Pestka, Ogryzek, Pigo, Olek & Orka. Bury trójłapek.

Wszystkiego najlepszego :1luvu:

A kotki masz bardzo dobrze wychowane :1luvu:

Tylko pozazdrościć.U mnie GOŚĆ W DOM- KOTY PO ŚCIANACH :mrgreen:

Wprost prześcigują się w tym,żeby mnie do zawału doprowadzić.Jak tylko goście wychodzą,koty zamieniają sie w owieczki :mrgreen:

A u mnie gość w dom - kot za wersalką

Jesień się popsuła

W piątek super pogoda - słonecznie, chociaż zimno, wczoraj - szaro, mokro, ale dzisiaj to już przesada. Obudziłam się, a za oknem biało do śniegu

Nie mam ochoty wychodzić z łóżka... Jak ja jutro pojadę do pracy?

Alyaa pisze:Jesień się popsuła W piątek super pogoda - słonecznie, chociaż zimno, wczoraj - szaro, mokro, ale dzisiaj to już przesada. Obudziłam się, a za oknem biało do śniegu

Nie mam ochoty wychodzić z łóżka... Jak ja jutro pojadę do pracy?

Tak samo jak ja :wink:

U mnie, oprócz zimy i niechęci do pracy, występuje jeszcze problem "transportowy".
Teoretycznie mogłabym wyjść z domu, pójść na przystanek, wsadzić tyłek w autobus i dojechać do pracy.... Ale postanowiłam utrudnić sobie życie i kupiłam samochód :oops:

Prawo jazdy mam od trzech lat, ale nie jeździłam i tak naprawdę uczę się od początku :oops:

O ile sama jazda w miarę mi wychodzi (no chyba, że samochód postanowi zgasnąć dwa razy na skręcie w lewo :roll:

) to z parkowaniem mam problem :oops:

Wychodzi mi to, jak klasycznej babie za kierownicą...

Przez to boję się jeździć i strasznie stresuję

A teraz jeszcze zima... Mam ochotę odstawić samochód na zimę, ale jest duże ryzyko, że wiosną nie siądę za kierownicą

A ileż można prosić brata (jeszcze do tego młodszego o 8 lat) o zawiezienie na głupie zakupy do hipermarketu czy z kotami do weta??? TŻ też mi nie pomoże, bo sam w zeszłym roku zdał egzamin i oczywiście od tego czasu nie jeździł....

Problem transportowy jest okropny, współczuję

Tu przynajmniej można sobie pokrzyczeć na miejską komunikację, ale w końcu się pojedzie.

Musisz jeżdzić,bo jak przestaniesz,to póżniej będzie jeszcze gorzej.Nie przejmuj się ,jak inni kierowcy będą Cię poganiać,jedz pomału,ostrożnie ,oby do celu

Jazda zima nie jest taka straszna,jak ją malują

powodzenia :ok:

Tylko jak się pozbyć tego bólu brzucha jak tylko pomyślę o jeździe samochodem??? :oops:

halinka1403 pisze:A kotki masz bardzo dobrze wychowane

Jaasne... Niegrzeczne toto jak nie wiem co...

Przykład z wczoraj: czytam na łóżku, TŻ przed kompem, nagle słychać jakiś hałas, drapanie i zdenerwowane pomrukiwania... Oderwałam się od książki i moim oczom ukazał się czarny tyłek, czarne tylne łapy oparte o front szuflady i czarny ogon wściekle tłukący się w powietrzu, próbując utrzymać równowagę... Reszta Ogryzka była już w środku (odsuniętej na jakieś 15 cm) szuflady, kopiąc w mojej bieliźnie...
TŻ (z podziwem): Kocie, gdzie Ty masz kręgosłup???
Ja (wkurzona): Kocie, gdzie Ty masz mózg?!?!?

Zamorduje kiedyś tego szufladowego fetyszystę!!!!!!