Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.11

dopiero teraz doczytuję , bo byłam zapracowana

za mamę

Za rodziców :ok:

Dzięki dziewczyny za :ok:

Bardzo się przydadzą.

Tata o mało mnie dziś nie wykończył :evil:

Kupiłam żyrandol w Castoramie i przyszedł pomóc mi zawiesić tzn. mówił co do czego a ja wykonywałam polecenia.Zawiesiliśmy :ok:

W starym żyrandolu osmoliła się jedna oprawka i zaczęliśmy roskrecać go żeby sprawdzić - oczywiście żyrandol. :mrgreen:

Jak wszyscy pewnie wiedzą popsuć jest znacznie łatwiej niż naprawić więc gdy zaczęliśmy składać wszystko do kupy elementy przestały pasować

nie wiedzieć czemu.
Ponieważ i tak żyrandol spisałam już na straty został u tatusia i tatuś bawi się w składanie go. Chociaż ma zajęcie na noc. :twisted:

To dobrze , że tata ma zajęcie :ok:

barbarados pisze:To dobrze , że tata ma zajęcie

Oj tak

On i tak nie może w nocy spać i tłucze sie jak Marek po piekle. Potrafi o 3 w nocy graty przestawiać co mamę do białej gorączki doprowadza albo pół nocy łazi po chałupie bo sprawdza czy mama śpi :twisted:

Muszę tylko zadzwonić koło 22.30 i przypomnieć mu o tabletce na Parkinsona.

Hehehe, Ty kreatywna kobieta wkręciłaś tatka w majsterkowanie

Spilett pisze:Hehehe, Ty kreatywna kobieta wkręciłaś tatka w majsterkowanie

Sam chciał - już taki jest :mrgreen:

Maz rację . Mój tata też tak robi i też doprowadza mamunię do białej gorączki . :mrgreen:

I też mu zajęcie wymyślamy :wink:

Starsze , chore osoby muszą czuć się potrzebne :ok:

Idę spać bo ledwo na oczy widzę.
Jutro o 7 muszę wstać i lecieć do taty, potem obiad i po obiedzie do mamy do szpitala.

barbarados pisze:Maz rację . Mój tata też tak robi i też doprowadza mamunię do białej gorączki .
I też mu zajęcie wymyślamy Starsze , chore osoby muszą czuć się potrzebne

Tak - coś w tym jest :mrgreen: