Ja PODOBNO... Szylka a właściwie Bajka w DT u A59!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 25, 2009 19:45

dellfin612 pisze:
Aleksandra59 pisze:
dellfin612 pisze:Bajeczka na łóżko jeszcze nie wchodzi, to i ogrodzenia nie przeskoczy.
Uff, egoistycznie się cieszę.:lol:

Ale o Alusia to bym się trzęsła
świat za siatką może być zły.:roll:



Basiu - na działce Aluś jest kociastym pod szczególnym nadzorem


znaczy co, na smyczy uwiązany? 8O :wink:


I takie rozwiązanie na kolejne wyjazdy jest brane pod uwagę :wink: W trakcie pobytu na działce "ochrona" nie odstępowała Alusia na krok 8) :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro mar 25, 2009 23:33

Dziewczyny, czy możecie mi napisać, czy ja jestem czy nie opiekunką wirtualną?
Przecież chcę, tylko coś tam Ola pisała ....

Bo ja się pogubiłam :oops:
i czuję się tak głupio zawieszona pomiędzy niebem a rachunkiem bankowym.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw mar 26, 2009 0:05

dellfin612 pisze:Dziewczyny, czy możecie mi napisać, czy ja jestem czy nie opiekunką wirtualną?
Przecież chcę, tylko coś tam Ola pisała ....

Bo ja się pogubiłam :oops:
i czuję się tak głupio zawieszona pomiędzy niebem a rachunkiem bankowym.


Basiu - na razie jesteś "zawieszona" :lol: :lol: :lol: :lol: i na dodatek "oczekująca" :lol: :lol: :lol:

Wyjaśniam Ci całe zamieszanie związane z Bajeczką :wink:

Zadeklarowałaś wsparcie dla DT Bajeczki - wcześniej Szylci :D :D :wink:

DT Bajeczki będzie GreenEvil - i do DT ma trafić Twoje wsparcie :D

Bajeczka jest teraz u mnie - na tymczasowym DT, no bo podejrzenie grzyba :evil: Tymczasowy DT Bajeczki wsparcia nie wymaga :wink: Jakoś dajemy radę 8)

Jak Bajeczka będzie "bezgrzybowa" - a wyniki będą za 3 tygodnie - będzie przeprowadzka kiciuni do DT u GreenEvil 8) I wtedy Twoje wsparcie zrobi się "nie zawieszone" i "aktywne" 8)

Napisałam wyjaśnienie, ale jak napisałam to - po nocy - różne przemyślenia mnie naszły :roll: 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw mar 26, 2009 0:21

Aleksandra59 pisze:Napisałam wyjaśnienie, ale jak napisałam to - po nocy - różne przemyślenia mnie naszły :roll: 8)


a jakie?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw mar 26, 2009 0:47

dellfin612 pisze:
Aleksandra59 pisze:Napisałam wyjaśnienie, ale jak napisałam to - po nocy - różne przemyślenia mnie naszły :roll: 8)


a jakie?


:oops: :oops: - jak się rozstać z tak kochanym futerkiem jak Bajeczka :oops: A jeszcze Aluś tak opiekował się chorą Bajeczką, chociaż teraz przed nią ucieka jakoś tam, ale ... :oops: Aluś jednak tak pięknie z Bajeczką się bawi ...........
Generalnie to chyba bredzę :oops:
Ale problem mam

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw mar 26, 2009 1:25

Aleksandra59 pisze:
dellfin612 pisze:
Aleksandra59 pisze:Napisałam wyjaśnienie, ale jak napisałam to - po nocy - różne przemyślenia mnie naszły :roll: 8)


a jakie?


:oops: :oops: - jak się rozstać z tak kochanym futerkiem jak Bajeczka :oops: A jeszcze Aluś tak opiekował się chorą Bajeczką, chociaż teraz przed nią ucieka jakoś tam, ale ... :oops: Aluś jednak tak pięknie z Bajeczką się bawi ...........
Generalnie to chyba bredzę :oops:
Ale problem mam


Ola, skoro jesteś już na tym etapie, to znaczy, że już nie masz nad czym myśleć.
Po moich koszmarnych błędach i dziesiątkach godzin przemyśleń,
jedno mogę Ci radzić.
Adoptuj Bajeczkę.
Wszyscy będą szczęśliwi: Bajeczka, Aluś, i Wy.
Uwierz mi!

Bardzo łatwo zerwać przyjaźń między kotami
i każde takie zerwanie to wyrwa w kocim serduszku.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw mar 26, 2009 8:16

dellfin612 pisze:Adoptuj Bajeczkę.
Wszyscy będą szczęśliwi: Bajeczka, Aluś, i Wy.
Uwierz mi!

Bardzo łatwo zerwać przyjaźń między kotami
i każde takie zerwanie to wyrwa w kocim serduszku.

