"I tak człowiek trafił na kota..." II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 03, 2013 20:37 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

MB&Ofelia pisze: w ubiegłym roku zatargałam Ofelkę do zwierzęcego "fryzjera" na obcinanie pazurków. Udało im się ciachnąć bodajże trzy :evil: . A twierdzili, że potrafią! No ale nie znali jeszcze Ofelii :roll:

Przypomniała mi się akcja z Kicusiem u veta przy pobieraniu krwi :twisted: Golenie pierwszej łapki poszło nawet nieźle bo był zaciekawiony ale jak mu vetka wbiła igłę to zaczęło się piekło. W efekcie została podjęta decyzja o ogoleniu drugiej łapki i pobraniu brakującej ilości krwi. Na koniec naszej wizyty u veta :twisted: Kicuś miał wygolone trzy łapki, w dwóch miejscach brzuch i trzech grzbiet. Sierść fruwała wszędzie tak, że niewiele było widać a krew też była wszędzie, głównie na mnie i vetce ale oczywiście nie w próbówce. Jak wyszłam z gabinetu cała oblana krwią to wyglądałam jakbyśmy coś zarzynały. Starsza pani siedząca w poczekalni z pieskiem złapała psa pod pachę i uciekła :twisted:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw lip 04, 2013 7:37 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ofelia miała raz pobieraną krew na żywca, do testów Flev/Fiv. Udało się, chociaż w gabinecie byłam tylko ja i wet, ale fakt że Ofelka była wówczas młodziutkim, kilkumiesięcznym kotkiem. No i wet pobierał z udka, bez golenia. Przy badaniu krwi przy zapaleniu pęcherza, w innym gabinecie, trzy osoby nie dały rady jej utrzymac i dostała na spanko :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35144
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lip 05, 2013 9:18 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Słuchaj Smoku, bo ja z innej mańki :x

Czy NORMALNI mężczyźni już powymierali, czy ja względnie aczkolwiek mam kłopoty z pojmowaniem tego pojęcia :evil: :evil: :evil:

Kupowałam wczoraj panele, słupki i obejmy celem postawienia płota [fafnaście razy rysowane i mierzone przez nas obydwie, z czego Starsza jest technologiem kadłubowym po Conradinum] i zamawiając te elementy, proszę gościa, żeby mówił ciut wolniej i wyraźniej :x
Na co półgłówek zaczął do mnie wrzeszczeć, jak do staruszki z demencją :evil: :evil: :evil: :evil:

Ale absolutnym hitem był "pan", który, pytany o poręczność i wagę podkaszarki, stwierdził radośnie, że ta, którą mam w ręku, pasuje mi kolorystycznie do spodni i bluzki 8O :x :x :x :x

TRZYMAJTA MNIE LUDZIE!!!!!!

Edit:

ZAPEWNIAM, że nie wyglądam jak jąkająca się mysz, jeżeli dokonuję zakupu na 3000 zeta :evil: :evil: :evil:

EDIT 2 :

Czy istnieje, Twoim męskim zdaniem, możliwość, że debil do reszty skretyniał w obliczu babki w miętowych portkach, szmaragdowej, luźnej koszulce, w korkach do nieba i z konkretną ściągawką, którą odczytuje spod śliwkowej grzywki i jednocześnie znad okularów, oczywiście tonem nie znoszącym sprzeciwu?
Bo, wedle mnie, PRAWDZIWY mężczyzna uśmiechnąłby się przyjaźnie i pomógł dokonać właściwego wyboru.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lip 05, 2013 9:57 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

AYO, swego czasu miałam remonty w domu, pomagał mi tata i to on kupował potrzebne akcesoria. Ile razy trafił na faceta-sprzedawcę, tyle razy tłumaczył po kilkakroć co chce kupić, a facet szukał i szukał. Aż raz zaszedł do niewielkiego sklepu z umywalkami, bateriami, rurkami i wężykami i nie wiem czym jeszcze - w każdym razie świetnie zaopatrzonego. Za ladą stały dwie młode kobitki i w lot chwyciły, co chce kupić i podały prawidłową rzecz. Wniosek - jak kupować to tylko u kobity!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35144
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lip 05, 2013 11:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Święte słowa kochana :idea: :!: :piwa: :ok:

Co ja się wczoraj namęczyłam z temi tłomokami, to moje :evil: :evil: :evil:

A jeszcze mi mędził z lewego ucha miszcz drugiego planu, o fragment uszczelki z sufitu wziętej :x

No, tu żem nie wydzierżył, i powiedział żem rodem z najczystszego PRLa - JA byłam pierwsza, proszę pana !!!! :twisted:

BTW - okrutnie capił niemytym samcem ten klient :? :? :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lip 05, 2013 18:37 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

