Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. IX

pracodawca podpisał umowę z takim operatorem medycznym
a to już mój problem, że pasuje mi tylko jedna lokalizacja
co pracodawcę obchodzi, ze nie mam samochodu, a cholerne służby miejskie wraz z cholernymi radnymi wspólnie i w porozumieniu uchwalili nowe trasy komunikacji (likwidując przy okazji 8 linii tramw/bus i zmieniając trasy w innych, ale za to jeżdżą rzadziej i drożej)
i tu dochodzimy do drugiego powodu wybuchu mojego hejterstwa
niech wszyscy radni, którzy głosowali za zmianą w komunikacji oraz ZIKiT i MPK - połamią sobie swoje cholerne nogi, wysiadając ze swoich ciepłych, wypasionych bryk.
hate, hate, hate
EDIT: i ręce
tak im dopomóż buk

3.
nienawidzę też złośliwych sierściuchów, które od 3.20 urządzają sobie biegi przełajowe po domu z dodatkowo punktowanym skakanie na klamki zamkniętych drzwi
innych, które wchodzą do zakazanego pokoju i melinują się w niedostępnym zakamarze i nie chcą wyleźć przez 20 minut, kiedy to uciekają mi ostatnie tramwaje do pracy, też nie cierpię
:evil:

w ramach odwetu - będą głodzeni
i w nosie mam TOZ i miau :twisted:

4. powód:
"Od kilku dni stężenie pyłu PM10 w Krakowie przekracza normy o kilkaset procent! Eksperci przewidują, że smog może utrzymać się aż do świąt Bożego Narodzenia
Tak źle w tym roku jeszcze nie było. Silny mróz i iście zimowa pogoda nie wpłynęły obojętnie na jakość krakowskiego powietrza. Od kilku dni do naszych płuc w dużych ilościach dostaje się pył PM10. To zabójczy koktajl siarki, węgla, związków azotu, wapnia oraz trujących, rakotwórczych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) i dioksyn. Poziom stężenia tych substancji znacznie przekracza od kilku dni stan alarmowy.
Przypomnijmy: dopuszczalna norma wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny. Tymczasem w sobotę na stacji pomiarowej w al. Krasińskiego średniodobowy poziom stężenia pyłu PM10 wyniósł 352 mikrogramy na metr sześcienny (704 proc. normy). A w niedzielę było jeszcze gorzej! W Nowej Hucie stężenie PM10 przekroczyło normy o 804 proc. (średniodobowe stężenie wynosiło 402 mikrogramy na metr sześcienny). "
Cały tekst: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... LokKrakTxt#ixzz2EjWQobk7

Nienawidzę tych wszystkich drobnych ciulków, którzy palą w piecach swoimi starymi gaciami, butelkami PET, kartonami po tanim winie i wszelkim fucking badziewiem i cieszą się, że maja ciepło, w swoim fucking house

5.
księgarnia internetowa
tanio, szybko, solidnie
i w lansadach, prysiudach wraz z pierdzeniem gratis
zamawiam (dostawa do 3 dni roboczych)
zamawiam w środę i natychmiast robię przelew
ale
sprytna księgarnia potwierdza otrzymanie przelewu dopiero w piątek
więc - ma dodatkowe dni na realizację zamówienia, bo w sobotę i niedzielę leży bykiem na kanapie i pije piwo za moją kasę
poniedziałek, wtorek - księgarnia milczy
bo pewnie trzeźwieje
o co się tak ciskać, droga pani, skoro do Świąt na pewno dostanie paniusia swoją przesyłeczkę
że inny termin był podany?
no a z chrupkami Applaws tez tak przecież paniusia ma i co?
Że też to paniusię wścieka?
Wyluzuj staruszko, bo złość piękności szkodzi.
No tak
pani już bardziej zaszkodzić nie może
Ale z drugiej strony czy to wina księgarni?
EDIT: no dobra, dziś wysyłają paczkę

jeszcze chrupki by się przydały, bo jednak zamierzam nakarmić koty :mrgreen:

6.
palący
jako osobnicy, a nie tylko jako palący problem
umówmy się
toleruję palących wyłącznie tych, których znam i lubię (z miau)
reszta - hejt, hejt, hejt
idzie taka prukwa o 7-ej rano i kopci, jak stara, dupiata lokomotywa
ja lecę spóźniona, do cholernego tramwaju ze zmienioną trasą, po ketonalu na pusty żołądek, kiszki się we mnie obracają, a ta wydycha na mnie swoje czarne płuca
hejt
lecę z przedostatniego przystanku (przewlekła awaria torowiska - to będzie kolejny punkt mego hejterstwa), ślizgam się na ledwie odgarniętym śniegu, brnę w solnej brei, żołądek się we mnie wywraca, a przede mną idzie jakiś ciulek blady, pie...li do słuchawki i dymi jak popieprzony
za mną kolejny palant, macha ręką z papierosem
do dupy se go wsadź i głęboko się zaciągnij myślę, z trudem opanowując wzbierającego pawia
potem myślę - najpierw ich zabić, a następnie obrzygać, czy na odwrót

ale cię wzięło

wszystko to jest wynikiem braku psa

ja biorę swojego psa -tak po 18 i idę w park
pusto, cicho i spokojnie
ciemno
nikt mi nie dmucha w nos dymem papierosowym
wiewiórki biegają
:wink:

u nas nic nie biega
wszystko wymarło
normy zanieczyszczenia przekroczone ponad 700krotnie
władze apelują, żeby z domu nie wychodzić
wszędzie padłe czworonogi i ich palący papierosy właściciele :twisted:

pada żółty śnieg

Łojezusicku. :roll:

Co do tych kuźwa palących to solidaryzuję się w pełni. Wysiądzie taki jeden z drugim z SKMki i od razu musi, po prostu MUSI zapalić. I maszeruje z tym petem schodami w górę, a ja za nim, i ma tego peta akurat na wysokości mojej twarzy. Za mną kolejny peciarz, ofc.
Proponuję najpierw obrzygać, potem wyrwać łeb z płucami i jeszcze raz narzygać do szyi.

no -popatrzyłam sobie na PM10 w Polsce
w Zakopanym jest tak źle, ze proszą żeby z domów raczej nie wychodzić

no to w Tatry nie ma po co jechać (dlatego tam psom po górach nie wolno chodzić

żeby psów nie narażać na zanieczyszczone powietrze)

u nas jest średnio i dobrze
i psa na spacery można brać

Megana pisze:...
Proponuję najpierw obrzygać, potem wyrwać łeb z płucami i jeszcze raz narzygać do szyi.

już mi lepiej
że ktoś podziela moje uczucia
może nawet odstąpię od dalszego hejterstwa na dziś? przemyślę

weź urlop zdrowotny

i przyjedź na Dolny Śląsk albo i dalej -tam jeszcze lepsze powietrze

jak wezmę urlop, to już nie będzie do czego wracać (już to omawialiśmy)

no wiem

weź taki zdrowotny -5 letni

dobre
o takim jeszcze nie słyszałam
ale jak tu przyjdzie miotła i zamiecie, to może skorzystam
w sumie, wszystko jedno, gdzie się jest bezrobotnym
a w czystym mieście to nawet przyjemniej się mieszka pod czystym mostem :roll:

a u nas mają zbudować całkiem NOWY MOST
i jest tu najcieplej w całej POlsce

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. IX

Kto przegląda forum