wspólne życie - wątek optymistyczny :-) koniec cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 19, 2011 8:21 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Odkarmić i nie świrować :!: :kotek:

Nie ciągaj go na razie po lecznicach, niech się troszkę odpasie ...
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sie 19, 2011 9:08 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

kamari pisze:A wracając do rzeczywistości - mój komórkowiec jest chudym miziakiem - to pewnie trzeba mu porobić testy?
Czy najpierw odkarmić i nie świrować?
To dorosły kot, wykastrowany facecik, ale za chudy na wakacyjne wyrzucenie.


Marysiu, zdecydowanie podkarmić (może odrobaczyć :?: ) i kochać.

Mój Modigliani z podwórka podczas zimowego rezydowania w suszarni nabrał ciałka, a teraz, gdy biega swobodnie, odzyskał linię.
To normalne - ruch na świeżym powietrzu swoje robi.
Tak wyglądał zimą po rekonwalescencji (trafił do mnie bardzo chory):
http://www.youtube.com/watch?v=tZa2TUmMlfM
http://www.youtube.com/watch?v=hwrX90Ns ... re=related
Nie mam niestety filmików z obecnej chwili, a zdjęć niestety nie umiem tu umieszczać.
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Pt sie 19, 2011 9:09 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Moim zdaniem - odkarmić.
Chyba że nie będzie chciał jeść, to wtedy przebadać.
:ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 19, 2011 9:16 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Kamari, wysłałam Ci pw i maila - żeby Cię odciążyć mogę zawieźć Henia do Siedlec samochodem, to nie jest daleko. Daj znać proszę. Mogę wziąć mój transporter i tamten oddać na miejscu.

Pzodrawiam
Marta

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Pt sie 19, 2011 9:19 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

jejku - nie zaglądałam wczoraj, a tu taki smutny dzień był... :(

Mario niestety dzisiaj nie możemy o tej godzinie pomóc z Heniem - ja bardzo dzisiaj późno wyjdę z pracy, Jacek może mógłby go gdzieś przejąć, ale dopiero koło 18:00-18:30 - a to pewnie za późno... :( ?

moglibyśmy przetrzymać Henia do czasu jego odebrania - ale jutro Jacek wyjeżdża i to niestety nie w kierunku Siedlec - więc nie bardzo mamy jak Henia przerzucić do Ciebie - ale jeśli nie będziesz miała jak wszystkiego zorganizować, to w razie czego odbiorem po godz. 18:00 dzisiaj i TDT służymy!!!!!!!

bo nie wiem, jak inaczej Ci jeszcze możemy pomóc... - jakąś kasę postaram się podesłać na początku września, teraz niestety nie damy rady :oops: (właśnie wróciłam z US i dowiedziałam się, że musimy w ciągu 2 tyg. dopłacić 5 tys. za rozliczenia sprzed 5 lat - załamałam się... :( )

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt sie 19, 2011 9:21 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

emkamara pisze:Kamari, wysłałam Ci pw i maila - żeby Cię odciążyć mogę zawieźć Henia do Siedlec samochodem, to nie jest daleko. Daj znać proszę. Mogę wziąć mój transporter i tamten oddać na miejscu.

Pzodrawiam
Marta



To jest ogromna pomoc dla kamari, na pewno się bardzo ucieszy ...

Wielkie, wielkie dzięki emkamara :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sie 19, 2011 9:35 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

kwinta pisze:
emkamara pisze:Kamari, wysłałam Ci pw i maila - żeby Cię odciążyć mogę zawieźć Henia do Siedlec samochodem, to nie jest daleko. Daj znać proszę. Mogę wziąć mój transporter i tamten oddać na miejscu.

Pzodrawiam
Marta



To jest ogromna pomoc dla kamari, na pewno się bardzo ucieszy ...

Wielkie, wielkie dzięki emkamara :D


Chyba że już wsiadła do pociągu. Nie mam jej komórki, nie zatrzymam...

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Pt sie 19, 2011 9:47 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

emkamara pisze:
kwinta pisze:
emkamara pisze:Kamari, wysłałam Ci pw i maila - żeby Cię odciążyć mogę zawieźć Henia do Siedlec samochodem, to nie jest daleko. Daj znać proszę. Mogę wziąć mój transporter i tamten oddać na miejscu.

Pzodrawiam
Marta



To jest ogromna pomoc dla kamari, na pewno się bardzo ucieszy ...