AYO właśnie sobie Ciebie wyobraziłam: taką kolorową w sklepie przy sprzedawcy w niebieskim lub zielonym kombinezonie ... nie dosyć że sobie oplułam monitor piwem :twisted: to doszłam do wniosku, że Ty ich po prostu ogłupiłaś fachowością połączoną z kolorystyką :ryk: faceci dostali normalnego kociokwiku :mrgreen: a z komputerem też tak załatwiałaś ? działa ???
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pt lip 05, 2013 23:28 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ayo. :)
Chłop skretyniał przez oczy. Naprawdę piękne zestawienie kolorów. Jeszcze fuksjowy akcent (oprawka okularów? biżuteria?) mógłby go dobić. Jak rozmawiasz z przeciętnym mużykiem pamiętaj, dla niego "śliwka", to owoc, nie kolor.
Widzisz, jest jeszcze kilku niewymarłych, ale nie w marketach. Tam są młodzi - chętni - "kompetentni". Wypatrzeć, namotać, stumanić, sprzedać cokolwiek, zapomnieć. Tak są szkoleni. Fachową wiedzę musisz posiadać Ty, bo inaczej zrobia Cię w żabę. Takie gówniane czasy - przykro mi. Ale miło, że zapytałaś właśnie mnie.
Swoją drogą... Ten co dobrał Ci kosiarkę do portek - to miszczu. :ryk:
Przewyższaja go jedynie dwaj eleganccy, pachnący, wygadani dżentelmeni, którzy mojej Mamie - wiekowej osobie - wcisnęli dwuletnią umowę na kablówkę.
Drugą. Bo jedną kablówkę już ma od lat. :evil:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob lip 06, 2013 17:03 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

AYO, no umarłam, jak sobie to wyobraziłam :ryk: :ryk: :ryk:
Jak kupowałam stiuk na ściany i uzbrojona w wiedzę wybrałam się do odpowiedniego sklepu z pytaniami, które miały rozwiać moje wątpliwości, to usłyszałam:
-Pani sama ten stiuk będzie kładła? (powątpiewająco)

A co nie mogę!!! Robocizna kosztuje.

A tak ogólnie, faceci to debile, choć zdarzają się chlubne wyjątki 8)

Domku Alberta, Odisia i Maru, bardzo proszę niczego powyższego nie brać do siebie.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Sob lip 06, 2013 20:39 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

W porządku Issey32, w porządku. 8) Luzik. Dobrze wiem, że to nie do mnie.
Czasem bywam zarozumialy. :mrgreen:

Ja też często wolę dogadywać się z kobietami. Ten kontakt "oczy - mózg" jakoś lepiej wtedy działa.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob lip 06, 2013 22:48 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

to ja się wyłamię - uwielbiam robić z siebie bezbronne dziewczę, zabrać ze sobą jakąś specjalistyczną przepaloną żaróweńkę, z uśmiechem dziecka pierwszy raz poza domem pokazać ją panu w Obi czy innej Castoramie i kazać sobie przynieść taką samą. działa bezbłędnie.
jasne, że wystarczyłoby pójść do działu z żarówkami, skoro mam wzór i muszę odnaleźć dokładnie to samo, ale tak jest szybciej :mrgreen:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob lip 06, 2013 22:57 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

A mrugasz przy tym uroczo rzęsami? :wink: To działa, ale czasem na opak - kretynieją. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob lip 06, 2013 22:58 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

zdarza się. wolę wejść w szortach, to głupieją, bo wysoka jestem, i się więcej nie kłócą. pod warunkiem, że właśnie młodzi. :lol:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob lip 06, 2013 23:04 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Starsi też zauważają, ale nie są aż tak impulsywni, żeby natentychmiast skretynieć. Jest trochę czasu na załatwienie sprawy. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob lip 06, 2013 23:06 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

starsi raz, że nie są tacy głupi jak młodzi, a dwa, że niezręcznie tak flirtować z facetem starszym od własnego ojca. to już wolę sama po tę żarówkę czy uszczelkę iść. ;p
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 7:38 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ja wczoraj stałam dłuuuugo w sklepie przymierzając baterie do tej którą przyniosłam z domu. Aż ochroniarz przytuptał spojrzeć, co ja tak długo stoję w jednym miejscu. Ale wybrałam dobrą! (szkoda że nie ma ikonki z nosem zadartym do góry :wink: ). A jak musiałam kupić kabel do telewizora, to wzięłam stary kabel, zrobiłam fotę gniazdka i tak zaopatrzona udałam się do sklepu. Sprzedawca musiał być nieźle rozbawiony, ale podał mi właściwy kabelek. No co, jako blądynka muszę sobie jakoś radzić, c'nie? :wink:

Jak się miewają Kucurrowie? Nakarmieni? Wygłaskani? Wybawieni?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35144
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 431 gości