Oj, Oj. Żarty sobie ze mnie robicie.
Pewnie najlepiej by było jakbym się wyprowadził, a mieszkanie koteczkom zostawił.
Niestety, trochę rozsądku trzeba zachować. Starczą mi te trzy "potworki".
Jest również istotna sprawa finansów, musi starczyć na jedzonko i na wizyty u weterynarza. i to starczyć na każdego kota.
A niestety weterynarze tani nie są, lekarstwa również.
Przekonałem sie o tym w ostatnim czasie doskonale.
Czasami jak tak czytam wpisy na tym forum, to się zastanawiam jak przy tylu kotkach na tymczasie i to często chorych kotach, można wytrzymać finansowo.
Starczy narzekania.