

















Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
WIRGINIA pisze:Zażądaj o Dużych kociego towarzysza!Można go nabić,nafukać na niego,a potem sie z nim ganiać po całym mieszkaniu i już nie jest tak nudno w deszcz!
WIRGINIA pisze:Zażądaj o Dużych kociego towarzysza!Można go nabić,nafukać na niego,a potem sie z nim ganiać po całym mieszkaniu i już nie jest tak nudno w deszcz!
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=141895&start=0][img]http://wstaw.org/m/2012/05/13/banerek.jpg[/img][/url]
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=141895][img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xe/yb/ncoj/VoCrTigTSz05vJwZtX.jpg[/img][/url]
Może MIKA znajdzie nowy dom. Bardzo mi na tym zależy, bo przez pierwsze 2 lata jej życia mieszkałam z nią i moją siostrą i mocno się do niej przywiązałam.
Kotka jest tymczasowo u mnie. Moja siostra wyjechała na stałe za granicę i nie mogła jej zabrać ze sobą. Domu dla niej przed wyjazdem nie znalazłyśmy. Ja MIKĘ tymczasowo przygarnęłam, ale nie może u mnie zostać na stałe ponieważ mam syna astmatyka, z potwierdzoną niestety alergią na sierść.
Na razie próbuję jakoś ją od syna izolować, ale wiadomo, że na dłuższą metę jest to niemożliwe.
Dodatkowo syn to dość rozrabiający 3 latek i kotka jest bardzo zestresowana - nie ma w domu spokojnego miejsca, które ukoiłoby jej nerwy.
Mika to taki burasek. Ma około 8 lat. Jest zdrowa. Miała epizod ze struwitami dlatego jest na karmie RC Mature Female. Mieszkała i mieszka w domu - nie wychodziła na zewnątrz.
Mika to kot nieufny, daje się głaskać, tylko jak sama przyjdzie, dlatego nie udało mi się na własną rękę znaleść jej domu.
Jej stosunek do dzieci jest taki, że ich unika. Jest też bardzo cierpliwa. Od zaczepiającego ją 3 latka ucieka. W ostateczności syknie.
Kotka była szczepiona w sierpniu zeszłego roku, niestety książeczka zdrowia zaginęła siostrze w trakcie przeprowadzki.
Jeśli znajdzie się nowy opiekun, to mam dla niej legowisko, krytą kuwetę, transporterek - wszystko przekażę.
Kotka jest we Wrocławiu, ale mogę ją dowieźć w promieniu 50km.
Bardzo liczę na Waszą pomoc, bo jestem rozdarta. Lubię tą kotkę. W dzieciństwie miałam mnóstwo kotów. Najchętniej bym ją zatrzymała.
Niestety nie mam takiej możliwości.
Mąż już bardzo na mnie naciska na oddanie jej, bo martwi się o synka, ale ja nie mam serca oddać jej do schroniska, gdzie czeka ją pewna śmierć.
Dziękuję za przeczytanie i liczę na Waszą pomoc
Kontakt do mnie mikaaan@gazeta.pl
Ania
Kociara82 pisze:ach ta kocia gracja i zwinnosc![]()
![]()
Kiciuniu moja droga! Ja mam nadzieje, ze chociaz raz jeszcze w ktorejs edycji wystartujesznp w ogolnej, ktora przewiduje na lipiec
w czerwcu beda przewlekle chore kociambry
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 65 gości