Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 19, 2007 23:57

Może faktycznie przyjadę :wink:
Bo dzisiaj kolacja znowu wyladowała w pudle :evil:
Ale przynajmniej dobra była :twisted:

A my w domu mamy piranie :D
Dokuczam im trochę zeby sobie nie myślały ze są takie grożne :twisted:
Chociaż jest mi ich trochę zal bo Duża zamknęła je też w pudle tylko trochę innym

A jak już do was przyjadę to i tak pozaczepiam :lol: :twisted:
Bo ja gałgan jestem :lol:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 20, 2007 13:06

Tosiula czy wiesz już kiedy chciałabyś przyjechać po urwisa :?: :)

Długo nad tym wszystkim myślę
on coraz bardziej kocha mojego rudzielca :D
Dlatego aby oszczędzić mu stresa myślę ze trzeba by dość szybko przeprowadzić Torila na nowe włości :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 21, 2007 0:17

Jest problem,Pysia mi zachorowała.Łzawi jej oczko i kicha.Podaję jej od dzisiaj gentamicin,a w poniedziałek jedziemy do wetki. Chociaż krople powinny pomóc.Przemywam też oczko świetlikiem. Tak że musimy poczekać z decyzją co do terminu aż się wykuruje, bo nie mogę zaryzykować by Toril coś podłapał, bo jak go wyleczę? :cry: A tak dobrze szło,cholerka.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie paź 21, 2007 11:13

kiedyś Toril też zaczął kichać ale bez wydzieliny z noska i jakaś forumowiczka poradziła mi
abym podawała po pół tabletki rutinoscorbinu przez 4 dni
dłużej nie wolno
jest to na podniesienie odpornośći
i faktycznie pomogło :D

może Pysie na balkonie przewiało
pogoda taka paskudna a moje dziady i tak chcą wychodzić :evil:
na szczęście szybko wracają jak im dupiny zmarzną :twisted:

będę trzymać kciuki aby się Pysiaczkowi polepszyło :ok:
a tak swoją drogę mogłabyś kiedyś pokazać nam swoje dziewczyny :D
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 21, 2007 16:25

OTO WIELKA PREZENTACJA:
Toril przedstawiam czekające na ciebie panienki
Obrazek-Pysia, mała wścibska koteczka, jest ostrozna w pierwszym kontakcie, ale wszystko musi wiedzieć :wink:
Obrazek-Pysia
Obrazek -Pysia
Obrazek-Tosia, elegancka dama, zrównoważona, dyskretna obserwatorka :kotek:
Obrazek-Tosia
Obrazek -Tosia
Obrazek-Razem. Tak siedzimy i czekamy na ciebie Toril.Obrazek-Drapak. To jest nasz drapak z którego fajnie się wskakuje na dużą szafę gdzie można spać, albo na karnisze po których można spacerować, a Duża się wtedy denerwuje, ze spadniemy :wink: Jak będziesz grzeczny i miły to ci pokażemy jak się wskakuje i pozwolimy wejść :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie paź 21, 2007 18:58

Tosiula dziewczyny są suuuper :love:
widzę ze gustujesz w szarościach :lol:
no to Toril doskonale do nich pasuje :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 14:40

No i mamy bakterie jakies brzydkie, co zaatakowały oczko Pysi. Od poniedziałku biegamy do wetki,dzisiaj oglądała oczko pod narkoza mając nadzieję na jakies obce ciało, bo pomimo leków nie było poprawy.Oko i powieki bardzo opuchniete,kotek po narkozie wprawdzie wybudzony ale chodzi po domu i płacze. Ruszyć się na krok od niej nie mogę, bo zaraz tym pijanym chodem idzie za mną.Tosia furczy i prycha, bo jej siostra inaczej pachnie,obco.Na mnie obrażona, ze Pysią się zajmuję bardziej...
uff,ciężkie dni.
A co u Was mam nadzieję że twoje kocirki nie męczą cie tak bardzo,jak toril oswojony bardziej?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 20:12

Tosiulka strasznie mi przykro ze koteczka taka chora :(
Bedę trzymała kciuki aby szybciutko doszła do siebie

u nas po staremu
taka pogoda ze koty właściwie tylko śpią i nawet Torilowi nie chce się szaleć
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 20:34

własnie wróciliśmy z kolejnej wizyty u wetki,Trzeba było pilnie nawodnic Pysię i podać jej kolejne leki bo nie mogła dojść do siebie po znieczuleniu,do tego doszły wymioty, kotka przelewała się przez ręce,szybko to poszło. Bałam sie że nie doczeka rana, jak po 15 minutach jazdy w końcu zamiauczała w samochodzie to tak mi ulżyło...
Drepcze teraz pomalutku po mieszkaniu, ale już nie jest taka słabiutka, już tak nie płacze. Kotusia moja kochana,taka biedna.
Szkoda tylko, że Tosia furczy na nią. Aż boję sie je jutro zostawić same..
najgorsze,ze nadal nie wiadomo co to za bakterie :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 21:05

A był zrobiony wymaz z oka?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro paź 24, 2007 21:13

nie,wetka powiedziała że na razie nie ma potrzeby, zobaczymy za dwa dni - za dwa dni to ja pojadę chyba do innego weta, chociaż ta jest naprawdę dobra,już sama nie wiem
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 21:36

ja chyba na wszelki wypadek poszłabym do innego i zobaczyłabym co powie

chociaż z drugiej strony może on zaaplikować inne leczenie a to nie wiadomo jak będzie się miało do tego czym leczy teraz wetka

ciężki wybór :?

ale ślę koteczce 1000 dobrych myśli by szybciutko powróciła do zdrowia :kitty:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 21:47

i tego sie właśnie boję - pomieszania leków
na razie kocinka spi, troszuchnę przed godzinką zjadła - może idzie ku lepszemu, napewno idzie do cholerki!!!
a planowałam urlop i porwanie Torila :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 21:53

i tego sie właśnie boję - pomieszania leków
na razie kocinka spi, troszuchnę przed godzinką zjadła - może idzie ku lepszemu, napewno idzie do cholerki!!!
a planowałam urlop i porwanie Torila :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 24, 2007 22:17

Robienie teraz wymazu, kiedy sa podawane leki, jest bez sensu. I nie ma co na razie zmieniać leczenia.
Nie lubie kiedy lekarze daja lek "w ciemno". :?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 46 gości