Szelmaa pisze:nefri pisze:daleko![]()
niestety też mam problem qoopalkowy, ale u mnie rezydent się rozchorował. to chyba za stresuod tygodnia jest z nami drugi kocik i chyba Lexior bardzo to przeżywa
a w jakiej dzielnicy mieszkasz? szukałaś weta w wątku "weci polecani"?
samo centrum. przejżałam właśnie wątek.. pojadę na żoliborz.
A Dyzio bez żadnego stresu przyjął malucha? Mojemy Lexowi wydaje się chyba, że już go nie kocham. wczoraj po powrocie do domu z pracy, wlazł mi na kolana i nie chciał zejść
A wracając do tematu qoopalkowego, rano zastałam qoopala na podłodze w kuchni




przymieżam się do tego od 3 miesięcy