Przed szkołą też nie dało rady, więc...
Nie poszłam do szkoły, po prostu.
Niunia miała pobraną krewkę i dostała antybiotyk i coś jeszcze, żeby jej ślina tak nie leciała.
W zależności od wyników badań umówimy się z ciocią Anią na rwanie

, ale wyniki dopiero jutro będą.
Jak wróciłyśmy od weta to nie bardzo chciala jeść, ale już jest chyba lepiej, bo śmietanki jej dałam i pochlipała (przecież od wczoraj nic nie jadła), a poza tym już się oblizywała, czego przez 2 ostatnie dni nie robiła.