ryśka pisze:Filemon, kiedy Gandalf mu wsadzi pysk do miski, od razu odchodzi i idzie mnie szukać. Stoi i wymownie patrzy - czeka, aż zareaguję
No, bo po co się wysilać, jeśli jest ktoś, kto odwali "brudną" robotę

Kropelki już chyba wczoraj przyszły, bo dostałam awizo, ale odbiorę je dzisiaj, bo wczoraj wieczorem już nie dałam rady wybrać się na pocztę.
A poczta w mojej okolicy przechodzi wszystko, co w życiu widziałam: najwyżej jedna pani w okienku, tłum wściekłych ludzi, wybuchające co chwilę pyskówki z panią z okienka, potworny zaduch i w lecie i w zimie, więc żeby tam pójść wybieram takie pory dnia, kiedy ludzi jest najmniej - czyli jak najszybciej po pracy, żeby już nie było tych, co mają wolne przed południem, a jeszcze zdążyć przed tymi, co kończą pracę i szkołę po południu

Ale mojej poczcie zawdzięczam jedną ważną rzecz: to dzięki niej zaczęłam opłacać wszystko przez internet
