
Kciuki trzymam bardzo mocno i cały czas wierzę, że się uda zrobić porządek i że Meo będzie szczęsliwym i zdrowym kotem.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota pisze:Marcelibu pisze:Dorota pisze:Georg-inia pisze:zastanawia mnie to, że u Doroty przecież jadł i to dużo... z drugiej strony w nowym domu podchodził do miski, wąchał - czyli nie był aż tak zestresowany, żeby odmawiać jedzenia... no chyba, że te obfite posiłki u Dorotki zjadał mimo bólu, w schronisku nie jadł... może był bardzo głodny poprostu...
Tez sie nad tym zastanawialam.
Moze pierwszy raz od dluzszego czasu poczul sie bezpieczny?
Nie wiem.
Ja nie spałam dziś do godz. 2 w nocy, tak mi czacha parowała. Popłakałam sobie też. Gały mam dziś zapuchnięte. Ja wiem, że niepotrzebnie panikuję, ale nie mogę sobie poradzić z emocjami.
Myślę, że u Dorotki Meo był bardzo głodny dlatego wciągnął tego Whiskasa. Wiem, że były podejścia do misek - może coś liznął. Agnieszka mówiła, że TŻ spróbuje mu dac troszke gerberka. Choć nie byłoby dobrze, żeby jadł, bo zabieg przeciez o godz. 16.
Marcelibu!
No sie trzym, prosze...
Tyle dla niego zrobilas.
Dostalas wczoraj sms-a ode mnie?
Tweety pisze:Kociuszku, bądź dzielny, wszystko będzie dobrze.
Jak pomyślę, że byłbys tam dalej w schronie i nikt by nie zainteresował się dlaczego nie jesz... brrrr![]()
Dostałeś szansę na życie, wykorzystaj ją, proszę!
Gamoń, jak z finansami, trzeba już uruchamiać jakieś fundacyjne kocie rezerwy?
Bazyliszkowa pisze:Ornipural zdobywała best13 ze Słupska dla swojej koteczki. Lek nie jest już potrzebny malenkiej [']. Tu jest wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67270&postdays=0&postorder=asc&start=0
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości