B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 06, 2006 20:57

MAJA chodzi jak jej zdejme kubraczek czy tube,ja ma załozone to woli z tym nie łazic,idzie tylko do kuwety jak cos,tak to normalnie sie czuje,juz wylizuje sobie futerko,rozglada sie ,sadze ze zle nie jest, tylko to ze nie chce jesc i pic,ale wydaje mi sie ze to przez poranione dziasła,zadzwonie jutro z rana do weta jak sie nic nie poprawi
Mała jest w sumie 1,5 dnia od sterylki

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 21:01

Kasia, dlaczego wet zrobił jednoczesnie dwa zabiegi 8O
Ząbki nie mogłyby póżniej byc czyszczone?
Żaden wet nie łączy"czystego" z "brudnym" - czyszczenie ząbków, no chyba ze jest to szczególny przypadek - to usłyszałam we Wrcoławiu na kilnikach AR.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro gru 06, 2006 21:04

nie wiem dlaczego połaczył dwa zabiegi,na poczatku mieli tylko sprawdzic czy jest wogole macica-a okazało sie ze to naglace i usuneli to razem z guzami,
a infekcja dziaseł miala wpływ na cały organizm,podobno rozsiewało zarazki,dlatego dostałam te tabletki raz dziennie do podawania przeciw infekcja,,,sama juz nie wiem
Ostatnio edytowano Śro gru 06, 2006 21:09 przez kasia essen, łącznie edytowano 1 raz

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 21:05

Mnie tez mowiono, ze tych zabiegow nie mozna laczyc...

Kazia

 
Posty: 14034
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 06, 2006 21:08

aha i nie chcieli by dwa razy była w ciagu dwoch tygodni pod narkoza,,,ze to szkodliwe,a kamien taki miała ze az strach,,to tez jej sprawialo bol

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 21:10

Kasiu, to juz po fakcie, najwazniejszy by kota doszła do siebie.
Wlewaj w nia powolutku gerberka, ale swoja droga jutro leć na kroplówkę.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro gru 06, 2006 21:13

ok jutro sie umowie,jakby zaczela jutro jesc to tez na kroplowke isc?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 21:17

kasia essen pisze:ok jutro sie umowie,jakby zaczela jutro jesc to tez na kroplowke isc?


Kasia ja pojechałabym na wlew, nie zaszkodzi, przepłucze nerki, no chyba ze wypije 100 ml wody :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro gru 06, 2006 21:42

Maja własnie odwiedziła kuwete i zrobiła małe sio,zdjełam jej kaftanik by przed snem pochodzila troszke,znow podałam jej gerberka,probowała lizac rane ,musze ja pilnowac,sladow narkozy nie ma zadnych,chodzi nie chwiejac sie,tylko brak checi picia i jedzenia,,az,, :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 21:54

Co do łączenia czyszczenia zębów z kastracją [=sterylką] - dużo zależy od okoliczności, od tego co stanowi większe zagrożenie lub korzyść.
Ja takie zabiegi połaczyłam już 2 razy - najpierw przy Mruczusi - przy kastracji aborcyjnej - ona ma FORL, jedno wielkie bagno w jamie ustnej, to sa nadżerki przyszyjkowe, zbiera się i gnije jedzenie, dużo śliny, smród okropny. Dziąsła rozpulchnione, zapalone i miliardy bakterii. Zostawienie tego tak było bez sensu, a znieczulanie kotki po 2 tygodniach to tez duże ryzyko. Niestety i tak czeka mnie wyrwanie kilku zębów, wtedy tego nie zrobiłam. W czasie zabiegu nie wiedziałam jeszcze że Mru u nas zostanie, a w nowym domu mogłoby być różnie . Oczywiście obowiązkowo antybiotyk 7-10 dni.
Drugi raz - przy kastracji Królewny Śnieżki tydzień temu. Miała dosyć spory kamień nazębny, dziąsła lekko zaczerwienione. Po czyszczeniu odmłodniała;) z wyglądu. Nie znam dokładnie jej wieku, ani przeszłości. Ze względu na jej zaburzenia poruszania się podejrzewam uszkodzenie centralne, więc narkoza była z podwyższonym ryzykiem, dlatego połączyłam to żeby nie trzeba było jej znowu znieczulać.

