Kaszmirek zostaje na stałe u Selene00 :)

Oj już nie taki malutki

A skąd ten biedny malec może wiedzieć że może być inaczej czyli bez leków :roll:

przecież on całe swoje życie jest chory

Na szczęście teraz ma taką wspaniałą , troskliwą opiekunkę
i wreszcie pomalutku zaczyna dochodzić do siebie

Oby tak dalej i niedługo będzie zdrów jak rybka
i za to trzymam ogromne :ok:

selene00 pisze:
Kaszmir odnajduje miejsca, w których jeszcze go nie było.

Pamiętacie ten wazon?
Już go nie mam. :roll:

selene00 pisze:
selene00 pisze:
Kaszmir odnajduje miejsca, w których jeszcze go nie było.

Pamiętacie ten wazon?
Już go nie mam.

Załatwił Kaszmir czy Ty, jak go wyjmowałaś? :mrgreen:

selene00 pisze:
selene00 pisze:
Kaszmir odnajduje miejsca, w których jeszcze go nie było.

Pamiętacie ten wazon?
Już go nie mam.

Iwonka, Twoje komentarze, umarłam :ryk:

Po przeczytaniu Twojego wpisu, musiałam odczekać minutkę, żeby się przestać śmiać i dopiero mogłam się wpisać

rybcie pisze:
selene00 pisze:
Kaszmir odnajduje miejsca, w których jeszcze go nie było.

ja bym raczej powiedziała, że w miejscach, których zaraz nie będzie

wykrakała

Silence go załatwiła.
Próbowała naśladować Kaszmirka. :ryk:

Moja kluseczka kochana. :1luvu:

Rany, jak ja się cieszę, że nie mam szkła po wierzchu...

Ha! Szkła to u mnie już dawno nie uświadczysz, /pomijając szklane stoły. :wink:

Tfuuuu!!! Na psa urok!!!! :twisted:

/ a to za sprawą Noise`a, Miodzia i mojej córki.
Ceramiki już też nie. :roll:

Ostał się ino metal. :roll:

Pewnie niebawem kamień na kamieniu się nie ostanie.

selene00 pisze:Pewnie niebawem kamień na kamieniu się nie ostanie.

Nie kracz, bo się stanie

Wchodzę sobie spokojnie na wątek Kaszmirka i... o mało co umarłabym ze śmiechu :twisted:

Tęskniłam do tych klimatów :wink:

Kaszmirek baaaardzo duży się zrobił

Słodki i dzielny z niego niuniuś :love:

I z tej to okazji przesyłam rozszalałe całuski wew całego Kaszmira :mrgreen:

Kaszmirek dziękuje za czułości. :mrgreen:

Właśnie wpełzł mi na kolana i muczy. :mrgreen:

Mój kochany polepszacz humoru. :1luvu:

hłe, hłe
u mnie tez ostatnio poszły dwie
ulubione misy- co nieopatrznie stały na lodówce,
a duuuuży biały kot się chciał w nich przespać :twisted:

i poszedł też porcelanowy czajnik do herbatki, łaadny był
- na pocieszenie został podgrzewacz :twisted:

a ja chciałam zapytać jak tam oczka Kaszmirkowe?

Kaszmirek zostaje na stałe u Selene00 :)

Kto przegląda forum