Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 26, 2011 22:23 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

MariaD pisze:angel03, nie myśl o tym. Co będzie to będzie. Zrelaksuj się. Pomoże to i Tobie i kotom. Ciesz się z wizyty.
Nic małemu nie zrobią.


Pewnie małemu nic, ale może się przestraszą płaczu...wcześniej nie zastanawiałam się nad tym jak mogą zareagować, nie stresuję się tym, tylko myślę;)
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Nie lis 27, 2011 18:10 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

I po wizycie... Wedel i Gia w pokoju przez cały czas, spali, nie chcieli wyjść, ich sprawa;)a Lusia jak najbardziej zainteresowana dzieckiem, powąchała, a potem chciała się wpakować do fotelika samochodowego, na futerkowa kurteczkę, na nowy kocyk, a jak jej nie wyszło to położyła się niedaleko i jak mały zapłakał bacznie obserwowała i podchodziła sprawdzać co się dzieje. Więc obeszło się bez problemów, a mały też nie był zbytnio płaczliwy więc wszystko ok:) :P
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Nie gru 04, 2011 20:17 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Nadszedł grudzień, bylismy w ten weekend odwiedzić rodziców, koty rządziły same całą sobotę, teraz za to nikt nie śpi, Wedel psoci...
Po świętach natomiast przeprowadzamy się do nowego mieszkania, nareszcie się udało:)) :lol: Mam nadzieję że to będzie dobra zmiana też dla kotów, więcej przestrzeni, miejsce niczyje czyli teren nowy zupełnie. W związku z tym pytam o doświadczenia, rady jeśli macie w tym temacie przeprowadzek, o czym powinnam wiedzieć itp. bede wdzięczna za sugestie, częściowo mam już plan, konsultowałam się w kwestii przeprowadzki i przeprowadzę wszystkie koty razem na samym koncu gdy będą już meble, kocyki z ich zapachami itd. kuwety beda w lazience i tam wypuszczę koty, beda albo sie bać i sie schowaja albo beda zwiedzać. Natomiast początkowo bedzie duzo hałasów przy urządzaniu i zapewne gości;)nie wiem jak to na nie wpłynie?Mam też kilka pytań może ktoś coś doradzi?
Czy jest sens podawać przed przeprowadzką i potem przez jakiś czas Kalm Aid?czy to bez sensu? Chciałabym zrobić kotom przeglad wet. przed przeprowadzką i szczepienia, czy szczepić przeciw wsciekliźnie?do mieszkania nalezy ogródek, chcialabym tam miec woliere dla kotów, coś w tym rodzaju(może sa jakies watki na forum o tym??),ale tylko tam by wychodziły latem i wiosną, więc może nie trzeba szczepić przeciw wściekliźnie?W mieszkaniu jest piętro i schody, nie wiem czy są bezpieczne dla kotów?Ale mąż zapowiedział że nie będzie ich grodził, boję się ze mogą spaść i zrobić sobie krzywdę. Załączam zdjęcia jak wyglądają. Jeśli macie jakieś sugestię to chętnie poczytam bo może o czymś nie wiem, nie pamiętam, nie chce by się koty stresowały moim podenerwowaniem więc planuje juz wszystko wczesniej i przygotowuje, bo chcę by nowy dom był dla nich nowym, cudownym miejscem i lepszym życiem. :D
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Nie gru 04, 2011 20:40 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Co do schodó to bym się nie martwiła - w końcu to koty :mrgreen: obstawiam, ze będą zachwycone, zwłaszcza z możliwości siedzenia na szczycie schodów i obserwacji :wink:
Nas też czeka przeprowadzka - ja planuję w jednym pokoju zrobić kotom azyl właśnie z ich kuwetką, dotychczasowym drpakiem, no i akurat łóżko moje będzie to samo co teraz :D ja będą chciały ekspolorować (a na pewno będą - patrząc po zachwoaniach mutantó w hotelach i na kwaterach) wolna droga, ale jak Fryga będzie się chciała schować właśnie przed gośćmi, czy jak będzie się meblować reszta mieszkania (bo pewnie wszytskiego na raz nie damy rady :roll: ) to właśnie w tym jednym pokoju bedzie miałą spokój i wszytko co trzeba :) Oczywiscie ich kocyki będą po rozkłądane po całym mieszkani - mam ich już taką ilość, że na pewno starczy :lol: Kalm Aidu nie planuję podawać, co najwyżej rozważam dla Frygi obrożę feromonową, bo ładnie na niej poszła jak się Gamisią dokacaliśmy. Słyszałam też coś o jakiejś karmie Calm (Royala?) podobno niezła.
Wydaje im się, że widziałam na Koci Łapci wątek o wolierach, wydaje mi się, ze jesli to faktycznie woliera zamknięta, to nie ma sesnu szczepić koty na wsciekliznę (osobiście nie lubię tego szczepienia :oops: )
Trzymam kciuki :ok: i będę czekać na relacje z przeprowadzki i fotki kotów na schodach 8) , które obstawiam będą ich ulubionym miejscem :mrgreen:

