CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 07, 2013 15:27 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Deszcz pada i pada całkowicie zgodnie z prognozą pogody…. :twisted:
…………….
Teraz mam przerywnik i napisałam do Krzysia tzn. Mojego Syna - siedzę i uczę się obsługi kilku programów naszych służbowych na necie, zaczynam robić porządki w danych w systemie i co chwilę wykrywam niezgodności a termin zakończenia i przekazania danych coraz bliżej wrrr...
Umówiłam się z kolegą z jednego z naszych oddziałów, że przyśle mi te dane po opracowaniu na kolejnym etapie czyli za miesiąc się dowiem czy robię to prawidłowo….
Narazie prawdopodobnie już wiem z której strony to ugryźć… Cóż komputery i znikające dane po zmianie systemu, o których nikt nie wiedział…. :(
…..
Wczoraj zginęła Nena[*] Zofii viewtopic.php?f=1&t=156733&start=315#p10232129
O którym blogu Zofii dziewczyny pisały - czy o tym:
Wt lis 05, 2013 9:15 viewtopic.php?f=1&t=156181&start=330#p10227832
kussad pisze:Na FB na "Grupie pamięci Zofii Domaniewskiej" właśnie odkryłam wklejone to:
http://www.dogomania.pl/forum/threads/1 ... ofia.sasza
Siedzę, oglądam, czytam i podziwiam zrobione przez Zofię zdjęcia!

Jaki czas temu wspomniałam, że mam wybitnie medyczny tydzień….
Ten okres był nie tylko zamieszany medycznie ale i prywatnie chwilowo śmieszny….
Przeżywając to co usłyszę od swojego lekarza wstąpiłam sobie do sklepu i kupiłam opakowanie z mieszkanką pełnych narcyzów. W domu chciałam je dokładnie oglądnąć i zrobić zdjęcie i odkryłam, że jedna cebulka z 10 pleśnieje a druga jest cała czarna wysuszona i zapadnięta…. Za tą cenę nie chciałam mieć chorych cebulek. W następnym dniu lecąc do suci czekającej od rana na wysadzenie po drodze poszłam z reklamacją – myślałam, że uda się wymienić na inne opakowanie. Owszem inne opakowanie było ale rozerwane i z połową zawartości….
Towar przyjęto, pieniądze zwrócono…. W prywatnym może udałoby się coś wynegocjować ale nie w sieciowym markecie, zaglądałam tam co jakiś czas – nie przeceniono i długo wisiało to uszkodzone opakowanie w pierwotnej cenie….
Sama nie wiem kiedy byłam bardziej zadowolona gdy je kupiłam czy gdy udało się zwrócić… :ryk:
Tak mi minęły dwa pierwsze dni tamtego tygodnia … :wink:

Tak wyglądało powitanie z suczką znajomą z dogomanii:
Obrazek
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 07, 2013 17:44 POTRZEBNA POMOC FINANSOWA BARDZO PILNIE!

Tutaj :arrow: viewtopic.php?f=1&t=157040&start=1035#p10233986
BARDZO PILNIE JEST POTRZEBNA POMOC FINANSOWA
dorcia44 pisze:Lumpek obejrzany ,łapunia również .
Operacja wyznaczona na wtorek godzina 12.30 ,operować będzie dr. Karewicz.
Koszt operacji 500/600 zł plus koszta po operacyjne :cry:
Bardzo prosimy o pomoc.

Jeszcze nie znam szczegółów organizacyjnych :( Narazie nigdzie nikogo nie ma - wszyscy znikli :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 09, 2013 14:24 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Melduję się - wczoraj się ukulturalniałam, ogólnie szalony tydzień za mną/

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 09, 2013 19:48 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

księżyc zabłysnął na niebie
gwiazdy mu arie śpiewały
obłoki w białych welonach
wichrowych skrzypiec słuchały

chór liści szumiał na drzewach
deszcz harfie nuty wygrywał
noc się w melodie wsłuchała
ptak się z gałęzi odzywał

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 09, 2013 22:40 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Doczytuję zaległości-mam wreszcie luźniejszy weekend :kotek:

Odnośnie zakupów nic mnie nie zdziwi-mam wrazenie,ze ludzie wszystko kupią :evil: ,a sprzedawcy czasem nie maja oporów-w lato przy mnie widzialam jak szef robaczywy bób polecil przecenic o zlotowke-a nuz ktos kupi :roll:
Ostatnio edytowano Śro lis 13, 2013 23:34 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103432
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lis 10, 2013 22:38 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

to my raz kupiliśmy ptasie mleczko w lidlu ,niby zapakowane,a otwieramy a tu zonk,pleśniaczek
Tylko tu wina akurat producenta ,ale sam fakt.Na szczęście bez problema kasę oddali
Innym razem książkę ,poradnik medyczny kupiliśmy ,nie pamiętam już w jakim markecie,ale bez kilku stron np na literę P ,C wcale nie było
Też oddali kasiurę.Dobrze,ze mnie naszło i od razu zaczełam przeglądać ten poradnik,a nei położyłam na półce
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lis 11, 2013 9:28 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Dzień dobry :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 12, 2013 11:17 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Bardzo dziękujemy za ujawnione odwiedzanie nas, Wasze wpisy, śliczny wiersz :)

