Pomocy : Kupidek bardzo chory

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 24, 2005 10:47

Moge glaskac ile mi sie chce - a ona nadal bedzie trzymala tabletke w ryjku ;)
Ma tak nawet przy pratelu, a przeciez to jest okropnie gorzkie :roll:

No nic, musimy podawac leki, nawet jesli Jasnie Pani troche sie przy tym rozzlosci i popluje :wink:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie kwi 24, 2005 21:40

a jak tam Kupido?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

asiulka

 
Posty: 4832
Od: Czw sie 12, 2004 9:18
Lokalizacja: Hajnówka-Białystok

Post » Pt kwi 29, 2005 18:08

Bylo lepiej, nagle sie pogorszylo.
Dzis zrobilismy testy.
Bialaczka i FIP wyszly pozytywne.
Nie wiemy co robic.
Wet daje jej 10-20% na przezycie, oczywiscie dzieki terapii.
Mala dostala dzis wszystkie leki (na watrobe, kroplowke, i Virbagen Omega).
Koszty beda dla nas ogromne...
Ja wiem, ze pozostale koty tez to maja, pewnie oprocz Yoshka (szczepiony).

Co robic.
Ja nie chce zeby ona umarla...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt kwi 29, 2005 18:14

Moni :( nie wiem co powiedzieć...
Przesyłam wszystkie ciepłe myśli... mam nadzieję, że będzie dobrze.
Tulę i całuję Cię Słoneczko, E.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt kwi 29, 2005 18:16

To straszne :( Bardzo mi przykro :(
Taka piękna, majeststyczna Pupsi
Wiem, że białeczkę da się wyleczyć. Nie wiem ja z FIP-em.
Próbujcie. Dopóki będziecie choćby odrobina nadziei.
Mocno trzymam :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt kwi 29, 2005 18:16

moni tulkam mocno
pozostale wcale nie musza byc nosicielami - naprawde
i za to bardzo mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
i za szanse Pupsi :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 29, 2005 18:17

Moni, trzymam mocno za szanse Pupsi :ok:

I bialaczka i FIP nie tak latwo sie zarazic, male szanse, zeby reszta byla chora.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt kwi 29, 2005 18:18

Moni - jakiś mały % jest. :(
trzymam kciuki i przesyłam dobre myśli.-chociaż tyle :wink:
pozdrowienia-Werka


Obrazek

Werka1

 
Posty: 839
Od: Nie sie 01, 2004 13:49
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Pt kwi 29, 2005 18:18

moni_citroni pisze:Bylo lepiej, nagle sie pogorszylo.
Dzis zrobilismy testy.
Bialaczka i FIP wyszly pozytywne.
Nie wiemy co robic.
Wet daje jej 10-20% na przezycie, oczywiscie dzieki terapii.
Mala dostala dzis wszystkie leki (na watrobe, kroplowke, i Virbagen Omega).
Koszty beda dla nas ogromne...
Ja wiem, ze pozostale koty tez to maja, pewnie oprocz Yoshka (szczepiony).

Co robic.
Ja nie chce zeby ona umarla...


Testy na FIPa olej - są zupełnie niemiarodajne. Chyba, że myslisz o FIV, bo testy na tę chorobę przeprowadza się zwykle z białaczką.
Białeczkę zalecza się interferonem - popatrz na Kacperka. Ale, żeby nie pójść z torbami lepiej, żebyś to robiła tu w Polsce. ALbo, żeby przynajmniej tu interferon kupić.

Trzymaj się jakoś Moni. Acha - pozostałe koty wcale nie muszą mieć białaczki. Spokojnie.

A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2005 18:30

FIV wyszedl negatywny.
Mamy do wyboru albo kuracje Virbagenem Omega plus dalsze podawanie lekow na watrobe i kroplowek albo uspienie kota.
Ja pozwole ja uspic dopiero wtedy gdy nie bedzie zadnych szans.
Jesli nie bedzie dostawala lekow, to zaglodzi sie.

Totoro tez na 100% jest chory - "pomagal" jej jak miala rujke.
I bardzo mozliwe, ze Pupsi zarazila sie od niego.
A jesli to prawda to znaczy ze pozostale Maluchy tez to maja. Oprocz Yoshka.

Spytam sie jutro weta o ten interferon.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt kwi 29, 2005 18:39

Moni- po pierwsze test na FIPa jest niemiarodajny.
Po drugie- FIP powstaje poprzez mutację wirusa w organizmie. Takze pozostałe koty wcale nie muszą mieć FIPa :!: Wirus mógł niedawno zmutować w jej organizmie. Nie panikuj.
Co do białaczki to na dwoje babka wróżyła. Do jej zarażeniem jest potrzebny długotrwały kontakt. Także mogły się zarazić, ale nie musiały.
Na białaczkę trzeba by wszystkim zrobić testy :(
Y Beaty Krzyś umarł na FIPa, dwa kociaki na białaczkę, a jej koty się NIE zaraziły.

Jeszcze na podniesienie odporności dobre jest Baypanum. Zapytaj weta czy to stosują i ile kosztuje.Może lepiej by w Polsce kupić. U nas kosztuje 45zł za jedną dawkę
I może jeszcze o Scanomune dopytaj. To też bardzo dobry lek na podniesienie odporności.

