Shalom ja akurat wracałam do domu. Wiem, że jutro mam czas by iść do weta. Gdybym szła w przeciwnym kierunku lub do pracy, nic bym nie zrobiła. W tamtej okolicy widziałam kocura, który wyglądał jakby miał martwy ogon, cały w nieczystościach. Nie podszedł, ewidentnie nie chciał pomocy. I co? I poszłam dalej...
