Chester, Perełeczka [*], 1K + 3P + Małgosia już jest ❤️

Ogrodu na razie nie tykamy, bo nie zamierzam wypuszczać tam kotów.

A co do wnętrz to myślę, że minęło już wystarczająco dużo czasu aby zameldować, że płotek na drzwiczkach schodowych okazał się strzałem w dziesiątkę!

Tak jak rozkminiłam, nie mają jak teraz się wybić - z podłogi za wysoko, a innego oparcia nie ma. Franek dwa razy z bardzo dużym trudem jakoś się przegramolił a potem nie umiał wleźć z powrotem i płakał :ryk:

Wczoraj trochę pobuszowały po dole, bo skręcaliśmy teściowej meble. Zamówiła sobie zestaw: szafa, komoda, regał i półka wisząca w BRW - matko jedyna, co za badziewie... wygląda w miarę, ale te płyty ze sklejki da się wyginać w rękach :roll:

dla porównania dodam, że mój regał skręcany przez kolegę stolarza ma udźwig łohohoho, na każdej półce, powiedział, do 15 kg. A ten regał max 4 kg - przecież to nawet porządna kolekcja kryminałów się nie zmieści. No, ale chciała to ma.
Linki dla ciekawych: https://www.brw.pl/komoda-patras,23183
https://www.brw.pl/regal-patras,23180
https://www.brw.pl/szafa-patras,23833
https://www.brw.pl/szafka-patras,23178

My z kolei zamówiliśmy nowy narożnik

będzie w kolorze jasnoszarym z ciemniejszymi poduszkami:
https://meblopol.com.pl/naroznik-tomas- ... id399.html

A poza tym to wszystko w normie. Koty zdrowe, piesek też, my również jakoś się trzymamy.

Nie myślałam o ogrodzie tylko o kształcie siatki ale może z czasem i o zielonej trawce dla kotków pomyślisz. :wink:

Ja też mam meble z BRW kuchenne i komodę w przedpokoju bo te z pokoju dałam rodzicom i nadal się trzymają a kupowałam je 17 lat temu. Zresztą z Kotiną miałyśmy takie same tzn. z tej samej kolekcji. Może teraz zaczęli robić taki szajs bo kuchenne mam do tej pory i jedynie okleina boku na blacie koło kuchenki zaczęła trochę odchodzić ale wiadomo kuchenka gorąca to ma prawo.

Zgadzam się co do tego, że kiedyś robili lepsze. W starym mieszkaniu praktycznie wszystkie meble poza kuchnią były z Bodzio i do tej pory (ponad 20 lat) trzymają się całkiem rześko.

Byłam z psem, zimnoooo!

To fakt nawet bardzo.

Dobrze, że po przyjściu do domu można zaaplikować sobie gorącą herbatkę z cytrynką, mruczącego kota i niedokończoną książkę

Ziemosław pisze:Dobrze, że po przyjściu do domu można zaaplikować sobie gorącą herbatkę z cytrynką, mruczącego kota i niedokończoną książkę

I tulaśnego pieseła :mrgreen:

Pieseł mnie olał bo dosłownie 5 minut po tym jak z nim przyszłam, teściowa wróciła z pracy i poleciał do niej. Następnie przed 21 wróci Michał, pies przyjdzie do góry na jakieś 20 minut w oczekiwaniu na kabanoska, po czym zacznie drapać w drzwiczki żeby z powrotem iść na dół. Tak to z nim jest.

Czyli nie ma to jak koty :ok:

Jak fajnie jest bez stresu o zasikane schody czy inne miejsca

Koty co prawda próbują wykorzystać każdą okazję do czmychnięcia przez otwartą bramkę, ale jestem czujna.

Mają w salonie nowy drapak, stary powędrował do sypialni jako dopełnienie nowych mebli

W pracy dużo roboty, obecnie trzepiemy nadgodziny, po 2 dziennie. Przynajmniej zapłacą

Super że zapora antykocia działa

Tylko się nie przepracujcie :wink:

Takie wiadomości że wszystko jest dobrze lubię czytać.
:201461

Kuwetowanie idealne, zero wpadek. Franio po każdej "dwójce" woła głośno żeby posprzątać :ryk:

Barierki nie próbują przeskakiwać, drapią sobie tylko deski. A co do nadgodzin, to jako najnowszy członek zespołu pracuję też w wigilię i odbieram za to 28 jako dzień wolny. Pozostałe dni z sylwestrem włącznie robocze. Ale taką pracę z domu to ja mogę mieć cały czas :ryk:

Ja miałam ochotę na kilka dni zdalnej w czasie malowania mojego pokoju (mamy w pracy drobny remont). Niestety nic z tego nie wyszło, bo musiałabym pracować na prywatnym kompie, a pierdoła saska zalałam mojego laptopa winem :oops:

i dopiero jutro go odbieram z naprawy. No i zamiast pracować zdalnie, siedzę z naszą archiwistka w jej pokoju, korzystając z zapasowego, mułowatego kompa.

Ziemosław pisze:Kuwetowanie idealne, zero wpadek. Franio po każdej "dwójce" woła głośno żeby posprzątać

Barierki nie próbują przeskakiwać, drapią sobie tylko deski. A co do nadgodzin, to jako najnowszy członek zespołu pracuję też w wigilię i odbieram za to 28 jako dzień wolny. Pozostałe dni z sylwestrem włącznie robocze. Ale taką pracę z domu to ja mogę mieć cały czas

przyjemna praca :201461

Chester, Perełeczka [*], 1K + 3P + Małgosia już jest ❤️

Kto przegląda forum