Moni, nie poddawajcie się, to jeszcze nie wyrok, na pewno nie masz wszystkich kotów chorych!!
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt kwi 29, 2005 18:50

moni, strasznie Ci wspolczuje, ale nie poddawaj sie - tak jak pisza dziewczyny, testy sa niemiarodajne, trzeba walczyc.
Sciskam Cie mocno, uda sie na pewno, musi.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt kwi 29, 2005 18:50

Mysza pisze:Moni- po pierwsze test na FIPa jest niemiarodajny.
Po drugie- FIP powstaje poprzez mutację wirusa w organizmie. Takze pozostałe koty wcale nie muszą mieć FIPa :!: Wirus mógł niedawno zmutować w jej organizmie. Nie panikuj.
Co do białaczki to na dwoje babka wróżyła. Do jej zarażeniem jest potrzebny długotrwały kontakt. Także mogły się zarazić, ale nie musiały.
Na białaczkę trzeba by wszystkim zrobić testy :(
Y Beaty Krzyś umarł na FIPa, dwa kociaki na białaczkę, a jej koty się NIE zaraziły.

Jeszcze na podniesienie odporności dobre jest Baypanum. Zapytaj weta czy to stosują i ile kosztuje.Może lepiej by w Polsce kupić. U nas kosztuje 45zł za jedną dawkę
I może jeszcze o Scanomune dopytaj. To też bardzo dobry lek na podniesienie odporności.

Moni, nie poddawajcie się, to jeszcze nie wyrok, na pewno nie masz wszystkich kotów chorych!!

koryguję:
Baypamun 1 zastrzyk kosztuje 25-30 zł zalezy od weta
podnosi odporność ale są też inne dobre leki i tańsze
FIPem sie nie zaraza tylko koronawirusem, ma go w domu większość osób ktore przyjmują koty z zewnatrz a domownicy nie choruja
bo do zachorowania potrzebna jest mutacja a ta się zdarza u niecałego 10% nosicieli wirusa
kontakt z koronawirusem nie musi prowadzić do zarażenia bo odporny kot go zwalcza
podanie w tej chwili leku na odporność nie jest chyba celowe bo poziom odporności jest ważny w momencie zarażania się np. FIPem , po zarażeniu koronawirusem gdy już dochodzi do mutacji to odbywa się ona losowo i podnoszenie odporności nic już nie da
skonsultuj to z dobrym wetem żebyś nie wydała sporej kwoty pieniędzy niepotrzebnie - juz chyba lepiej na testy na białaczkę żebyś miała pewność
o białaczce wiem tylko tyle że test kupiony hurtowo przez Canis kosztował około 20 zł (normalnie 50 zł) i większość kotów z Węgrowa nie miała białaczki mimo że niektóre miały tak więc zarazić się nie jest łatwo

Moni, nie martw się, musi być dobrze
trzymaj się
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt kwi 29, 2005 18:52

:( Próbuj z interferonem i baypamun, kup od razu i niech weci podają, pozostałym kotom też można podać baypamun lub lydium na podniesienie odporności. Te testy nie są miarodajne, naprawdę. Moze zrób badania krwi, nie wiem czy jakiś obraz by to wykluczył, ale chyba są jakieś wyniki, które na te choroby wskazują lub wykluczają. Mogę się mylić.
Jestem z Tobą. Trzymaj się. Zrób wszystkie badania i nie opieraj się na jednym teście. Podaj wszystkie mozliwe leki. Musisz być dzielna.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt kwi 29, 2005 18:54

Test na FIP-a olej, Slonko, on jest niemiarodajny a nawet- gdy choroba wybucha i organizm przegrywa z choroba- czesto wychodzi toto ujemne, mimo ze obraz przestaje pozostawiac watpliwosci. Z tego co kojarze napredce- i Krzys mial negatywny test na FIP-a, i Dorian, i Kropka...
Zostaw toto. Jesli badania na FIP-a- poziom przeciwcial i szczegolowa biochemia, tylko czy ma to sens?

Gorzej wyglada sprawa z FELV. Jesli kotek ma juz objawowa bialaczke to faktycznie sprawa nieciekawie wyglada procentowo, ale wiele zalezy od stanu ogolnego i terapii, jaka sie zastosuje. Interferon, Baypamune- to podstawowe leki a sa tez inne.

Czy iine koty sa chore? Z koronawirioza sie pewnie zetknely tylko ze to mozna bylo zaozyc i bez pozytywnego testu :roll: A FELV nie przenosi sie tak latwo, zarowno miedzy kociakami jak i z matki na dzieci- u Beaty tylko jeden kotek byl chory chociaz miala rodzenstwo przeciez.

Nie zalamuj sie, Slonko, tylko dopytaj o aktualny plan i najnowsze mozliwosci leczenia, gdy sie troszke uspokoisz ( latwo powiedziec, wiem... :roll: ) pozostalym kotuchom postaraj sie zrobic testy na FELV.

Trzymajcie sie cieplutko, trzymam kciuki, aby sie dobrze wszystko skonczylo :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości