Poleciałam do weta dokupić zylkene kotom. Nie było 'prowadzącego weta, była pani wet - zapytałam co może oznaczać, to że Morela nie ma żadnych objawów [TFU, TFU...] ze strony domniemanej cukrzycy i realnego guza. Ostatnio na usg, o czym pisałam , wyszło, że nie zmienił wielkości natomiast jest jakby otorbiony, gładki bez jakichś rozpełzań.
I pytam jakie to daje na przyszłość widoki. Wetka na to, że wcześniej czy później się pogorszy, że guz jakoś da znać..itd. Tylko mi takich opinii trzeba

A, przypomniało mi się - słyszeliście, że powstają 'okna życia' dla zwierząt?
To dobra wiadomość w kontekście ogólnej beznadziei, o której słyszę, dot. np. dzieci , niekoniecznie zwierząt .