ewkaa

 
Posty: 10902
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Nie gru 04, 2011 22:09 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

1. schody - to dorosłe koty a nie maleńkie, głupiutkie kociaki. Na 100% nie spadną. Mąż ma rację - nie grodzić. Jak je oswoją to będzie świetny teren do ganiania i punkt obserwacyjny.
2. dalsze urządzanie mieszkania (hałasy) - pomysł ewkaa z pokojem "pierwszego kontaktu" jest bardzo dobry. I na początek bym je zagospodarowała na dole. Niech same zapoznają się z piętrem we własnym tempie. Do gości przywykną. :)
3. woliera - super pomysł. Wątek jest tutaj: viewtopic.php?f=8&t=125116
4. szczepiłabym miesiąc przed przeprowadzką, nie bezpośrednio. Absolutnie nie ma sensu szczepienia na wściekliznę.
5. można tak z miesiąc-6 tygodni przed dawać im karmę RC Calm, dopiero po tym czasie zaczyna działać w kocie.

I najważniejsze - wrzucić na luz. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39309
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie gru 04, 2011 22:37 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Bardzo dziękuję za rady i pomysły, koty mają mieszane RC Calm z karmą TOTW także spokój powinien panować, a jest różnie, Wedel najwięcej jej spożywa;)średnio działa choć mniej już jest tych agresywnych zachowań, jednak konflikty się pojawiają, a z drugiej strony jakoś sobie radzą, oczywiście relacje z przeprowadzki będą, trzymajcie kciuki:))
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pon gru 05, 2011 10:28 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Hmm..a tak sobie myślę, dlaczego szczepić 6 tyg. przed przeprowadzką?bo juz tyle nie zostało, to może zaszczepić później jak już się przeprowadzimy?i jak się koty zadomowią?
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pon gru 05, 2011 10:47 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

angel03 pisze:Hmm..a tak sobie myślę, dlaczego szczepić 6 tyg. przed przeprowadzką?bo juz tyle nie zostało, to może zaszczepić później jak już się przeprowadzimy?i jak się koty zadomowią?

Zaszczepić później, jak się zadomowią. I tak szczepienia są ważne, to znaczy działają ponad rok. Twoje koty nie wychodzą, nie mają kontaktu z innymi kotami, można szczepić i co 1.5 roku - 2 lata. Jak zaczną wychodzić do woliery to wrócisz na cykl coroczny.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39309
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 05, 2011 11:36 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

MariaD pisze:
angel03 pisze:Hmm..a tak sobie myślę, dlaczego szczepić 6 tyg. przed przeprowadzką?bo juz tyle nie zostało, to może zaszczepić później jak już się przeprowadzimy?i jak się koty zadomowią?

Zaszczepić później, jak się zadomowią. I tak szczepienia są ważne, to znaczy działają ponad rok. Twoje koty nie wychodzą, nie mają kontaktu z innymi kotami, można szczepić i co 1.5 roku - 2 lata. Jak zaczną wychodzić do woliery to wrócisz na cykl coroczny.



