Przepraszamy, że nas tak długo nie było. U Aishy jak to zwykle raz lepiej raz troszkę mniej lepiej. Od paru dni coś nam kicia pokichuje i czasem coś z noska poleci. Chyba usłyszała, że chcemy jechać do weterynarza zaszczepić ją i cwaniara kombinuje jak tego uniknąć

Aisha bardzo dobrze znosi upały, uwielbia drzemać na słoneczku i nie boi się burzy. Ostatnio stała w oknie i oglądała pioruny. Twarda jest

Poza tym jest niezwykle gadatliwa. Kiedy tylko zacznie się do niej mówić ona odpowiada swoimi miaukami

Wracając dzisiaj z zakupów i widząc bałagan jaki zrobiła moja połówka, Aisha podbiegła ku mnie i zaczętą skarżyć, że to nie ona. Wyglądało to przekomicznie jak tym swoim rozbrajającym miaukiem gadała patrząc mi prosto w oczy. To chodzące cudo
Ps. Bardzo jej posmakowały truskawki ze śmietaną haha