MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 27, 2007 8:08

iwona_35 pisze:
Femka pisze:TADATADATADATADAAAAAAA


dziś odbyła się pierwsza (jeszcze króciutka) galopada Milusi i Zosi :D :D :D Pierwszy raz w życiu tak się ucieszyłam, że futra po mieszkaniu szaleją :dance: :dance2: :dance:


super wspaniałe wieści...jak zaczynaja sie bawic to znaczy że Milusia czuje się jak u siebie :D


no bo jest chyba najbardziej ,,u siebie,, w całym swoim kocim życiu
:D :D :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 27, 2007 8:48

Marcelibu pisze:Mała, widzę postępy!!! Cieszę się razem z Twoją Dużą!!



Dzisiaj Duża się wkurzyła :twisted: Odsypiała wczorajszą pobudkę o 4.30, a Zośka z Koralem o 6 rano rozpoczęły gonitwę po całym domu. My z Femką siedziałyśmy na łóżku z Dużą, a tamtych dwoje co moment przelatywali po Dużej :twisted: Duża się obudziła i powiedziała, że zaraz brzuchy porozpruwa :twisted: tylko nóż naostrzy. W pierwszech chwili się przestraszyłam i chciałam uciekać, ale zobaczyłam, że pozostali zupełny luzik, wcale nie zareagowali :twisted: i dalej robili swoje. Femcia to nawet głowy nie odwróciła, jak Duża groziła. :twisted:
Zdaje mi się, że Duża to czasem dużo gada i wcale nie należy się tym przejmować. I wcale nie trzeba się Dużej bać, bo jak powiedziała, że brzuchy rozpruje, to zaraz był mały głasek na głowie mojej i Femci i Koralika. Zośki Duża głasnąć nie zdążyła, bo ona jak torpeda pogalopowała dalej :twisted:
A jak potem Duża wstałą, to było jak zwykle: każdy dostał głaska, a potem było pyszne śniadanko i Duża mnie jeszcze pilnowałą, żebym od miseczki nie uciekła :D Wygląda na to, że dzisiaj Duża będzie z nami cały dzień, to pewnie głasków będzie co niemiara.

Hugo, jesteś kochany. Życzę Ci miłego dnia. Twojej Dużej też, bo jest fajna :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 27, 2007 8:58

:D :D :D
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 27, 2007 9:02

Mała1 pisze:
iwona_35 pisze:
Femka pisze:TADATADATADATADAAAAAAA


dziś odbyła się pierwsza (jeszcze króciutka) galopada Milusi i Zosi :D :D :D Pierwszy raz w życiu tak się ucieszyłam, że futra po mieszkaniu szaleją :dance: :dance2: :dance:


super wspaniałe wieści...jak zaczynaja sie bawic to znaczy że Milusia czuje się jak u siebie :D


no bo jest chyba najbardziej ,,u siebie,, w całym swoim kocim życiu
:D :D :D



za to ja czuję się najmniej u siebie w całym swoim ludzkim życiu :twisted: :twisted: :twisted: wszędzie wlezie ta zaraza :ryk: :ryk: :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 27, 2007 13:11

chciałaś miec koty :?:
to teraz cierp :twisted:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 27, 2007 13:53

bettysolo pisze:chciałaś miec koty :?:
to teraz cierp :twisted:




taaa, Bettysolo, jaka Ty się konsekwentna zrobiłaś :ryk: :ryk: :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 28, 2007 23:59

a co :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 29, 2007 7:49

TADA TADA TADA TADA
:idea: WIELKA NOWINA :idea:
Wczoraj po południu siedzę sobie na kanapie i nagle zorientowałam się, że coś się cicho w domu zrobiło i pusto. Koty poznikały, nawet Milusię wywiało nie wiadomo dokąd. Idę do sypialni i co widzę?

Milusia na moim osobistym łóżku, w dodatku w miejscu, gdzie było najbardziej miękko: na zdjętym z suszarki praniu :dance: :dance2: :dance:

dlaczego to takie ważne? bo pierwszy raz sama weszła na łóżko w sypialni i razem z Koralkiem wylegiwała się. Bo na mój widok nie uciekła w popłochu, tylko lekko uniosła główkę, żeby sprawdzić, jaka będzie moja reakcja. Po 44 dniach od przyjazdu Milusia się odważyła nie leżeć grzecznie w pokoju na dywanie albo na swoim posłaniu :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:

teraz czekamy, kiedy zostanie całkowicie wyprostowany ogonek i kiedy to ona mnie zaczepi o głaski (do tej pory dopóki ja do niej nie podejdę, ona sama nie zaczepi :( ). Teraz już jestem jednak pewna, że to tylko kwestia czasu. Kolejny milowy krok mamy za sobą :dance: :dance2: :dance:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 29, 2007 7:54

Femko, ale wspaniałe wieści, cudnie :D bardzo się cieszę, może jakies nowe fotki :twisted: :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto maja 29, 2007 8:00

iwona_35 pisze:Femko, ale wspaniałe wieści, cudnie :D bardzo się cieszę, może jakies nowe fotki :twisted: :D



no dobra, pomyślę o tym :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 29, 2007 8:10

cieszę się :D jeszcze trochę cierpliwości, Femko - i będzie całkiem dobrze :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2007 10:34

Georg-inia pisze:cieszę się :D jeszcze trochę cierpliwości, Femko - i będzie całkiem dobrze :D



Georginio, po tym wczorajszym wydarzeniu jestem już zupełnie spokojna. Na luziku poczekam na następne postępy, choćby miało to trwać kilka miesięcy :twisted: ale na tyle to mam doświadczenia i wiem, że teraz to już galopkiem poleci :D

ufff, powolutku zaczynam odczuwać ulgę. troszkę nas jeszcze pracy czeka nad poprawą relacji z Femką. Nie jest najlepiej (chociaż łapoczynów też się nie stwierdza). trochę teraz kładę to na karb upałów. Koty są rozdrażnione, podobnie jak ludzie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 29, 2007 10:47

:dance: :dance2:
Wspaniałe wieści,coraz lepsze.
Cieszymy się razem z Wami :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto maja 29, 2007 10:54

Super wieści :dance: :dance2:
Widzisz, Piastka je w towarzystwie kotów, ale spać na łóżku? - Co to, to nie! Widać i tu koty łażą własnymi drogami ;)
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 29, 2007 10:58

M@ja pisze:Super wieści :dance: :dance2:
Widzisz, Piastka je w towarzystwie kotów, ale spać na łóżku? - Co to, to nie! Widać i tu koty łażą własnymi drogami ;)



M@ju, ale u mnie z kolei Koralik nie chce jeść miska w miskę z Milusią. Nie złości się, nie syczy, po prostu nie dochodzi do miseczki. Ale to o niczym nie świadczy.
A na wejście na łóżko jeszcze się doczekasz, nie bój sie :D Jeszcze zapłaczesz krwawymi łzami, że nie masz gdzie spać :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 68 gości