woda. Normalna woda, woda dolewana do mokrej karmy (Kłaczek lubi takie coś, wylizuje sosiki i zostawia resztę), woda w rosołku (tego akurat nie lubi) i w ogóle woda w czym się da. Środki moczopędne ostrożnie - mój wet (nie tamten, inny) twierdzi że nie powinno się podawać środków moczopędnych jeśli kot nie jest dowadniany podskórnie czy kroplówką bo można kota odwodnić. Środki będą "produkować" mocz, ściągając wodę z organizmu. Ważne są przerwy między posiłkami - podjadanie sprzyja zaburzeniom pH moczu, kot powinien jeść 2-3 razy na dobę i wystarczy. Z resztą to nie krowa co cały czas coś miele - drapieżniki jedzą od okazji do okazji, prawda? W kwestii diety serdecznie życzę powodzenia, mnie Kłaczek robi w bambuko jak chce, za co jest Uro Petem karany. Po prostu powinien jeść RC Urinary (mamy HD) i to dostaje, ale mu nie smakuje więc skubnie parę chrupek albo i nie, po czym pcha się bezczelnie do ogólnej miski odpychając inne koty i tam zjada właściwy posiłek. Stąd Uro Pet cały czas.
Napisałam książkę. :mrgreen: Jeśli będę mogła w czymś pomóc (na ile wiedzy mi starczy) to pisz.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], pibon i 24 gości