Urlop na poniedziałek dostałam. Niestety tylko na poniedziałek

i to też musiałam wypłakać

moja firma właśnie teraz się przekształca, rusza 1 maja od nowa właściwie, i ten wolny dzień nijak bossom nie pasował. Musiałam sie przyznać, na co mi. Oczywiście były głupie uśmiechy z politowaniem, na szczęście obyło się bez niestosownych komentarzy
Doktor Trębacz kazał nam być na 8 rano

najpóźniej na 8.30... jeśli się spóźnimy to "wypadniemy z planu", a kolejny termin może być przy szczęściu za 2 tyg,. a jeśli z pechem - to i za miesiąc, albo nawet półtora. A tu trzeba działać, póki w płucach czysto. Bo jak znów się coś rozwinie, to trzeba będzie znowu najpierw wyleczyć

i tak mamy jeszcze podawać antybiotyk

żeby właśnie zapobiec rozwinięciu się czegoś przed zabiegiem.
ojojoj
