tosiula pisze:Bettysolo, jak przebiega posiłkowanie się w transporterku. Czy koleś daje się nabierać, że tam lepiej karmią czy jego mądrość jest przeogromna???

Nie bardzo mu sie podoba ten transporterek
ale ja muszę być nieprzejednana
wstawiam jedzenie i stoi tak długo az zdecyduje się zjeść
i po raz pierwszy mam grymasy
coś tam je ale zawsze miseczki były wylizane do czysta a teraz tylko skubie
ale do transporterka włazi
jutro albo pojutrze przymocuję do niego dzwiczki aby potem można było szybko zamknąć
tosiula pisze:Tak się martwię jak Toril przetrzyma podróż i te pierwsze dni u mnie. Czy mu się spodoba nowy domek i nowe towarzyszki.
kupiłam dziś u weta sedalin i mam Torilowi podać na dwie godziny przed wyjazdem najpierw jedną tableteczkę a potem ewentualnie drugą
i przez jakiś czas w podróży będzie senny
to może i dobrze bo nie będzie się tak stresował
Pierwsze dni u nowym domku pewnie będą trudne dla wszystkich
Gdyby Toril syczał lub fukał na Ciebie to się nie przejmuj bo ja już wiem ze robi to ze strachu
i przez te piewsze dni nie staraj się za bardzo z nim zaprzyjażnić bo On bardzo nie lubi jak chce sie coś zrobić na siłę
ja na początku strasznie pchałam się do niego i wtedy strasznie fukał
a jak po jakimś czasie (długim niestety

) odpuściłam i pozwoliłam mu żyć tak jak chce to było już tylko lepiej
teraz juk podaję kolację muszę usiąść na ziemi obok niego i mogę kilka razy chłopaka pogłaskać
nie za dużo bo potem ucieka ale te kilka razy to dla mnie coś cudownego
i nawet wtedy mrrrruczy
bedziesz pisać na forum to będziemy Cię wspierać
a ja dzisiaj Torila odpchliłam tak na wszelki wypadek bo lata po ogródku
a jutro jeszcze odrobaczę