TAK. tyle powiem.

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Czw mar 26, 2009 10:53

Miłego dnia Bajeczko :1luvu:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw mar 26, 2009 10:58

Dziewczyny mają rację. Nie zastanawiaj się. Jeżeli tylko możesz i chcesz, a chyba tak jest, jeżeli takie myśli Cię nurtują, to adoptuj dziewczynę!



Ja mam ten sam problem, choć z kotką młodziutką, zdrową, ale nieco nerwową i nieufną. Tj. problemem jest opór rodziny co do piątego rezydenta. Ale już widzę te rozdarte serca, tęsknotę i nie mam ochoty nikogo na to narazić.. U mnie problemy z jej zostawieniem będą. Jeżeli u Ciebie nie - to w ogóle nie myśl, tylko ogłoś szybciutko radosną wieść światu!!!! Trzymam kciuki za odwagę!! :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 13:06

Kaprys2004 pisze:Ja mam ten sam problem, choć z kotką młodziutką, zdrową, ale nieco nerwową i nieufną.


skoro nieufna, to będzie mało widoczna. Może rodzina nie zauważy jej obecności?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw mar 26, 2009 15:16

dellfin612 pisze:
Kaprys2004 pisze:Ja mam ten sam problem, choć z kotką młodziutką, zdrową, ale nieco nerwową i nieufną.


skoro nieufna, to będzie mało widoczna. Może rodzina nie zauważy jej obecności?


:cry: Widzą ją niestety.. Czekam aż ich serca zauważą jeszcze coś innego..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 16:26

Kaprys2004 pisze:
dellfin612 pisze:
Kaprys2004 pisze:Ja mam ten sam problem, choć z kotką młodziutką, zdrową, ale nieco nerwową i nieufną.


skoro nieufna, to będzie mało widoczna. Może rodzina nie zauważy jej obecności?


:cry: Widzą ją niestety.. Czekam aż ich serca zauważą jeszcze coś innego..


achaaaa
patrzą oczami a nie sercem?


Bajeczko, drapanko od cioteczki :love:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw mar 26, 2009 16:30

Uściski i głaski dla maluchów od Siostry Nadzorczyni 8)

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 16:58

dellfin612 pisze:
Kaprys2004 pisze:
dellfin612 pisze:
Kaprys2004 pisze:Ja mam ten sam problem, choć z kotką młodziutką, zdrową, ale nieco nerwową i nieufną.


skoro nieufna, to będzie mało widoczna. Może rodzina nie zauważy jej obecności?


:cry: Widzą ją niestety.. Czekam aż ich serca zauważą jeszcze coś innego..


achaaaa
patrzą oczami a nie sercem?


Mhm...
Niestety..
Wiedzą, że mała nie była miziasta tak jak pozostałe koty, gonili ją bo sikała czasem w niedozwolonym miejscu, nie nawiązywali z nią kontaktu, a teraz ona przychodzi tylko do mnie.. Za mną łazi jak pies.. Wpatrzona i rozkochana.. Ich się boi, nawet jak wykazują dobrą wolę.. Dwa razy wróciła z adopcji (niefart), więc nie chciałabym tego wrażliwca znowu narażać. A poza tym widać, że u nas jest naprawdę szczęśliwa (mimo wszystko :D ) i kocha nasze koty..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 17:33

Kaprys2004 pisze:
dellfin612 pisze:
Kaprys2004 pisze:
dellfin612 pisze:
Kaprys2004 pisze:Ja mam ten sam problem, choć z kotką młodziutką, zdrową, ale nieco nerwową i nieufną.


skoro nieufna, to będzie mało widoczna. Może rodzina nie zauważy jej obecności?


:cry: Widzą ją niestety.. Czekam aż ich serca zauważą jeszcze coś innego..


achaaaa
patrzą oczami a nie sercem?


Mhm...
Niestety..
Wiedzą, że mała nie była miziasta tak jak pozostałe koty, gonili ją bo sikała czasem w niedozwolonym miejscu, nie nawiązywali z nią kontaktu, a teraz ona przychodzi tylko do mnie.. Za mną łazi jak pies.. Wpatrzona i rozkochana.. Ich się boi, nawet jak wykazują dobrą wolę.. Dwa razy wróciła z adopcji (niefart), więc nie chciałabym tego wrażliwca znowu narażać. A poza tym widać, że u nas jest naprawdę szczęśliwa (mimo wszystko :D ) i kocha nasze koty..


Kurza twarz, ludziska, nie oddawajcie takich kotów.
One gdzieś znajdują swój mały, bezpieczny, kochający świat :love:
Życzę wszystkim takim ludziskom mnóstwo sił i hartu ducha
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Silverblue i 83 gości