Wielkie, wielkie dzięki emkamara :D


Chyba że już wsiadła do pociągu. Nie mam jej komórki, nie zatrzymam...


Emkamara na pw wyslalam Ci kom do Kamari :ok: :ok:
Ludzi można podzielić z grubsza na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los. Oscar Wilde

ObrazekObrazekObrazekObrazek

ogonia

 
Posty: 1297
Od: Pon gru 06, 2010 12:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 19, 2011 10:46 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Fantastyczna sprawa z transportem Henia, Emkamara, jesteś kochana :1luvu: Naprawdę nie wiem, jak ci dziękować.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 19, 2011 11:06 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

kamari pisze:Fantastyczna sprawa z transportem Henia, Emkamara, jesteś kochana :1luvu: Naprawdę nie wiem, jak ci dziękować.


To nic wielkiego. Zamiast zostać w pracy za długo, a potem dogorywać na kanapie i słuchać jak mojemu Jaśkowi bardzo się to nie podoba przejadę się trochę. Ja w sumie lubię takie niedalekie trasy... myśli zmieniają tory na chwilę. No i Henia poznam :)

Jestem umówiona z Anią w sklepie na 17tą i pojadę od razu do Siedlec.

Póki co jednak muszę trochę popracować :|

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Pt sie 19, 2011 11:43 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

emkamara pisze:
kamari pisze:Fantastyczna sprawa z transportem Henia, Emkamara, jesteś kochana :1luvu: Naprawdę nie wiem, jak ci dziękować.


To nic wielkiego. Zamiast zostać w pracy za długo, a potem dogorywać na kanapie i słuchać jak mojemu Jaśkowi bardzo się to nie podoba przejadę się trochę. Ja w sumie lubię takie niedalekie trasy... myśli zmieniają tory na chwilę. No i Henia poznam :)

Jestem umówiona z Anią w sklepie na 17tą i pojadę od razu do Siedlec.

Póki co jednak muszę trochę popracować :|

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ludzi można podzielić z grubsza na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los. Oscar Wilde

ObrazekObrazekObrazekObrazek

ogonia

 
Posty: 1297
Od: Pon gru 06, 2010 12:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 19, 2011 12:41 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - WARSZAWA pomocy !!

kamari pisze:Przepraszam, to takie chwilowe załamanie, nie powinno się zdażać, ale cóż...
Przywiozę jutro Henia z Warszawy, mam nadzieję, że uda się mu pomóc. Prosimy o kciuki :ok: :ok: :ok:


Ja tak po "cichutku" sobie myslalam - kiedy to zalamanie przyjdzie :?:
Wszystkiemu sama nie podolasz 8O

Heniu ostatni kotek :ok: :ok: :ok: :1luvu:

I teraz musisz sie wziasc za SIEBIE :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Twoje wszystkie biedy i rezydenci tak bardzo Cie POTRZEBUJA :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Moc przytulanek dla Ciebie i calej Kociarni :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Serdecznie pozdrawiam Maria :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Pt sie 19, 2011 12:53 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Kamari, wiem że masz pod opieka Coco i wiem tez z wydarzenia facebookowego ze potrzebujesz wsparcia finansowego. Napisalem juz na Facebooku ale powtorze tez tutaj: potrzebuje jakis namiarow zeby zrobic przelew. Niestety obawiam sie, ze jak zrobie dzisiaj to dojdzie dopiero w poniedzialek :(

tostersolid

 
Posty: 1
Od: Pt sie 19, 2011 12:50

Post » Pt sie 19, 2011 18:10 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Heniu już w Siedlcach ???
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sie 19, 2011 21:20 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Marysiu, jak najbardziej Cię rozumiem. Mam "tylko" 10 stworków (8 kotów i 2 psy) w małym mieszkaniu, na szczęście wszystkie zdrowe i nie wymagające specjalnej opieki odpukać, oby tak dalej. I tez mam wrażenie, że zaczyna mnie to przerastać :oops: Coraz częściej myślę o odpoczynku od miau, bo mimo, że obiecuję sobie nie wchodzenie na nowe wątki, to co chwila jakaś bida się jednak pojawia... ale z drugiej strony nie chciałabym stracić kontaktu z Tobą i innymi osobami, które tu poznałam.
Proszę Cię pomyśl choć troszkę o sobie :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 40 gości