Moje kochane!
Wszystkim Wam bardzo dziękuję za wsparcie,za kciuki!
Pyniulka śpi-dostała bardzo silny lek p/bólowy-poch morfiny,więc nie cierpi.Operacja była bardzo rozległa,Anetka zdecydowała się na usunięcie całej listwy mlecznej,nie tylko tłuszczaków,ale i nowotworów.
W zawiązku z tym,że babrały się te zmiany tłuszczakowe,nie zdecydowała się na założenie szwów rozpuszczalnych,lecz na pojedyncze szwy,bo obawia się,że rozpuszczalny w tej sytuacji mógłby się rozleźć i dopiro byłby kłopot!
Szwów jest 21
Koteńka dostała leki do domu-p/bólowe,metronidazol na jutro do wlewów rano i wieczorem,a potem od soboty do niedxieli włacznie enro+tolfa.Od poniedziałku tylko enro ,a zdjęcie szwów w piątek-Anetka powiedziała,że do domu przyjdzie i zrobi,by kociny juz nie wozić-kochana dziewczyna!!!
Krew,poza mocznikiem świetna-alat i aspat ,oraz kreatynina -normy-mocznik niestety podniesiony,ale nie tragiczny-damy radę-będzie dostawała ipakitine do karmy,jak już będzie mogła jeść.
Nich teraz odpoczywa i dochodzi do siebie!