Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 14, 2018 23:15 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

MalgWroclaw pisze:Mam nadzieję, że Twoja lekarka najlepiej zajmie się Marysią i że wszystko będzie dobrze

No a jak sie ma zająć jak nie najlepiej?
Na pewno tak bedzie :)

Marysie trzyma glupi jas jeszcze. Jutro pewnie bedzie znowu sobą.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 11:29 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Marysia w nocy "wróciła do siebie" :) To jest niesamowite, że była otępiała i nagle już jest normalna :) Oznajmiła mi to deptając po mnie parokrotnie, kiedy przyszła się przytulić.

Tak naprawdę to choroba Marysi mogła powstać od kłaczka - zakłaczyła się, jadła trawę na wymioty, nie udało się odkłaczyć, więc wciąż jadła i wymiotywała i to wystarczyło, żeby nabawić się początków zapalenia trzustki. Bierzemy to pod uwagę, jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz. A że wymioty bywały co drugi dzień lub rzadziej to ja wciąż myślałam, że to kłaczek. Za długo to trwało i przez ten przewlekły stan doszło do podrażnienia w brzuszku. Nie było symptomów, które mogłby wskazywać na to, że coś się dzieje. A brzuch ostatnio był niebolesny, więc wciąż myślałam, że to stres i alergia. Zresztą alergia również. Stan jelitek pokazuje, że jednak karma sucha nie służy im dobrze.
Mam nadzieje, że to przypuszczenie okaże się słuszne i że nie będzie żadnych innych chorób.
Czytam akurat Egzorcystę i w książce pisze, że najprostsza diagnoza jest najczęściej tą właściwą :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 13:40 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Wróciłam od wetki. Na razie u Marysi wyszło podejrzenie cukrzycy, właściwie to cukrzyca. Jednak ona może być spowodowana podrazeniem trzustki i wątrobą, która jest troszkę otłuszczona. A podrażnienie trzustki może być od alergii, którą potwierdziły badania. Prawdopodobnie ta alergia rozpoczyna wszystko. Ale to bedziemy wiedzieć za 10 dni, kiedy będziemy robić kontrolę cukru. Póki mam wprowadzić karmę dla diabetyków i Marysia ma jeść dużo mokrej karmy.
Nie lapcie mnie za słówka jak coś, bo ja to zapamiętałam tak jak umiałam. Mam nadzieję, że ten cukier spadnie. Jest bardzo wysoki, ale nie tragiczny. I dlatego nie wprowadzamy na razie insliny.
Dziś wykupiłam kolejne leki w tym antybiotyk.
Dowiedziałam się też że Marysia ma refluks i też dlatego tą trawę tak je.
Ogólnie to mnie to zmartwiło wszystko, ale ponieważ nigdy w życiu nie było problemów jakichkolwiek z cukrem to łudzę się iż to przez tą trzustkę.
Teraz muszę znaleźć karmę dla diabetyków. Mogą ją też jeść Tosia i Kubuś, więc tyle dobrze. I taką karmę ma animonda, wiec też dobrze.
:(
Aha i możliwe, że to wszystko jest od tej acany, którą kupiłam raz 400 gr i zjadły ją w weekend :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 14:13 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Cukrzycę u kota diagnozuje się na podstawie poziomu fruktozaminy, a nie poziomu cukru we krwi. Cukier nie jest miarodajnym wskaźnikiem. Zbadano Marysi fruktozaminę ?

Podawanie kotu z podwyższonym cukrem karmy pełnej węglowodanów - a takie są te wszystkie karmy "lecznicze" to najgorsze co możesz zrobić. Pod wpływem węglowodanów cukier u kota będzie rósł. Poczytaj dział o cukrzykach tu na forum. Skarbnica wiedzy.

Chyba, że mówisz o mokrej Animondzie ? Bo sucha to porażka.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Czw lut 15, 2018 14:26 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Na razie to sama nie wiem o czym mowie a z tego co zrozumialam to wlasnie maja miec w karmie malo weglowodanow i taka ma byc karma dla diabetykow.
Poki co to ja pierwszy raz sie stykam z tym problemem. Na razie usiluje zebrac mysli.
I tak - mokra animonda. Ale tez cos suchego ale w malych ilosciach.

Faktycznie dziwny sklad ma animonda sucha :/
Marysia je malo karmy mokrej a ona nie moze schudnac gwaltownie, bo to znowu spodowuje wyrzut cukru, dlatego ta karma sucha niech jest ale w malych ilościach. Marysia ma schudnac ale powoli. Mowiac szczerze to dla mnie ona juz jest za chuda - 4,5 kg :( ale tluszczyk ma.


Bede wdzieczna za porady!
Jak z mięsem? Bo może w miesie Marysia nadrobi to czego nie zje gdzie indziej.
Idealnie wlasnie zeby Marysia jadla odpowiednie ilosci w karmie mokrej i w miesie. Idealnie by bylo jakby nie jadla wcale suchej. Ale to dopiero zobaczymy.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 15:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Większość karm mokrych niezawierających zbóż będzie niskowęglowodanowa. Suchych cukrzykom się nie podaje,zakładając,że w ogóle Marysia ma cukrzycę,bo podwyższony cukier o tym wcale nie musi świadczyć, potrzebna jest bardziej szczegółowa diagnostyka - przede wszystkim ustalenie poziomu fruktozaminy.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Czw lut 15, 2018 15:21 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Dokladnie. Na razie nie mozemy mowic o cukrzycy jako chorobie. Jedynie mamy podwyzszony cukier a przyczyn tego jest wiele. Wiec dlatego Marysia dostala leki ba watrobe i trzustke (w tym antybiotyk) i za 10 dni do kontroli.
My w diecie nie mamy zboz w ogole (jedynie w smaczkach dreames) i cukru wcale. Karmy wysokomiesne. Jest duze prawdopodobienstwo, że to wszystko zaczelo sie od alergii. Aletgia podraznila przewod pokarmowy i zaczely sie wymioty i tak jak w dominie. Jedno po drugim.
Wazne zeby Marysia jadla duzo mokrego.
Mieso - jeszcze raz spytam - jest ok?

Nigdy jeszcze nie mielismy nawet wahan cukru. Zawsze bylo idealnie. Teraz pierwszy raz takie cos.
A diagnostyka jest w trakcie. Nie ma jeszcze wszystkich badan. Mysle że zaleznie od wynikow beda podejmowane dalsze kroki.
Dieta dla diabetykow ma Marysi pomoc i odciazyc brzuszek. Z naciskiem na mokrą oczywscie karme.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 15:26 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Oczywiście,mięso jest ok.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Czw lut 15, 2018 15:40 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Marysia odkryla w sobie miesozerce i calkiem ladnie czasem zjada swoja porcje. Ale ze ja dopiero ucze sie co podawać to rozny jest tego efekt.
Moglibyscie mi napisac jakie mieso podawac? Wolowine mam i tak średnio wchodzi Marysi. Kupilam na tackach w tesco. Z biedronki jej smakowala. Mam tez indyka. Mysle ze ina wiecej zje w miesie niz w tych gotowych karmach. Tyle zdazylam juz zauwazyc. Teraz rozmrazam jej watrobke.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 15:48 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Klaudia ważne,żeby nie podawać ciągle
mięsa chudego czyli nie filety,jakieś chude polędwice itd,na mięsie ma być tłuszcz czyli np. mięso z ud, jakąś poprzerastana wołowina,pierś z kaczki ze skóra, serca z indyka,kurczaka itp. Chude mięso ma za dużo białka w stosunku do ilości tłuszczu,a tłuszcz dla kota jest b.ważny.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Czw lut 15, 2018 15:52 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Pisałaś o alergii, a wołowina bardzo często uczula, więc trzeba uważać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lut 15, 2018 15:56 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

No, moj pierwszy błąd. Kiedy niedawno poszlam kupic mieso to kupilam filet kurczaka i stek wolowy.
Teraz kupilam wolowe gulaszowe i cos z udka indyka. Mam wrazenie, że te pierwsze zakupy bardziej smakowaly.
A teraz dalam w sypialni na podlodze Marysi ta watrobke - istna rzez - i zjadla pol porcji, co jest bardzo dobrym wynikiem, bo zawsze tyle zjada a potem sobie chodzi i dojada.
Watrobka ile razy moze byc w tyg? To Marysiowe ulubione danie.
Ogolnie zauwazylam, że im wiecej krwi tym Marysi bardziej smakuje :roll:
Nigdy nie sadzilam że ja to bede pisac ;)

Wolowina uczula? A wszedzie mowia że wlasnie jest najbezpieczniejsza. Juz nawet kurczaka nie kupowalam, bo moze uczulac. Wetka mowila ze i na ryby trzeba uwazac. Ech... To pewne, że Marys jest alergiczka. Nawet badania krwi to pokazaly, bo jakies tam parametry na to wskazuja
Tak samo u Kubisia bylo. A oboje uczulili sie na acane. Minal wlasnie drugi miesiac odkąd zjadly tą pechowa karme a alergen utrzymuje sie do 3 miesiecy w organizmie podobno.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 16:05 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Ja Ci już kiedyś Klaudia pisałam,że wołowina bardzo często uczula,ale wtedy byłaś na mnie zła,że się czepiam. Wówczas Marysia się mocno wylizywała. Ja mam kota po testach alergicznych - pisałam wtedy właśnie o tym. Jeśli się ma alergika pokarmowego to albo dieta eliminacyjna albo testy.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Czw lut 15, 2018 16:28 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Coz. Mi sie to wszystko myli juz z tym miesem. Wczesniej jak cos kupilam to tak rzadko ze czasem nawet przez rok i wiecej nic. Dopiero teraz odkad jest Kubus zaczelam cos kupowac. Tu na forum czytalam wlasnie że niby wolowina taka super. A to że Marysia jest alergiczka wiem na sto procent od niedawna, wczesniej nawet wetka nie obstawiala alergii - badania nic nie wykazywaly a Marysia nie ma typowej alergii z typowymi objawami.


Marysia wlasnie dojadla reszte wartobki, czyli zjadla cala porcje. Cieszy mnie to bardzo, bo wiem ze teraz brzuch ma pelen. Ale dalam jej to na desce i widzialam jak postawila na ta.deske lapki i potem przeleciala mi po dywanie :strach: blee
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 15, 2018 16:28 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Mam za sobą wieloletnie zmagania z alergią nieżyjącej już Fasolki. O wołowinie mówił mi jej lekarz prowadzący, znakomity specjalista.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Lifter i 1115 gości