To jest jakiś rodzaj alergii, na coś co było w schronie bądź na coś co jest w kocie czyli autoagresja. PółKot zaczął bardzo płakać po nocach, rozdrapuje suche strupki do krwi, no żywego ciała

paszka prawej łapki jest rozlizania doszczętnie, jest rozmiękczona, lepiąca, rozpulchniona

Są już wyniki z histopatologii i posiewu, czysto, nie ma nic. Wszystkie wyniki krwi ma książkowe, jakby nie miał swoich 10 lat a jest istnym obrazem nędzy i rozpaczy. Jest kotem na wskroś cierpiącym i nieszczęśliwym
