wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

fotka pysia z calici http://en.wikipedia.org/wiki/Feline_calicivirus

Dałam mu conva, kocie mleko i jego ulubiony jogurt, na nic nie zareagował.

Myślicie, ze go denerwuje kiedy łażę co 5 minut, głaszczę, przytulam i podtykam coś pod nos? Może go zostawić w spokoju?

taizu pisze:fotka pysia z calici http://en.wikipedia.org/wiki/Feline_calicivirus

Obejrzałam te i inne fotki, Chłopaniu nie ma nadżerek.
Panleukopenia nie, objawy znam po Antonio, zupełnie co innego. Herpes tez nie bardzo pasuje, chociaż już najprędzej.
Oj nie będę już dzisiaj myśleć. Badania krwi powinny pokazać. Tak?

No i pytanie podstawowe - skąd się to wzięło, jak uchronić resztę?

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Marysiu, a sioo i koo było?

kamari pisze:Dałam mu conva, kocie mleko i jego ulubiony jogurt, na nic nie zareagował.

Myślicie, ze go denerwuje kiedy łażę co 5 minut, głaszczę, przytulam i podtykam coś pod nos? Może go zostawić w spokoju?

A strzykawką się nie da trochę wepchnąć? Ja myślałam właśnie o takim podaniu, o ile jest "obsługiwalny"... Bubuś niestety nie był ...
Jeżeli to nerki, to jeszcze nie wyrok ... Z tego co czytałam - to młodziutki kot jest ...Mam kota z pnn, zdiagnozowano torbiele w wieku niecałych 11 miesięcy ... Niedługo skończy 4 lata ... Ostatnia biochemia była wręcz książkowa ...A diety nerkowej wcale tak nie przestrzegamy - wcina mięcho, bo każde nerkowe mokre mogłam sobie sama zjeść ... :roll:

Tego nie widzieliśmy, więc trudno powiedzieć.
Chłopaś przed chwilą znowu wymiotował na pusto. Biorę jutro wolne i lecę z nim rano do weta.

Kasiu myślisz, że poza krwią zrobić rtg?

Jak profil nerkowy mu wyjdzie ok, to chyba nie ma po co ... Poza tym, jak już badać nerki, to usg, nie rtg ... A dlaczego podejrzewasz nerki?

katarzyna1207 pisze:Jak profil nerkowy mu wyjdzie ok, to chyba nie ma po co ... Poza tym, jak już badać nerki, to usg, nie rtg ... A dlaczego podejrzewasz nerki?

Bo mam pierdolca :roll:

Wcale się nie upieram przy nerkach, wolę zwykłe przeziębienie, ale mi się rysują czarne scenariusze :twisted:

może być zapchany, Warkotek tak miał, po wizycie u wetki i zastrzyku mu przeszło

kamari pisze:
katarzyna1207 pisze:Jak profil nerkowy mu wyjdzie ok, to chyba nie ma po co ... Poza tym, jak już badać nerki, to usg, nie rtg ... A dlaczego podejrzewasz nerki?

Bo mam pierdolca Wcale się nie upieram przy nerkach, wolę zwykłe przeziębienie, ale mi się rysują czarne scenariusze

To już chyba tak jest...ja też już do końca życia będę wszędzie nerki chore węszyć

.

vip pisze:
kamari pisze:
katarzyna1207 pisze:Jak profil nerkowy mu wyjdzie ok, to chyba nie ma po co ... Poza tym, jak już badać nerki, to usg, nie rtg ... A dlaczego podejrzewasz nerki?

Bo mam pierdolca Wcale się nie upieram przy nerkach, wolę zwykłe przeziębienie, ale mi się rysują czarne scenariusze

To już chyba tak jest...ja też już do końca życia będę wszędzie nerki chore węszyć .

Oj ... bo my wszystkie jesteśmy trochę ... noooo... normalne inaczej Ja dostaję prawie histerii przy każdym pawiu ... (skrzywienie z powodu choroby Pokerka)...

Zapchany Basiu raczej nie jest, wet przy mierzeniu temperatury zapytał czy nie ma rozwolnienia, bo sierść przy pupie posklejana. Ja w kuwecie nic nie widziałam, ale mamy taki drobniutki żwirek, mógł mężulo pomylić z sikami.

Padam już na mordę...zrobię sobie legowisko i przekimamy się razem.

Mam nadzieję, że za kilka dni będę się śmiać ze swojej paniki, a Chłopaniu będzie miał jakieś przesilenie jesienne :ok:

W końcu już nie raz moje paniki dobrze sie kończyły :mrgreen:

chłopie, dasz radę

Dla Chłopania :ok:

.

Nic mu się nie polepszyło, tyle, że temperatura spadła. W nocy jeszcze dwa razy wymiotował.
Na 9-tą jedziemy do weta. Biorę urlop, będziemy razem siedzieć i się obserwować.

wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

Kto przegląda forum