Witam! Bardzo gorąco dziękujemy za cudne życzenia!
Na życzenia świąteczne już za późno, ale chciałabym złożyć za to noworoczne.
Przede wszystkim spokoju i zdrowia, następnie szampańskiej zabawy, samych sukcesów, miłości i życzliwych ludzi na drodze w Nowym 2011 Roku!!!
Oczywiście kotki nasze się podpisują pod życzeniami czterema łapkami, plus cała rodzinka. Życzenia skierowane do wszystkich, którzy zaglądają do nas czasem.
Niestety Frotka nam troszkę niedomaga. Najprawdopodobniej się zatruła czymś (mały odkurzacz

), wylało się z niej dosłownie, podogonowym otworem czytać: sraka nieziemska. Taka bidulka jest teraz. Wczoraj byliśmy u weta, dostała antybiotyk, kroplówkę i zastrzyk na wzmocnienie. Dziś i jutro powtórka z rozrywki.
Rano widać było, że już jej lepiej, oczka błyszczące i nawet koło misek przeszła patrząc się na mnie wymownie (bo puste, kot jest na głodówce). Przyszła do łóżka rano nas obudzić, więc mam nadzieję, dochodzi do siebie. O ile znów czegoś nie wciągnie, będzie dobrze.
Naja za to roznosi chałupę bo nikt jej nie gania, nie gryzie i nie zaczepia. Pasie się codziennie w zlewozmywaku, bo wylizywanie talerzy jest o niebo fajniejsze niż suche w misce
A wczoraj był postęp, bo jak Frotka wróciła od weterynarza Naja ją obwąchała i obyło się bez fukania.

nigdy nie odmówiła sobie tej przyjemności i Frotka była zawsze ofukana z każdej strony - wczoraj zero! Ja byłam w szoku.
Zdjęć tradycyjnie nie mam, bo komp w domu stoi w mało dostępnym miejscu na czas świąt... wiem, wiem marna wymówka. Po Sylwestrze usiądę i wywołam

Pozdrawiamy!