Tak, dziekuję bardzo:)to wezmę teraz w weekend tylko Wedla do obcięcia pazurów i na tyle:)no i zakupię duzy transporter dla Gia:)Nowy tez będzie drapak, ale stary wezmę póki co by ten zapach swój miały.
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pt gru 09, 2011 21:10 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Miała być historia,ale bedą raczej smutne wieści. Od 3 dni obserwuję Lunę, wchodziła rano do kuwety i trochę sikała, potem chodziła jeszcze kilka razy do kuwety ale juz nic nie robiła, jak wracałam z pracy tego nie było, jednak dzisiaj wieczorem bieganie tam jak wymieniłam żwirek nasiliło się, także jutro czeka nas wizyta u weterynarza, znowu.....nie wiem czy renal jej nie pomógł, może powinna brać urinary na ten pęcherz skoro jej wyniki krwi wróciły do normy, chcialabym doprowadzic ta sprawe do jakiegoś końca, aby wiedzieć na czym stoję, albo niech je jakieś tabletki jeśli są do końca życia albo nie wiem co, bo co chwilę są nawroty, bardzo mnie to martwi. Mogę jeszcze zrobić prześwietlenie i chyba to zrobię...:(także opowieść smutna ale na inną nie mam nastroju. :cry: :cry: :cry:
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pt gru 09, 2011 21:51 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Może taki schemat - na jakiś czas Urinary High Dilution a potem zwykłe Urinary. U nas pomogło a było dość dramatycznie...
Oczywiście to lekarz musi zatwierdzić po badaniach moczu, nic na własną rękę.

narin

 
Posty: 142
Od: Śro gru 15, 2010 12:52

Post » Pt gru 09, 2011 22:27 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

angel03 pisze:Miała być historia,ale bedą raczej smutne wieści. Od 3 dni obserwuję Lunę, wchodziła rano do kuwety i trochę sikała, potem chodziła jeszcze kilka razy do kuwety ale juz nic nie robiła, jak wracałam z pracy tego nie było, jednak dzisiaj wieczorem bieganie tam jak wymieniłam żwirek nasiliło się, także jutro czeka nas wizyta u weterynarza, znowu.....nie wiem czy renal jej nie pomógł, może powinna brać urinary na ten pęcherz skoro jej wyniki krwi wróciły do normy, chcialabym doprowadzic ta sprawe do jakiegoś końca, aby wiedzieć na czym stoję, albo niech je jakieś tabletki jeśli są do końca życia albo nie wiem co, bo co chwilę są nawroty, bardzo mnie to martwi. Mogę jeszcze zrobić prześwietlenie i chyba to zrobię...:(także opowieść smutna ale na inną nie mam nastroju. :cry: :cry: :cry:
kolezanki kocurkowi pomaga pasta uropet bodajze-stale ja kupuje chyba w krakvecie i je nerkowa karme z rc. Jesli masz wyniki badan jakies w miare aktualne to moze poradz sie casicy?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103282
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob gru 10, 2011 17:45 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Byliśmy na wizycie z Luną, Wedel też pojechał,miał obcięte pazury, siedział cichutko jak myszka, ani drgnął, ani miauknął...ciekawe...a nam się tak wyrywał i darł, Pani doktor tak mu ładnie króciutko obcieła, na jakiś czas spokój;)wycieła mu też straszny kołtun, który miał pod szyją i kompletnie nie dał się tam dotknąć, widać że ten kot kompletnie mnie nie słucha....:(ale dobrze że jest na niego taki sposób. Niestety zaczynają mu się problemy z dziąsłami, lekko zaczerwienione miał, będę musiała coś na użyć, tylko nie wiem co, bo wet podała mi jakiś środek, proszek który wchodzi od stycznia, jakaś nowość i nie zapamiętałam nazwy:(ale tragedii nie ma na razie, a teraz najważniejsze:Lusia....przyjechałam w dobrym momencie bo zapalenie jeszcze się nie utworzyło, pęcherz miała pusty więc więc daje rady jeszcze siusiać, ale to już były początki, więc dostała przeciwzapalne leki,zalecenia: uropet codziennie(na siłe muszę dawać, ale mam teraz sposób i strzykawką podałam i to i z wodą rozpuszczony proszek na zdrowe drogi moczowe)plus mieszanka RC urinary z RC Renal. Jak się nie pogorszy to do w nowym roku ze świeżymi badaniami pojedziemy do p.Agnieszki, jak ktoś jest z Poznania i przypadkiem przeczyta ten post, to p.Agnieszka jest rewelacyjna i poświęca dużo czasu na rozmowę.Polecam.

