odkopuję nasz wątek, bo z braku czasu (mojego, nie Bidzi;)) zaginął w otchłaniach
'hej, co to za nowy kot?' - zapytała mama, kiedy nieduża czarna kluskowata torpeda przegalopowała jej pod nogami

'no jak to, to Bida, nikt inny u mnie nie ma takiego nastroszonego futra i niepewnych tylnych łapek' 'to ONA umie tak biegać

???'
ano umie

w ciągu ostatnich tygodni nieprawdopodobnie się rozzuchwaliła: galopuje po mieszkaniu z przeciągłym miaukotem, gania się z resztą towarzystwa, wpada na tackę w miskami i wszystko rozsypuje (

), a nawet... wierzcie mi Ciocie albo nie, ale kochana mała Ziunia zaczęła Mamusię miejscami zawzięcie podgryzać

co gorsza, gości, którzy ją głaszczą, też

... ale ostatnio wpadłam w lekkie osłupienie, kiedy ojciec, wzruszony tańcem Ziutka wokół jego nóg, podniósł ją na ręce (a wiedzcie, że do mojego stada ma stosunek raczej umiarkowanie czuły

), przytulił... i krzyczy 'aaaa, ten kot mnie liże'

rzeczywiście, Bidula wzięła się za peelingowanie jego policzka
jak to dobrze, że Bidusia nie było już w schronisku teraz, kilka dni temu, kiedy jej braciom i siostrom niedoli spłonął cały dobytek

przecież ona byłaby bez szans - gdyby np. spadło na nią coś ciężkiego albo gdzieś się zaklinowała...

...
a że mam w domu pewną nietoperzycę, wijącą mi co noc gniazdo we włosach

, to już chyba pisałam, prawda

? niestety nietoperzyca jest nieprzemakalna na wszelkie prośby, nie daje się przełożyć choćby trochę niżej, ma być na mojej głowie i tyle

i to koniecznie na jakimś czystym, świeżo odfutrzonym jaśku

co za bezczelną Bidę sobie wyhodowałam

Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]