Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 10, 2015 22:57 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

To może być kura bażanta (w Twojej okolicy są łąki i ogrody), którą coś upolowało, a potem czyjś pies np. przywlókł ze spaceru, a właściciel wciepnął Ci do ogrodu.
Kury bażanta są bure i nieciekawe z wyglądu; i duże.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 11, 2015 19:54 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Nie wiem czy nie Dziewczyna z Łodzi, pisiokot? zna sie na ptakach.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw cze 11, 2015 21:46 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Napisałam do Pleiades, jest ornitologiem, może zajrzy i coś podpowie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 12, 2015 7:41 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Marcelibu pisze:Nie wiem czy nie Dziewczyna z Łodzi, pisiokot? zna sie na ptakach.


czitka pisze:Napisałam do Pleiades, jest ornitologiem, może zajrzy i coś podpowie.

O, przepraszam... :oops:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie cze 14, 2015 9:21 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Weszłam dopiero dzisiaj na wątek, coś mi wcięło powiadomienia o PW... Sorki, Czitko.

Faktycznie jest to jakiś kurak. Zależy jeszcze, jakiej wielkości były te nogi, obstawiam albo bażanta albo kuropatwę.
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Wto lip 07, 2015 10:20 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Czitka, odezwij się i daj znać jak tam żyjecie, bo miałabym malutką sprawę do Ciebie.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 07, 2015 10:55 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Jestem. jesteśmy. Upały nie dają żyć, ledwo to się da wytrzymać. Hipciu, pisz, dzwoń, cokolwiek i jakkolwiek.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 07, 2015 11:07 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Dzwonię na stacjonarny i na komórkę , czy jakieś numery się zmieniły ?
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 10, 2015 12:44 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- co to jest?????Dlaczego?????

Post z gatunku "uprzejmiej donoszę...". :P
Moja córeńka została zaproszona na dwudniową konferencję naukową do Wrocławia. Okazało się, że nie tak prosto w sezonie ogórkowym znaleźć nocleg. Pomyślałam o Hiltonie Czitki i jak kukułka podrzuciłam jej swoje przerośnięte pisklę. (Tutaj obłędnie długie nogi nie pozostawią żadnych wątpliwości co do właścicielki :P :P :P ).
Wieczorem dostałam entuzjastyczną wiadomość od dziecka oczarowanego Panią na włościach i kocim czteropakiem, który podobno przyjął nową lokatorkę bardzo łaskawie. Nawet Balbisia, która najdłużej trzymała dystans.
Zazdroszczę mojej Kasieńce, bo choć znamy się z Czitką wirtualnie już chyba kilkanaście lat nigdy nie widziałyśmy się w realu.
Tą drogą również strasznie dziękuję za przygarnięcie młodej !!! :1luvu:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 10, 2015 22:15 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- i po upałach...

Odpowiedź z gatunku "uprzejmie donoszę.." :P
Młoda nie wróciła jeszcze do domu a jest 22.45 :strach: :ryk:
I są przekłamania, aczkolwiek miłe! Otóż mój czteropak (ogromnie się cieszę, że Kasia zastała wszystkich w komplecie) wcale się tak wspaniale nie zachował, rzeczywiście Balbisia usiłowała się ładnie przywitać przy drobnej kolacji, natomiast Cosia łaziła po stołach, Czitka się zdystansowała jak to Czitka i obserwowała cichcem nas z daleka, a Mić zastany na krzesełku w ogrodzie nawiał w krzaki zapewne rozpoznając mylnie w Kasi wetkę, która nas odwiedza i na wszelki wypadek się schował. Natomiast Kasia to urocze, mądre i wdzięczne cudo, oj długonogie 8O :1luvu: i do tego wszystkiego jeszcze śliczne, bardzo się cieszę, że mogłam poznać. Hipciu, gratuluję Córci! :ok:
A tutaj na włościach wreszcie się ochłodziło, Miciu bardzo choreńki jakby się obudził z markotności, ładnie je, nawet przybraliśmy 30 deko na ciałku, co nas ogromnie cieszy. Biedny poparzony karczek zagojony (a trwało to 3 tygodnie), futerko zarasta, pysio smarujemy dentiseptem i o dziwo antybiotyki i sterydy poszły w odstawkę już dawno. Ale wyniki fatalne, dbamy więc o komfort życia i dogadzamy jak tylko potrafimy. Najbardziej lubi ligawę i wieczorne szczotkowanie. A całe dni spędza w ogrodzie siedząc patrolowo na swoim foteliku i obserwując nadejścia i odejścia Obcego. Albo siedzi pod płotem sąsiadów i wypatruje. Jest taki mało mobilny, powolniutki, zawieszony.
Mówię mu milion razy dziennie, że go bardzo, bardzo kochamy. Już śpi. Wszyscy śpią.
Edit: Donoszę, że słyszę Kasię pięterko niżej, czyli wróciła :D
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lip 11, 2015 19:12 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- i po upałach...