..........
Minęło kilka kolejnych dni, minął weeckend.
Wybrałam się ponownie na Powązki ale już bez nikogo i tutaj refleksja nasuwa się sama - bez trudu domyślicie się jaka… co po nas kiedyś zostanie, kto o nas będzie pamiętał… :(

W tej rodzinie jest dużo żyjących osób i kilka rodzin, tutaj oprócz dla najbliższych ojca i dziadka spoczywa też równoczesnie osoba publiczna kiedyś znana i zasłużona – rektor SGGW, autor wielu publikacji na temat leśnictwa…
Gdzie te opowiadania o świetnym poruszaniu się i wspólnym chodzeniu do sklepów i na spacery pod rękę gdy widzę podczas wizyty ile wysiłku kosztuje przemieszczenie się z krzesła na łóżko – cóż od dawna wiemy że na wszystko co słyszymy musimy brać poprawkę na 90% i słyszymy to wiadomo co chcielibyśmy usłyszeć a nie prawdę jakakolwiek by nie była….W okresie od 25.10 napewno do 3.11 były pootwierane wszystkie bramy i wcześniej dużo łatwo dostępnych parkingów……. Gdyby ktoś chciał to do grobu w kwaterze 154B od samochodu było do przejścia dosłownie 50 metrów… :|
26.10 na grobie już nie było suchych liści i była rozłożona jedlina. Te żółte chryzantemy i znicze są od wnuka jednego i prawnuka drugiego z nich, który był tutaj z żoną. :|
Ten wieniec jest z uczelni… :(

Rozchodnik okazały widoczny na sąsiednim grobie z lewej strony w skrzynce jest z mojej działki - może ktoś kiedyś ściął od nas kilka kwiatów i wypuściły korzenie albo cała kępka została od nas wykopana z korzeniami i zanikła :(
Groby osób z rodziny TZ na tej części cmentarza są w kwaterach Q, 154B, 239
I pierwszy grób: Obrazek

To plan Powązek
viewtopic.php?f=1&t=156181&p=10220581#p10220581 So lis 02, 2013 5:30
Jana pisze:Obrazek
kwatera 273


Do tej pory nie było przymrozków więc kwiaty u Zofii nadal wyglądają świeżo… przypominam – TO KWATERA 273 alejka najbliżej kwatery 274 w głębi.Obrazek
Jakbyśmy się umówili - większość z nas przyniosła białe chryzantemy :) Te duże są od nas i podpalonych kilka zniczy - wszystkie ile jeszcze miałam ze sobą :|

Dziś najważniejsze – viewtopic.php?f=1&t=157040&start=1155#p10244916 OPERACJA LUMPECZKA i za Was :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw lis 14, 2013 9:45 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Ciąg dalszy szalonego „medycznego tygodnia” przebiegał spokojniej ale pojawił się nowy problem techniczny z laptopem TZ…
W pierwszej chwili odmówiłam załatwiania czegokolwiek, że mam spiętrzone własne poustalane terminy, na które długo czekam ale sprawa była na tyle poważna, że musiałam się tym zająć – natychmiast po włączeniu do sieci łącze mimo nowego zasilacza rozgrzewało się tak, że groziło to spaleniem laptopa a nie dawało rady nawet naładować baterii bo to trwa za długo.
Służbowy laptop TZ nie działa z prezentacjami i w efekcie cały czas wszędzie nosi i używa swój stary kilkuletni ciężki prywatny a tutaj już było zagrożenie że go straci ze wszystkimi służbowymi i fachowymi działającymi programami i wieloletnią pracą… pozostawałby tylko zakup nowego a jak może działać nowy widzimy już po służbowym…
Po mammografii w środę wpadłam do domu i pojechałam do serwisu…