Wedel jak wrócił do domu wylazł z transportera i pierwsze co poleciał ocierać się o Gia, a ta była bardzo zdziwiona, bo i pierwszy raz sama w domu i przyjechał jakiś śmierdzący weterynarią kot;)teraz pozostaje trzymać kciuki za Lusię, o co proszę bardzo...

Jest jeszcze jedna sprawa nad która się zastanawiam. Po świętach moja mama zostaje sama na 3 tygodnie, chciałaby pojechać do nas na ten czas, do nowego lokum, bedzie to akurat początek naszej przeprowadzki. Jednak ma 2 koty w domu, które nigdy nie podróżowały, ani też nigdy nigdzie nie były. Chciałaby je zabrać ze sobą do mnie,najwyżej zamknąć w osobnym pokoju, ale ja nie uważam tego za dobry pomysł. Ze względu na to że koty będą się nieswojo czuły na nowym miejscu, to będą czuć nowe koty. Myślę że drapały by w drzwi(Wedel na pewno, kocur mamy też jest temperamentny),a wypuścić też sobie nie wyobrażam, bo dopiero były by emocje i agresja. Nie wiem tylko jakie argumenty użyć by to wyperswadować mamie. Co o tym myślicie?
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Sob gru 10, 2011 21:00 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

wydaje mi sie ,ze masz racje-nie ma sensu,by dodatkowe koty pojawily sie w domku-niech Twoje sie oswoja z domem,a mama ma na pewno jakas sasiadke,albo kogos ,mkto przyjdzie sprzatnie im kuwety i ciut sie z nimi pobawi-tak robie zawsze dla sasiadki ,jak jedzie do Poznania-karmie jej koty,kuwete ogarniam i chwile je zabawiam. Koty swietnie znosza swoje towarzystwo na swoim terenie,ale zmian w rytualach nie lubia.

Kciuki potrzymam za koteczke.

Wyjasnij mamie ,ze z tego pojawienia sie dwoch dodatkowych kotow w domu to moze byc wszystko razme,agtresja z leku, znaczenie,krzyki i zdecydowanie drapanie by sie dobrac do wrogow. :oops:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103282
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob gru 10, 2011 22:28 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

anulka111 pisze:wydaje mi sie ,ze masz racje-nie ma sensu,by dodatkowe koty pojawily sie w domku-niech Twoje sie oswoja z domem,a mama ma na pewno jakas sasiadke,albo kogos ,mkto przyjdzie sprzatnie im kuwety i ciut sie z nimi pobawi-tak robie zawsze dla sasiadki ,jak jedzie do Poznania-karmie jej koty,kuwete ogarniam i chwile je zabawiam. Koty swietnie znosza swoje towarzystwo na swoim terenie,ale zmian w rytualach nie lubia.

Kciuki potrzymam za koteczke.

Wyjasnij mamie ,ze z tego pojawienia sie dwoch dodatkowych kotow w domu to moze byc wszystko razme,agtresja z leku, znaczenie,krzyki i zdecydowanie drapanie by sie dobrac do wrogow. :oops:



Udało mi się ją przekonać, że to jest zły pomysł:)całe szczęście, wiesz co, chciałabym mieć taką sąsiadkę jak Ty....to skarb taka sąsiadka co i posprząta i nakarmi i jeszcze się pobawi, moja obecna niania na czas wyjazdu, karmi, sprząta i mizia ale już o bawieniu nie ma mowy raczej;)teraz będę miała problem, bo niania obecna za daleko będzie miała....niech to...
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 27 gości