Wróciłam, koteczki zadbana i zadowolone nawet nie zauważyły, że mnie nie ma. I bardzo dobrze, bo mam teraz dużo zajęć i kolejne konferencje w październiku.
Może kiedyś uda mi się nadrobić zaległości na forum.
Zmykam na zakupy - tutaj domownicy spisali się gorzej i do pracy. Mam dzisaj w samo południe bardzo ważną rozmowę z założycielem uczelni. Kciuki mile widziane.