Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

» Pon lut 16, 2009 13:37

[quote="muac"]

Tak bylo 7.8kg

A tak jest 7,25 kg Obrazek

ja dla mnie na tych zdjęcicia naprawde widac różnice

nie ma dwóch zdań - chłopak lubi pozować

» Pon lut 16, 2009 14:48

seidhee pisze:Muac, parametry wagowe są ważne, ale zmniejszanie obwodu ważniejsze - tkanka mięśniowa jest chyba z 7 razy cięższa niż tłuszczowa, więc chudnięcie niekoniecznie widać na wadze Mnie się wydaje, że Bazyli sporo schudl, więcej, niżby na to wskazywała waga

On sie "wymodelowal" dzieki temu ze ma wiecej ruchu i zaczyna miec naprawde ladna sylwetke, Milka go gania, a i on sam chetniej gania bo jest lzejszy i sprawniejszy.

» Pon lut 16, 2009 14:59

kropkaXL pisze:"Chyba ponosze porazke wychowawcza "
Chyba wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji-to koty nas wychowuja!

Niestety!

Ja też mojemu Mieciowi nie potrafię odmówić, a on cwany umie mnie na litość wziąć.
Twarda jestem no nie? :oops:

» Pon lut 16, 2009 15:16

Schudł Bazyli schudł, brawo. A brzuszek to widzę, że lubi tak wywalać jak Dynia. Tylko ja jej jeszcze na tym nie przyłapałam z aparatem.
Buziaki dla kiciusiów. :lol:

» Pon lut 16, 2009 15:38

kasia86 pisze:
kropkaXL pisze:"Chyba ponosze porazke wychowawcza "
Chyba wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji-to koty nas wychowuja!

Niestety!

Ja też mojemu Mieciowi nie potrafię odmówić, a on cwany umie mnie na litość wziąć.
Twarda jestem no nie?

Ja sie zaparlam :evil:

, czasami tylko dostaje cos ekstra ale jak pisalam "trzy ziarnka" i tez najczesciej light. Jak mnie bierze na litosc to dostaje porcje ale glaskow i mietoszenia, tez jest zadowolony.

Zreszta jak patrze jaki sie zrobil radosny, zabawowy i rozbiegany to mam motywacje aby sie nie lamac tym bardziej ze jego nadwaga to w duzej mierze wina mojej nadgorliwosci poczatkujacego kociarza :oops:

» Pon lut 16, 2009 15:41

Migota pisze:Schudł Bazyli schudł, brawo. A brzuszek to widzę, że lubi tak wywalać jak Dynia. Tylko ja jej jeszcze na tym nie przyłapałam z aparatem.
Buziaki dla kiciusiów.

Oj lubi brzusio pokazywac, ale tylko pokazywac bo wszelkie dotykanie surowo zabronione

» Pon lut 16, 2009 15:51

To Dynia już weszła w następny etap. Przez krótką chwilę pozwala się miźnąć, ale bardzo krótką. Bo tak naprawdę to ona też jest niedotykalska. Ot, podziwiajcie mnie, ale z daleka.