Mój Pięciokot cz.12 Paaadaaaa śnieeeeg... :o

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Wylecę dziś z UK czy nie?

Ankieta wygasła Sob sty 09, 2010 16:33

1. Wylecę
6
27%
2. Nie wylecę
16
73%
 
Liczba głosów : 22

Post » Pon lis 30, 2009 18:01 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Wygląda że mamy niewyróbę. Tzn. pt. domek Skarpeciary nie może odebrać małej od Agaty, z resztą czas na ew. wizytę przed adopcyjną miałby dopiero w środę wieczorem, a w tym czasie mała będzie już w drodze, czyli za późno wszystko.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 30, 2009 18:11 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

czyli trzeba nam prosić wiktorię o TDT? :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lis 30, 2009 18:12 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Wygląda że mamy niewyróbę. Tzn. pt. domek Skarpeciary nie może odebrać małej od Agaty, z resztą czas na ew. wizytę przed adopcyjną miałby dopiero w środę wieczorem, a w tym czasie mała będzie już w drodze, czyli za późno wszystko.


Czytałam :) Ja jak pisałam jestem do usług :) Agata ma mnie po drodze, przy okazji moze wpaśc na kawkę ;) A nowy domek ewentualnie może i ode mnie odebrać choć Katowice tez nie tak blisko... Oczywiście o ile domek by dalej ją chciał i o ile bym ją chciała oddać :roll:
Obrazek Nasza miłość :1luvu:

Pyśku i Nosku [*] Kocham Was moje kociaczki i tęsknie :(

wiktoria26

 
Posty: 276
Od: Sob paź 31, 2009 11:02

Post » Pon lis 30, 2009 18:12 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

agul-la pisze:czyli trzeba nam prosić wiktorię o TDT? :roll:


To sie naprosicie :ryk: :ryk:
Obrazek Nasza miłość :1luvu:

Pyśku i Nosku [*] Kocham Was moje kociaczki i tęsknie :(

wiktoria26

 
Posty: 276
Od: Sob paź 31, 2009 11:02

Post » Pon lis 30, 2009 18:15 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Skorzystam bezczelnie z opcji TDT u wiktoria26. :mrgreen: Ciekawe czy się poznają... Nie sądzę. Omówię z Agatą kwestię przewozu panienki na nowe QTH, o ile wiem to będzie wykonalne. Ujmę to tak: Uffff....
No... Prosiemy!! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 30, 2009 18:18 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

bardzo prosiemy Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lis 30, 2009 18:35 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Spoko to załatwiajcie i prosze o info, gdzie, kiedy i jak :mrgreen:

Ja spadam do weta :roll: Jeszcze kuzynke z psiakiem bierzemy... ufff to będzie masakra bo biedny psiak na kroplówke...
Obrazek Nasza miłość :1luvu:

Pyśku i Nosku [*] Kocham Was moje kociaczki i tęsknie :(

wiktoria26

 
Posty: 276
Od: Sob paź 31, 2009 11:02

Post » Pon lis 30, 2009 23:55 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Kciuki na dobranoc!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 01, 2009 8:28 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Poranne dzińdbry. Świropaty szaleją wszystkie. Wygląda że zmiana antybiotyku była ok. Śniadanko ładnie zjedzone. Wygląda optymistycznie. Znów.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto gru 01, 2009 10:11 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Ciesze sie bardzo :D :D :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17885
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2009 11:31 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Poranne dzińdbry. Świropaty szaleją wszystkie. Wygląda że zmiana antybiotyku była ok. Śniadanko ładnie zjedzone. Wygląda optymistycznie. Znów.

I oby tak dalej :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto gru 01, 2009 15:39 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Hejka! Ciekawostka... Niezależnie od tego o której idziemy do weta, Szelka po powrocie do domu rzuca sie do miski. Biedny kotecek... Dziś dostały mięsko made in mła - wydaje mi się że dostrzegły odmianę w sposób pozytywny bo rąbią wszystkie. Jak miło! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto gru 01, 2009 15:40 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Hejka! Ciekawostka... Niezależnie od tego o której idziemy do weta, Szelka po powrocie do domu rzuca sie do miski. Biedny kotecek... Dziś dostały mięsko made in mła - wydaje mi się że dostrzegły odmianę w sposób pozytywny bo rąbią wszystkie. Jak miło! :lol:

:roll: Kinia wycięłaś sobie szyneczkę 8O

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 01, 2009 15:47 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Nie, polędwiczkę i pręgę przednią. :evil: Dałam im ten wynalazek rżnięto-memłany po prostu, po dłuższym czasie jazdy na gotowcu. Nie wiem what runs, ale do gotowca podeszły z dużą rezerwą a powrót hand made'u powitały entuzjastycznie. Nie nadążam za nimi. Tamto też jest mielone mięso.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto gru 01, 2009 16:23 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Cześć :P Tak szybciutko z pracy pozdrawiam :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Meteorolog1 i 15 gości