Kicorek pisze:Ale wypasiony drapak!
Jakiej firmy? Daj linka.
To rufi

gdzie Ty byłas na ostatniej wystawie ekkr-u
Kicorek pisze:Frygusia w budce wygląda jak pani na włościach

No ba
rudy kociak pisze:Gamisiu czy już ja mówiłam,że kocham cię za tę minkę?

Jak każdy
Na ja musiałam dać i budkę w drapaku, bo moje koty - tak maine coony TEŻ - kochają budki
Gamisia też już w niej była

Poza tym u mnie w pokoju już są jeszcze dwa hamaki - podwieszone pod łóżko na antresoli
no ale hmmm czego się dla kotów nie robi... jak trochę ochłonę po tych zakupach, a one wciąż będą takie zakochane w tym hamaku, to może, ale na razie tylko może rozważę nabycie takiego przyczepianego do ściany na kocie urodziny
ale muszą być grzeczne - zwłaszcza pewien, podobno bezjajeczny od dziecka, kocur
A teraz ciąg dalszy drapaka
Na tych fotkach w świetle dziennym chyba najlepiej widać wreszcie kolor

Dzisiaj zwiedzanie wyżyn rozpoczęła Fryga

Gamina obserwowała z odległości, chyba zastanawiając się jak ona tam wczoraj wlazła

Gamisia ostanio o ogóle się wybengaliła - zupełnie jak nie Gamisia

, czyżby efekt częstszych kontaktów z mamą chrzestną




Misio od wczoraj, kiedy to Gamina wysiudała go z hamaka i nawet jak próbowała na nią wleźć mu nie ustąpiła

próbuje leżenia na budce, ale jeszcze nie jest przekonany
Nawiasem mówiac czy ktos tu zna niemeicki? I może mi powiedzieć czym różnią sie te dwie poduchy, niestey przełącznie strony na angielski nie tłumaczy ich opisu
http://eng.katzen-deko.de/matten/einlag ... hen40c.php
http://eng.katzen-deko.de/matten/matrat ... n-rond.php I sesja drapakowa Gaminy



Wydawało się, ze dzisiaj Dzidzia postanowiła się nie przemęczać i wybrała dolną rozetę



Ale po chwili namysłu poszła jednak do hamaka

tym razem wchodząc do niego - jak zaplanowano, z rozety na budke z budki na hamak
Udało mi się jeszcze złapać jak duże kotki drapią drapak - co prawda nie w pełnym rozciągnięciu, ale zawsze
Miś:
Dzidzia:

No w końcu o to chodzi w drapaku przede wszystkim, żeby go drapać

chociaż na to mam wrażenie większy wpływ ma gdzie drapak stoi niż jaki jest

, a to miejsce na drapak koty same wybrały

więc spróbowały by teraz nie drapać
I na koniec moje srebrne szczęście

juz nie na drapaku,a le na swoich absolutnie ukochanych połeczkach

- jeszcze raz dziękujemy cioci Atce i jej TŻ
