W kuwetce Gaby sioo i kawałek jakiegoś "czarnego sucharka"...
Przed pójściem spać wsadziłam jej jeszcze jedną kuwetkę z drewnianym i w tą poszło.
Niestety, qoopala jest tak malusio, że i tak czeka nas wet. Gaba ma więc od bardzo późnego wieczora szlaban na michy. Tak na wszelki przypadek.
Jasieniek wstał na śniadanko. Rybka się skończyła (co stwierdził z wielkim żalem), podjadł puszeczki, poprawił suchym, popił convą

Apetycik to Dzieciak ma
Jak wstał Jasio na śniadanko, wstała tez reszta i rozpoczęła dzień. Również od śniadanka.
Teraz nadszedł czas na dzikie gonitwy, rozbrajanie kartonu, chowanie się i nagle wyskakiwanie z transporterka, itp, itd.
Halisia robi za porządkowego, czyli siedzi na środku i paca łapką to, co akurat przelatuje

Drogówka na samym środku mojej sypialni
Marysia się napasła i zażądała pieszczotek - wygłaskałam tego mojego wieloryba za wszystkie czasy

Oczywiście, tylko z mojego punktu widzenia, bo Maryś absolutnie nie ma dość. Zajęła więc moją poduszkę i czeka
