Fufkowe sierściuchy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 14, 2009 13:26

fufu pisze:Poradźcie no mi Ciotki kochane, jak ja mam obciąć pazurki Rysiowi?? Jak tylko się za to zabieram, to Misio przemienia się w dzikiego rysia :roll:
Problem jest też z Lilunią. Ona bardzo płacze przy obcinaniu pazurków, wyrywa się :(
Co ja mam robić??

a bardzo drapią?
bo może nie obcinać :roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 14, 2009 18:12

Można próbować jak kot śpi. U nas cyrki były żeby Jackowi obciąć pazurki. I robiliśmy tak, że Tz go miział po głowie, całował w nos, gadał, robił cuda na kiju by oderwać jego uwagę a ja cyk cyk obcinałam po pazurku :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lut 14, 2009 18:36

No drapią, pazurki zdecydowanie do obcięcia.

Zabawianie nie pomaga :?
fufu
 

Post » Sob lut 14, 2009 20:47

ruru pisze:
fufu pisze:Poradźcie no mi Ciotki kochane, jak ja mam obciąć pazurki Rysiowi?? Jak tylko się za to zabieram, to Misio przemienia się w dzikiego rysia :roll:
Problem jest też z Lilunią. Ona bardzo płacze przy obcinaniu pazurków, wyrywa się :(
Co ja mam robić??

a bardzo drapią?
bo może nie obcinać :roll:


Ja po długich bojach, dałam spokój z obcinaniem. Zresztą obcięte pazury zbyt szybko odrastają jak na mój gust :D Staram się przekonywać moje koty, żeby drapały tylko to, co mogą. Słuchają w skupieniu. Ale rezultaty są różne :roll: No ale ja mam tylko 2 kotusie...

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 14, 2009 22:26

To, że czasem drapią meble, to nie jest taki wielki problem. Ale Rysiowi zdarza się pacnąć łapą któregoś z kotów i boję się, że mógłby zrobić krzywdę. No i tak się zastanawiam, czy jak nie będę im obcinać tych pazurków, to nie wrosną im z czasem w poduszeczki :?
fufu
 

Post » Nie lut 15, 2009 10:43

Magija ma sposób, bierze kota na kolana, tak jak dziecko i obcina pazurki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lut 15, 2009 13:10

Rysio

Obrazek

Fufcia

Obrazek
fufu
 

Post » Nie lut 15, 2009 13:47

Słodko wyglądają, rozpieszczuchy jedne :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 15, 2009 22:47

Fufcia :love: Jakie śliczne ma futerko i ten nosio 8)

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 16, 2009 7:18

Mój ukochany, najśliczniejszy Fufkowy ryjek w końcu na zdjęciu.
Ja bardzo poproszę, żeby w tym wątku pojawiał się zdecydowanie częściej!!!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 16, 2009 9:34

Rysio ślicznie się prezentuje, dobrze mu u Ciebie widać to!!

A Fufcia miodzio!! Śliczniusia. A gdzie kolejne kotki?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 16, 2009 11:06

dubel...
Ostatnio edytowano Pon lut 16, 2009 11:07 przez charm, łącznie edytowano 1 raz

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon lut 16, 2009 11:07

Urwisom obcinałam na spaniu głaszcząc, przywykły już, teraz nawet mruczą w czasie obcinania ;-)
Natomiast Natalia... - do obcinania aktualnie potrzebne są dwie osoby - moja mama trzyma ją (na kolanach, tak jak trzyma się niemowlę), głaszcze, zabawia, itp, a ja trzymam łapkę i obcinam - sprawdza się nawet z ostro walczącym kotem (pierwsze obcinanie Natalii było dzień po jej przybyciu, gdy atakowała, itp...)

Co jakiś czas trzeba obcinać, żeby w starciu z chłopakami nie miała za dużej przewagi ;-)
(zwłaszcza, że w takich zabawach kociaków Natalia ma jeszcze problemy - nie zawsze pamięta, że w czasie intensywnej zabawy pazurki trzeba schować, więc żeby nie było urazów, itp)

Acha, i oczywiście głaski dla Kosmici, i dużo zdrówka :ok::ok::ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon lut 16, 2009 16:06

Moje Rude Szczęście odeszło za Tęczowy Most. Tycjanka pokonał FIP.

A mnie po raz kolejny pękło serce...
fufu
 

Post » Pon lut 16, 2009 16:10

fufu pisze:Moje Rude Szczęście odeszło za Tęczowy Most. Tycjanka pokonał FIP.

A mnie po raz kolejny pękło serce...


????!!!! 8O jak to???????? boże.......nic nie wiedziałam........to niemożliwe, takie niesprawiedliwe........tak nagle? co się stało........?? :( :( :( tak strasznie mi przykro........nawet nie wiem co napisać :( :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości