Moderator: Estraven
Musi być dobrze.
joshua_ada pisze:[Ada -po telefonicznej relacji Mamy - głosem komentatora sportowego:] Lusiczka zjadła SAMA z miseczki rozpuszczonego convalescenca! Yeeeeaah!


Będzie dobrze, no po prostu musi być dobrze


joshua_ada pisze:Każdego dnia myślę, że gorzej już być nie może. I każdego dnia się mylę.
Chorują aktualnie wszyscy - łącznie z tatutem. Zdrowa ja i mały Fred (sama nie wiem, czy tak zostanie, czy i my polegniemy?).
Capone balansuje na cienkiej granicy. Dziś jedziemy do innej kliniki, boję się myśleć, co dalej...
Lusiczek miała wczoraj kontrolę - z odruchów pani doktor była zadowolona, ale jak się dowiedziała, że Lusiczka tak mało śpi (łącznie 7 godz. na dobę), to powiedziała, że to nadal konsekwencje neurologiczne, pocmokała z niezadowoleniem i znów zaleciła ograniczenie bodźców zewnętrznych, czyli Lucy wymaga duuuużo spokoju. W piątek znów kontrola.
Ja już nie daję rady... A muszę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości