» Śro maja 11, 2016 9:28
Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3
Widzę , że mój gówniany nawóz do storczyków zaczyna działać bo bardzo poprawił się wygląd listków. Te co były takie wiotkie i gąbczaste zrobiły sie gładsze, bardziej mięsiste i podniosły się.
Mnie za to coraz bardziej irytuje mój kaszel i od wczoraj katar. Najpierw nie mogę zasnąć i nie śpię do 2-3 w nocy bo co się położę to chcę się udusić a rano budzi mnie kapiący nos. Po prostu kapie mi z niego woda. Jeszcze przeżyć dziś i jutro i dzień wolnego. Wprawdzie idę do kardiologa a później wybieram się do koleżanki bo chce się pochwalić swoim mieszkankiem po remoncie ale dzień wolny to dzień wolny.
Dzień Zuzi zbliża się nie ubłaganie. Dostaję coraz większego stresa. Zuzia ostatnio jest jeszcze bardziej miziasta niż do tej pory była. Przymila się, zaczepia by ją pomiziać - jest naprawdę cudnym kotkiem. I apetycik jej dopisuje . Gdy podaję rano śniadanko chętnie zabiera się do jedzenia a później jeszcze pomaga Poli w opróżnianiu miseczki. A na początku jakim była niejadkiem. Mięska nie , tylko sosik a teraz wcina aż się uszki trzęsą.
