EVA2406 pisze:Kamarii jak Cię nie kochać
Nie masz wyjścia, musisz mnie kochać
powiedziałam ostatnio mężowi, kiedy złapał go ostry atak bólu.Kiedy pracowałam w Warszawie, w mojej ulubionej pracowni, mieliśmy takie określenie "zmęczenie materiału". Pracowaliśmy na akord i w piątek po południu dostawaliśmy ze zmęczenia totalnej głupawki. Śmieszyło nas wszystko, nawet kiwnięcie małym palcem. Ale, co ciekawe, wyostrzała nam się inteligencja





.
co tam słychać?