Jeżeli chodzi o zachowanie kotek po zabiegu - większość z Was już to dobrze zna. Moje doświadczenia są takie[4 kotki] - pierwszy dzień , tzn kilka, kilkanascie godzin po zabiegu kotka po wybudzeniu próbuje chodzić, wskakiwac na meble, jest nieobecna ale często chodzi jak nakręcona. Na drugi dzień[24h po zabiegu] jak narkoza zostaje prawie zupełnie zmetabolizowana kotka zaczyna odczuwać ból , wygląda jakby ją walec przejechał, a my często żałujemy decyzji o zabiegu. Wyglada jak kupka nieszczęścia, nie chce jeść, pić, stara się nie ruszać, tylko siedzi, leży w odciążającej pozycji, nawet wstrzymuje oddech - tzn oddycha płytko, żeby nie ruszać brzuszkiem.
Kolejny dzień wygląda podobnie, ale koteczka zaczyna się ostroznie przemieszczać, siusia, coraz chętniej je. Potem jest już coraz lepiej co widać i po apetycie i po ruchliwości kota. Kupka pojawia się ok 3-go dnia po zabiegu, wcześniej ból mięśni tłoczni brzusznej sprawia, że kotka się nie napina do oddania kału.
Zawsze zostawiam wenflon na 2 dni po zabiegu, żeby ewentualnie podać kroplówkę. Przez ok 3 dni podaję leki przeciwbólowe w zastrzyku.
U mnie najszybciej doszła do siebie Mru - 2 dni po zabiegu była jak nowa. Najgorzej było z Polką - ale to była półdzika kotka i strach ją paraliżował, dlatego nie ruszała się ani nie jadła. Całe szczęście że przy podawaniu kroplówek też była nieruchoma i nie walczyła.
Ok 6-7 dnia tylko kubraczek i szwy przypominają o zabiegu, bo kicie zaczynają szaleć ;)
Ja oczywiście mam ten luksus że sama oceniam kiedy i co podać, co niepokoi a co jest w granicach normy.
Najlepiej jak pokażesz jutro Maję wetowi, teraz nie pamiętam, ale ona miała coś nie tak w moczu-kryształy? Tym bardziej powinno się pilnowac picia i ew.jutro kroplówka. Czy dostała jakies p/bólowe?
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Śro gru 06, 2006 22:03

Maja dostała leki przeciwbolowe w dniu zabiegu,zdziwiło mnie to ze nie kazali przychodzic na zastrzyki :roll: tylko od razu na zdjeice szwow za 10 dni
nie wiem jak kot wyglada kiedy go boli,,chociaz tyle kotow miałam :oops: Maja duzo spi,czesto zmienia pozycje ale nie wyglada jakby cierpiala,nie miauczy,rozglada sie,lize sobie lapki,czysci oczka,no a w moczu wykryto kryształy-i czy to nie dziwne ze 24 godziny po zabiegu kazali mi juz podawac uropet? dwa razy dziennie?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 22:09

jutro z rana jedziemy na kroplowke i zażadam dla niej zastrzyku przeciwbolowego :twisted:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 22:19

wiesz, ja bym wolała żeby mnie mieli za nawiedzoną wariatkę niż coś bym przeoczyła czy zbagatelizowała i kotu coś by się stało, chociaż przyznam że czasem z takimi klientami ciężko się rozmawia :twisted: [bo ja już przy swoich kotach nie podchodzę do wszystkiego tak emocjonalnie, no ale rozumiem właścicieli, chociaż niektorzy przeginają i to najczęściej jak trzeba yoreczkowi obciąć pazurki a go "boli" :roll: OT]
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Śro gru 06, 2006 22:25

Dostała na pewno przeciwbólowy o przedłużonym działaniu. A po dwóch dniach to po pierwsze już nie boli bardzo a po drugie jak trochę boli to kotka na siebie uważa a nie skacze jak szalona (co akurat jest dobre :) ). Nie denerwuj się! Ja łączyłam kastrację np z amputacją ogona, usuwaniem gwoździa ze złamanej łapki. I pewnie połączyłabym z każdym innym zabiegiem..... Narkoza obciąża organizm.... Leki przeciwbólowe i antybiotyki, których podawanie może się okazać konieczne po zabiegu też nie są całkiem obojętne- tak pieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu. Ja nie uważam tego za błąd... Będzie dobrze! A może Maja troszkę obrażona po zabiegu jest i stąd takie zachowanie?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 06, 2006 22:50

Maja nie jest obrazona :D daje sie głaskac,podnosi kuperek gdy sie glaszcze kolo ogonka,nawet kilka sekund po tym jak wstrzykuje jej zupke do pysia :roll: teraz spi odprezona,czasem przez sen sie przeciagajac :roll: ja juz zgłupiałam i nie wiem co robic,jestem tam srednio co drugi dzien juz na mnie krzywo patrza,nie wyglada zeby ja cos bolało,myje sie,mam isc czy nie jak zacznie normalnie jesc z rana?ja juz naprawde nie wiem,bo ciagnac kotke na drugi koniec miasta ,,,,,,

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 112 gości