Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio- kulinarny

nie umim pić do komputera

Ale za to w jakim dobowrowym towarzstwie :mrgreen:

AYO pisze:Ale za to w jakim dobowrowym towarzstwie

Towarzystwa lepszego nie można było sobie wymarzyć :oops:

Aluś, wg. przepisu babcinego, to co zamieściłaś. Foty... Jakoś nie wpadło do głowy.
AYO, szlabanik mi ostatnio trochę poluzowałsia... :oops:

Te cholerne "Maćki" amaretto... A dokładniej to urlopy Rajmunda wpływają zgubnie na moje silne postanowienia - gotuję wtedy normalnie i normalnie jadam. I to nie jest dobre bo ja się za mało ruszam z tym moim dłubaniem całodziennym. Jestem do tyłu o 9kg - średnia miesięczna dramatycznie niska. Poza tym teraz, jesienią, jestem ciągle głodna.

AYO pisze:Ja kcem

to do wieczora w takim razie, o której się umawiamy na drinka?

a tu sie teraz pije?
Witajcie Słoneczka :1luvu:

mizianki Kociastym posyłam

I tak szacuneczek

A życie po to jest, żeby przeżyć - trudno, żebyś sie umartwiała podczas krótkich pobytów R., jemu pewnie tez by było nie teges gdyby on standardzik a Ty trawkę :wink:

Alus - ok. 18 :ok:

AYO pisze:I tak szacuneczek

A życie po to jest, żeby przeżyć - trudno, żebyś sie umartwiała podczas krótkich pobytów R., jemu pewnie tez by było nie teges gdyby on standardzik a Ty trawkę

Alus - ok. 18

kobieto to popołudnie jest

wieczór
wcześniej sprzątam włosy maluje i paznokcie robię :roll:

Kinga a dobra wyszła ta szarlotka?

Ok - bedę pilnować Twojego wątku, jak sie pojawisz - zaczynamy :wink:

Szarlotka pychotka - miałam kwaśne jabłka to wyszła tak dość winna - super!
AYO, nie da rady - motywacja pada bo on mięsożerny więc mięsko. Ja też ale jak go nie ma to wyrabiam na rybkach i kurzym cycku ew., choć nie co dzień, ale jak jest... No, nie da się wydzierżyć - człowiek jednakowoż słaby jest, a mięsko w miodzie... Zbyt kuszące.

Łącze sie w bólu - tez bym nie zniesła :wink:

AYO pisze:Łącze sie w bólu - tez bym nie zniesła

Tiaaa... Waga potem też nie znosi... łgarstwa. A prawda poraża. :evil:

Ale u mnie jest to wahadłowo np chudnę ok 10 kg utrzymuję wagę przez kilka lat by następnie wszystko nadrobić ( z plusem) teraz miałam okres nadrabiania zaległości. Mam tendencję do tycia. Wystarczy trochę luzu i bum. Cholera ale wiecznie nie można być na diecie :evil:

Mogę się do was przyłączyć do wieczornego picia :twisted:

Gospodyni zapytaj :roll:

zapraszamy koło 20 może być?

Mysia i Neronkotowanie z Alączyli wątek kocio- kulinarny

Kto przegląda forum