Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 28, 2015 10:31 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Tego no. Apokalipsa muzułmanów zombie?! Jest jeszcze gorzej niż myślałam... W sumie w Kauflandzie jest przecena na szynkę wieprzową w takich sporych acz dość poręcznych kawałkach chyba pojadę dziś na większe zakupy w razie czego będzie jak znalazł. A jeśli to nie apokalipsa to będzie na obiad :D Co do rzucania mięsem w razie czego zaproszę tych roboli co u siostry ogrodzenie robią oni to dopiero miotają mięchem, prawie jak mistrz olimpijski.

MB&Ofelia zarazić się zombizmen można poprzez ugryzienie zombiaka. Przynajmniej tak wynika z pouczającego serialu którego 6 sezon już wkrótce na FOX. Tak więc chwilowo nie masz się czego obawiać, o ile mucha nie ugryzła któregoś futerka. Nie wiem jak walczyć z kocim zombie w razie czego, ale myślę,że zasada jest ta sama co w przypadku homo sapiens :D

CO do rondla leży na podorędziu. Trochę przeszkadza bo nie mam gdzie ustawiać kuchennych gratów ale w sumie co mi tam, ostrzeżony- uzbrojony....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pon wrz 28, 2015 13:31 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

kocia_mendka pisze:(...)CO do rondla leży na podorędziu. (...)

Leży na podo-rondl-dziu? :wink:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5913
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro wrz 30, 2015 22:20 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

OPOWIASTKA PONURA
O czarnych motylach.

W jakiejś książce przeczytałam kiedyś o wróżbie na wakacje. Jeśli pierwszy motyl, którego zobaczysz będzie jasny, biały lub żółty lato będzie ciepłe, wesołe i słoneczne. Jeśli motyl będzie ciemny lato no cóż, nie będzie nas rozpieszczać. Głupi przesąd taki, z dziecięcej książeczki...


Kiedyś widziałam czarnego motyla. Przed śmiercią mojego dziadka, umarł nagle, pękł tętniak w mózgu nie dało się nic zrobić, za szybko to poszło. Wróciłam z matką do domu, dziadek leżał w przedpokoju, już nie żył. Kolejnego czarnego motyla zobaczyłam przed śmiercią mojego psa. Duży taki, czarny siedział na oknie w moim pokoju, wydawał się wręcz nie na miejscu, takich motyli przecież nie ma a jeśli są to nie u nas nie w Polsce. Poszłam zapytać ojca co to za gadzina, też nie wiedział. A potem kolejne i kolejne i kolejne...Prababcia, mój ojciec, ciocia Jadzia... Rodzice mojego ojca... Co dziwne w przypadku dziadka Krzyśka, przecież to była zima do cholery. Luty. Sprzątałam w jego pokoju, na parapecie leżał martwy motyl. Cały czarny.

Wczoraj widziałam takiego motyla. Na oknie u siebie w pokoju. Koty na niego polowały zawzięcie. Otwarłam okno i patrzyłam jak odlatuje. Był cały czarny, bez jednej jaśniejszej plamki.

Tracę włosy coraz bardziej. Boli mnie całe ciało, głupia kąpiel w wannie to męka o prysznicu nie wspomnę. Ledwo łażę, nie mogę jeść bo wszystko zwracam. Węzły chłonne mam wielkości dziecięcej piąstki wszędzie, pod szczęką w pachwinach, wszędzie.Moja pani doktor pociesza mnie mówiąc,że jeszcze tylko tydzień i zobaczymy jak się sytuacja rozwija, czy to coś co we mnie rośnie już przestało czy wręcz przeciwnie.

Tak się zastanawiam, czy ten motyl nie był przeznaczony tym razem dla mnie?

Taki głupi przesąd, z dziecięcej książeczki...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Śro wrz 30, 2015 22:24 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

nic nie powiem tylko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16577
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 30, 2015 22:33 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Nie był . Jeszcze nie twój czas .
Będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 30, 2015 23:01 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Nie, kocia_mendko, Ty zobaczyłaś motyla, więc się nie liczy. Tak uważam.
Mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Czw paź 01, 2015 11:27 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Trzymaj się Kasiu :ok: !
Moc dobrych myśli!!!

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 01, 2015 14:49 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

nie, nie dla Ciebie. Niezależnie od tego, że Irena - ilustratorka z tamtej opowieści z Księgi Jesiennych Demonów zobaczyła takie stworzenie.
Ciebie chronią koty, poczucie humoru i nasze wspierające myśli.
Będziesz ZDROWA.

KotkaWodna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2588
Od: Pon kwi 07, 2014 21:26
Lokalizacja: Dwie Rzeki

Post » Czw paź 01, 2015 15:00 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Zdrowia! :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5913
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw paź 01, 2015 17:40 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Mówią, że jak pacjent stanowczo postanowi żyć, to nawet medycyna jest bezsilna. Zwycięży każdego raka i każde inne pioruństwo. Uprzyj się, to Ci się uda. :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw paź 01, 2015 18:33 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

:1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 01, 2015 19:38 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Trzymaj się ciepło i nie podawaj złym myślom. Wiem, że to trudne, ale warto. Walcz z całych sił. Jesteśmy z Tobą I trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw paź 01, 2015 21:02 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Kasiu tylko bez takich myśli.
Będziesz zdrowa tak być musi i nie myśl o najgorszym tylko o tym że będziesz zdrowa. Trzymamy kciuki za Ciebie mocno i i wesz że masz nas "MIAUWY" które zawsze Cię pocieszą.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 02, 2015 7:23 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Będziedobrzebędziedobrzebędziedobrze.....
Zaklęcie rzucone, ma być i będzie dobrze!
:ok: :ok:

A ten czarny motyl to był na pożegnanie lata.

PS. U nas w pracy któregoś roku wlatywały takie czarne motyle, tuzinami jak nie setkami. I jakoś wszyscy żyjemy i mamy się nieźle.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 1372 gości