W piątek telefon – już działa i jest do odbioru – ponowna wycieczka tym razem prosto z pracy… wpadłam w ostatniej chwili tuż przed zamknięciem i go zabrałam będąc bardzo z siebie zadowolona, że wszystko tak szybko udało się pomyślnie załatwić…
W sobotę szalony dzień i konieczność wspólnego pójścia do pracy TZ i mojej pomocy.
Wszystkie moje sprawy były opóźnione – zakupy, obiad.
Znacznie później niż planowałam poszłam z suczką na spacer i na działkę skąd wróciłyśmy już po ciemku.
Po powrocie wiecie jakie były pierwsze słowa Męża? „Laptop dalej jest zepsuty”… Wprawdzie wymieniono część instalacji i w laptopie i w zasilaczu ale złącze rozgrzewa się prawie do stopienia i przepalenia nadal.
TZ pokazał mi dokładnie jak to należy sprawdzać i w poniedziałek polka zaczęła się od nowa – oprócz swoich rzeczy zabrałam laptop do pracy i cały dzień z nim jeździłam…..
W serwisie już po minucie było widać jaki sposób sami stwierdzamy jakieś uszkodzenie…
Dwa dni później odebrałam już lepiej naprawiony laptop z wymienionym gniazdkiem i sprawdzaliśmy efekt na miejscu przez 15 minut….

Ufff…. Trwało to prawie dwa tygodnie ale temat pomyślnie załatwiłam, byłam u swoich lekarzy, zaszczepiłam się przeciw grypie.
Kończył się miesiąc a ja kilka razy zwalniałam się z pracy prywatnie i musiałam się rozliczyć z czasu pracy ale miałam uporządkowaną chociaż część spraw prywatnych…. :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 14, 2013 9:53 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Mnie taki lakarsko-załatwieniowy tydzień czeka początkiem grudnia :(
Też spiętrzyło się dużo, zbyt dużo, by w jeden dzień ogarnąć...

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 14, 2013 12:52 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Dziś 14 listopad! Właśnie dziś mój Robert skończył 50 lat!
Składałam Mu życzenia przez telefon w chwili gdy właśnie pił herbatę i jadł kawałek urodzinowego tortu zabranego dziś do pracy! :)
Dla nas to wydarzenie radosne a ktoś inny najbliższy właśnie w tym okresie przeżywa rocznicę śmierci kogoś sobie najbliższego :(

Gdzie te czasy gdy codziennie musiałam opiekować się swoim młodszym bratem.
Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio się spotkaliśmy… na pewno było to w okresie gdy można było zatrzymać się w naszym mieszkaniu zanim Jego Syn wyjechał na studia do Sztokholmu….
Tak samo jak Moi Inni Najbliżsi, o których bardzo się niepokoję, zwłaszcza gdy czasem dłużej nie mam kontaktu, ma wielkie problemy rodzinne….
Nasze wspólne się skończyły już dawno bo większości naszej rodziny już dawno nie ma a z bardzo daleką kontakt się całkowicie rozluźnił…

Teraz w Krakowie przy grobie Rodziców też się nie spotkaliśmy – był tam tydzień wcześniej a teraz w następnym dniu zawoził Teściową do Gliwic i podczas naszej rozmowy jeszcze nie było wiadomo czy na kontrolną wizytę po operacji czy na kolejną serię chemioterapii… :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 14, 2013 20:19 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

No to sto lat !!! :piwa:
A jak Twoje zdróweczko Ewuś dzisiaj tak ogólnie ?
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt lis 15, 2013 10:20 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Myszolandia pisze:No to sto lat !!! :piwa:
A jak Twoje zdróweczko Ewuś dzisiaj tak ogólnie ?
Bardzo dziękujemy i za życzenia i za pytanie - jest stabilnie i nieźle :1luvu:

Brak w domu laptopa TZ oznaczał kolejkę do mojego stacjonarnego komputera na którym mam wszystko czyli do nocy odcięcie mnie od świata…

Ostatni tydzień października był dla mnie bardzo nerwowy… w poniedziałek urlop "na żądanie", zdenerwowany co chwilę pokrzykujący na nas zakatarzony i kaszlący TZ z przedłużającą się migreną i komentujący czasem średnio milo i poganiający mnie we wszystkim….

Dzień wcześniej odwołałam wieczorne spotkanie – Bardzo Bliska Mi Osoba przyjechała na dwudniowe szkolenie trwające codziennie od rana do 18:00 a wczoraj zmiana czasu i wszyscy funkcjonują wg letniego czasu a tutaj doszło kilka godzin podróży… :|

W nocy na FB odebrałam wiadomość od Krzysia, że dwie grupy z uczelni przyjeżdżają do Warszawy i najpierw miał przyjechać w poniedziałek a potem zmienił na wtorek bo dla Niego zabrakło miejsca… Równocześnie zostanie na drugi dzień bo ma przeprowadzić dodatkowe badania akustyczne w kilku aulach – korespondował ze swoim liceum i prosi o załatwienie wstępu też do szkoły TZ…

Informację przyjęłam do wiadomości, obiad ugotowany był w wersji jaką my jemy tzn. dynia z marchewką i cebulką… i nic konkretnego sycącego dla dorosłego mężczyzny….
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Blue, maeria89, Silverblue i 252 gości