Oto Kasia z Cosią i Kasia bez Cosi, ale za to z planem konferencji, w której brała udział i miała swoją prezentację :P i Kasia luzem w zielonościach, które mi zarosły ogród :1luvu:
Hipciu, dziecko Twoje całe i zdrowe w drodze do domu, zabrała Cosię 8)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
A teraz już dzisiejszy Mić, jemy cośtamcośtam na dachu Hiltona, potem nie bardzo wiemy jak zejść, ale daliśmy radę, krótkie mycie po jedzeniu, potem mycie na leżąco, a potem popołudniowa drzemka.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Co chwilę siada mi łączność, więc tylko taki pół-post wysyłamy z frontu ogrodowego. Na szczęście się ochłodziło, może Mić zje jeszcze kolację!
Edit: fotki umieszczone za zgodą i aprobatą Kasi :201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 12, 2015 18:36 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- i po upałach...

Nie wiem co napisać, aby to nie zostało źle odebrane, to tak Hipciu super córka.
A tego letniego pięknego dnia zazdroszcze. Jestem z wnuczką, 3.5 letnią, nad morzem i niestety nie mamy takiej pogody. Wieje i pochmurno, co utrudnia nam zabawy na plaży.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lip 12, 2015 19:29 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- i po upałach...

Hannach12, jak ja zazdroszczę plaży i morza i wiatru i piachu, a co tam, że chłodno...
Od pięciu lat, poza czterodniowym wypadem do Sarbinowa, w którym się zakochałam, nosa z domu nie wysunęłam, nie zostawię kotów pod byle jaką opieką a innej nie mam i tak już zostanie. Nasze morze ma swoje uroki zawsze, te mewy, te wydmy, ten zapach, ech, marzenia...
A u nas dzisiaj rano upał, co znaczyło, że chory Mić nie będzie jadł, ale za to będzie się ślinił i rzeczywiście biegam z wacikami i maściami cały dzień, podsuwam najwymyślniejsze kąski pod pysio, a on nie..., może później :cry:
Teraz natomiast zawiało, zamiotło, popadało, a Micio chce mieszkać w przyziemiu, skąd wyprowadzili się sublokatorzy. Więc wyniosłam kuwetę, miseczki, włączyłam kaloryfer, bo tu chłodno i kocio zadowolony sobie przysypia. Pewnie i ja tu z nim pośpię dzisiaj, żeby się czuł bezpiecznie.
No i takie nasze bytowanie, ale dajemy radę.
Ma się od jutra ochłodzić, to dobrze.
Wtedy jemy.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 12, 2015 22:48 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- i po upałach...

A propos morza: brat mnie dziś ubawił. Wrócił z rejsu po Bałtyku - ostatnie 4 dni mieli sztorm (jak wchodzili do Władziowa w czwartek o północy przy 8-9 B, to sam bosman przyszedł zobaczyć co to za wariaci; btw, brat twierdzi, że świat schodzi na psy, bo 20 lat temu nikt by się nie pofatygował - no chyba, że przedtem zgłosiliby poważną awarię na jachcie albo potrzebę pomocy medycznej).
Kiedy zdawali jacht w Górkach Zachodnich właściciel przywiózł kolejnego czarterującego - pan w wieku 60+ z całym sztafażem "starego wilka morskiego" - i pan ten spytał:"No i jak było na koniec? (sztorm mieli podczas powrotu ze Szwecji) Strasznie, prawda?" Na co mój brat:"Nie było tak źle w porównaniu do niektórych miejsc, w których pływałem, choć uczciwie przyznam, że takiej fali na Bałtyku jeszcze nie miałem." Wilk morski na to (z wyraźną pobłażliwością):"A gdzie to pan pływał w takich warunkach?" Brat:"Cieśnina Drake'a, Cape Horn dwa razy, Morze Barentsa..." Z wilka morskiego gwałtownie zeszło powietrze i więcej pytań przezornie nie zadawał :twisted: :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 13, 2015 8:05 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- i po upałach...

Córcia Hipci - urocza!

Micio wygląda OK. Oby jak najdłużej!!! :ok: :ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, aga66, zuzia115 i 1185 gości