Garfield, Fredzia, Fechin. Witamy nowego domownika.

Zaproś Kicorka z aparatem

Brawo wnuczek.

Gosiak104 pisze: Czinka nie mogła chwalić, bo wnuk całą wizytę przesiedział w środku łóżka.Tak pięknie zaprezentował to czym się chwalę, czyli uspołecznienie czarnej dziury

No dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja jestem taka straszna :lol:

chociaż jeśli mnie pamięć nie myli to ja się z nim osttanio nawet bawiłam i to NA, a nie W kanapie :mrgreen:

ewkaa pisze:
Gosiak104 pisze: Czinka nie mogła chwalić, bo wnuk całą wizytę przesiedział w środku łóżka.Tak pięknie zaprezentował to czym się chwalę, czyli uspołecznienie czarnej dziury
No dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja jestem taka straszna chociaż jeśli mnie pamięć nie myli to ja się z nim osttanio nawet bawiłam i to NA, a nie W kanapie

Prawda??
Cóż, widać Czarna Dziura miała swoje fochy i postanowiła się Babci nie pokazywać. Zwaliłyśmy to na odkurzacz, użyty przed wizytą :wink:

Ech, a ja już (zobaczywszy wątek na górze) liczyłam na jakieś fotki Tego Czarnego...

Gosiu, ja jestem, żyję i kiedyś się odezwę... Od kilku miesięcy walczymy o życie i resztki zdrowia mojego dziadunia Glamcia, to prawie jedyne, czemu poza pracą poświęcam czas i siły. Słowo Ci daję, że zaniedbałam dosłownie WSZYSTKICH ludzkich Przyjaciół - przepraszam :oops:

Pomyśl ciepło o moim staruszku, może kiedy ileś Osób tak myśli, to uda się wydębić od losu chociaż o parę chwil dłużej. Bo to już tylko o malutkie chwile gra :cry:

Gosiak104 pisze:
ewkaa pisze:
Gosiak104 pisze: Czinka nie mogła chwalić, bo wnuk całą wizytę przesiedział w środku łóżka.Tak pięknie zaprezentował to czym się chwalę, czyli uspołecznienie czarnej dziury
No dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja jestem taka straszna chociaż jeśli mnie pamięć nie myli to ja się z nim osttanio nawet bawiłam i to NA, a nie W kanapie

Prawda??
Cóż, widać Czarna Dziura miała swoje fochy i postanowiła się Babci nie pokazywać. Zwaliłyśmy to na odkurzacz, użyty przed wizytą

Kot ma prawo sie nie bawic- moze byl spiacy?

Jest duża szansa na przepiękne zdjęcia, już w lutym :wink:

O ile Czinek będzie chciał współpracować i nie spędzi wizyty fotografa zaszyty w łóżku

Może nie odkurzaj przedtem co?

popieram zakaz odkurzania- byla u mnie kolezanka i zobaczyla zaszytego Gucia pod narzutami.....chwile przed jej rpzyjsciem odkurzalam i wietrzylam,bo ona alergiczka jest-Gucio wcisnal sie wiec,by byc db schowanym na kanape,na ktorej ona lubi siedziec......nie musze dodawac co sie dzialo,skoro ona wie3,ze ma mega alergie na Gucia a go poglaskala :strach:

Ma na razie spokój od ciotki, ale jak wreszcie przyjdę, wymiętolę ten jego jedwabisty futrzak :1luvu:

... No chyba że przede mną też się schowa albo pomacha mi przed nosem kitą, jak też już bywało :twisted:

Tęsknię za Wami... Podobnie jak za paroma innymi Osobami, kinem, buszowaniem po Empik-ach i tak dalej. Po pracy pędem do domu, a do tego czasu od samego rana od wyjścia strach, że może mu się pogorszyć akurat wtedy, kiedy mnie nie ma

... To się chyba nazywa odpowiedzialność... Tak cholernie boli, kiedy widzę, że jest go tutaj coraz mniej, że za coraz mniejszą chwilę będzie trzeba się pożegnać - i NIC, pieprzone NIC nie mogę zrobić

No i kolejny rok za nami. Dzisiaj Czinuś kończy 5 lat, jak to szybko zleciało

A kilka dni temu rudy frędzel skończył 9

Obu moim chłopakom życzę jak najwięcej lat w zdrowiu i szczęściu. Fredzi oczywiście też tego życzę, ona za 2 miesiące kończy 9. :1luvu:

Wszystkiego najlepszego jubilatom. :1luvu:

Jak to szybko leci. Mamy dorosle koty.

Smakusia w tym roku skonczy w sierpniu 8

Grunt żeby zdrowe byly.

Jako, że Monika (Callisto) nie ma swojego wątku o kotach to ja tutaj pożegnam Kropeczkę.
Odeszła dzisiaj z pomocą dr. Agi po długiej walce z wysiadającymi nerkami.

Biegaj malutka za TM, znowu jesteś tym kotkiem "bez łapek", którego poznałam dobrych kilka lat temu, już nic Cię nie boli, już nic nie mdli. [*]

Garfield, Fredzia, Fechin. Witamy nowego domownika.

Kto przegląda forum