Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 24, 2007 22:28

dziękuje Mario, właśnie mnie uspokoiłaś, wetka tłumaczyła podobnie. może jednak dobrze robię, i jeszcze trochę ją posłucham, jak do tej pory nigdy mnie ani zwierzaki nie zawiodła
najgorsze jest to bezradne patrzenie i domyślanie się jak ulżyć cierpiacemu kocirkowi,Pysia tak bardzo płakała - nie wiedziałam, że koty tak płaczą,moje nigdy do tej pory nie chorowały
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 22:45

tosiula pisze:a planowałam urlop i porwanie Torila :cry:


Tosiula najpierw trzeba zająć się kotką
Toril mogłby chcieć sie z nią bawić a ona na razie chyba najbardziej potrzebuje spokoju

kocisko czeka na Ciebie :wink:
ALE JESZCZE TROCHĘ U MNIE POMIESZKA :P
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 23:00

chociaż udawaj,że Ci to nie na rekę,że Torilek jeszcze chwilę u ciebie zostaje :smiech3:
Pysia może byc nosicielem bakterii i dopiero po kompletnym wyleczeniu mogę zabrac Torila.Tosię też narazie izoluję od Pysi,zbyt na nią furka i boję się większej bójki,w razie skaleczenia może być nieciekawie :cry:
Pysia tak bardzo teraz cierpi,że za wszelka cenę muszę chronić Tosię. A gdyby coś stało się Torilowi, to nawet nic przy nim nie zrobię
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 23:08

chyba bedzie dobrze - Pysia coś pooooowiedziała Tosi, a ta uciekła.
Zdrowiejemy????? :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 23:45

tosiula pisze:Zdrowiejemy????? :lol:


OCZYWIŚCIE ZE TAK :twisted:

tosiula pisze:chociaż udawaj,że Ci to nie na rekę,że Torilek jeszcze chwilę u ciebie zostaje :smiech3:


bardzo,bardzo cierpię z powodu Torila bo właśnie odkryłam ze zjadł mi całą zielistkę :lol:

a tak na poważnie to faktycznie przy tym kociaku nic nie zrobisz bo on jakimś kocim zmysłem zawsze wyczuje ze coś kombinujesz i profilaktycznie chowa sie pod łóżko
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 25, 2007 17:22

ale ja umawiałam się z Tobą na kotka , a nie na kozę,proszę o nowe superaktualne zdjęcia zwierzęcia rasy kot wyjątkowo piękny o imieniu Toril. Raz,raz...
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob paź 27, 2007 9:08

nadal cisza,Torilku kochany czemu ta twoja Duża cię ukrywa, zdanie zmieniła czy co :x koteczku karmią cię, dbają o ciebie?????? :(
odezwij się chłopaku :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob paź 27, 2007 14:13

U Torilka wszystko OK
Głodny na pewno nie chodzi bo wtedy zakrzyczałby mnie chyba na śmierć :wink:
Jak już kocisko będzie u ciebie to mozesz dawać mu jakieś rarytasy z ręki i wtedy się nie boi :D
jesienna aura jest smutna więc spią z Clarensem na foteliku tak przytuleni ze nawet paszcz nie widać :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 27, 2007 19:21

a u nas kłopoty,teraz Tosia ma chore oko,objawy te same. coś pod górkę się porobiło. obawiam się czy tego wirusa nie przywiozła Matahari z patyczakami. muszę do niej jeszcze dziś napisać lub przedzwonić.
Dobrze,że nie zdążyłam przywieść Torila do siebie.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob paź 27, 2007 21:09

a Pysia już zdrowa :?:
i co na to wszystko wetka

trzymam kciuki za zdrowie obu dziewczynek :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 27, 2007 22:00

Pysia już dużo lepiej,cały wieczór pięknie się bawi. Wetka kazała podać Tosi zastrzyk i jutro raczej do niej pojedziemy,bo dziś jej nie ma. Ale mogę nawet w nocy dzwonić, wtedy skieruje mnie do kolegi i da mu instrukcje co podać.Dobre i to. Kciuki potrzebne,trzymaj mocno.
Jakie to szczęście że Toril jeszcze u Ciebie. A tak bardzo chciałam go już przywieść. Teraz pewnie Ty go dowieziesz do mnie.Przynajmniej obejrzysz jego nowy STAŁY domek. :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob paź 27, 2007 22:32

trzymam kciuki za obie piękne panienki :wink:
a Torila dowiozę między 12 a 17 listopada

jak zaczęłyśmy rozmowy o adopcji to ta data wydawałą się tak strasznie odległa a teraz zostały już tylko niecałe 3 tygodnie :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 27, 2007 22:40

akurat czas na kwarantannę,by Torilek był bezpieczny.
Ale czy on nie zabardzo się przewiąze do Ciebie i twoich kotów. Chciałam mu oszczędzic kolejnych stresów, a tu taka sytuacja. Ale przynajmniej nic mu nie grozi. Wstaw proszę parę nowych zdjęć prawie mojego :oops: przystojniaka.Niech chociaż oko nacieszę. Tak mało ostatnio o nim poszesz. Zabiorę ci go i tak, nawet jak go będziesz dalej ukrywac.
MÓJ CI ON,MÓJ
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob paź 27, 2007 23:15

tosiula pisze:Ale czy on nie zabardzo się przewiąze do Ciebie i twoich kotów. Chciałam mu oszczędzic kolejnych stresów, a tu taka sytuacja.


On już się do nas bardzo przywiązał
jak przychodzę do domu to czeka z chłopakami pod drzwiami a rano jak słyszy ze się obudziłam to też przylatuje pod samo łóżko zebym wstawała bo wszyscy głodni :)

to będzie stres dla nas wszystkich
dla Torila największy ale ja jestem pewna ze przepłaczę nie jedno popołudnie a Ty też będziesz w stresie jak tu dogodzić pięknisiowi

ciężkie chwile przed nami ale potem będzie już tylko lepiej :twisted:

tosiula pisze:Wstaw proszę parę nowych zdjęć prawie mojego :oops: przystojniaka.Niech chociaż oko nacieszę. Tak mało ostatnio o nim poszesz.



mało piszę bo naprawdę nic się nie dzieje
cały dzisiejszy dzień przespali i nawet na spacer nie chciało im się pójść
a co do zdjęć to na tym samym fotelu juz wstawiałam
może jutro coś sie rozruszają :twisted:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 27, 2007 23:59

http://www.youtube.com/watch?v=1qiGyxPplAw

a to Torilek być może już wkrótce :ryk:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970 i 38 gości