haha Dziewczyny
Ja dziś padłam o 18.30 spać - no nie wiem co mnie tak zmogło, czyżby wczorajsze winko ;p Wkurzyłam się i dopiłam resztę zanim małż wrócił. Ale dzień w dzień chce mi się spać, więc dziś miałam zgon i poszłam.
Teraz wstałam i pije kolejno - kawę rozpuszczalną gorzką i liptona gorzkiego, ale żeby nie było tak dietetycznie to zagryzłam cukierkami i siły wracają, więc kto wie może i ja poślę swojego po piwko do towarzystwa, ale mój też nigdy nie chce iść i muszę szantażować na wszelkie sposoby

Przekąsek nie ma, ale jest kilogram trufli - pysznych czekoladowych, a jak ja mówię że pyszne to muszą takie być
