Moje kociska.. blondynka dziękuje Wojtkowi za pomoc.. s. 101

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2007 23:37

A ja tylko dopiszę - wczorajsze ogłoszenie z adopcyjnej.. :cry:

Oddam w bardzo dobre ręce ok 2 letnią kotkę perską (biało-szara) wymagającą troskliwej opieki, z powodu mojej alergii. Najchętniej małżeństwu emerytów.
Proszę dzwonić po godzinie 20.
:crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 02, 2007 10:25

Misia wczoraj na chwilę wróciła do starych nawyków.. :(
Ale właściwie nie dziwię się jej specjalnie.. Wycieczka do weta, golenie łapki, kłucie.. :strach: Potem jeszcze chmara kotów, które polazły do pokoju Misi i rozlokowały się w różnych kątach.. Nawet Suffka wmeldowała się na swoją półeczkę..
Potem Nikuś pobił się z Misią.. aż futro latało.. :D Po prostu było za dużo wrażeń.. niekoniecznie przyjemnych, jak na jedną małą puchatą Misię.. :? no i miała czym się zdenerwować, prawda?

Dzisiaj już bylo lepiej i spokojniej.. Chociaż słyszałam groźne pomruki.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 02, 2007 10:32

to ja Wam jeszcze dopiszę, że na cmentarz bródnowski ktoś podrzucił podobno niedawno persicę (trikolorkę????), ale niestety albo wystraszoną albo dziką. Będę tam we wtorek z łapką, jak mi wpadnie w garść to pojedzie na ciachnięcie. I też nie wiem co z nią dalej zrobić: schron? wypuścić?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2007 10:35

jopop pisze:to ja Wam jeszcze dopiszę, że na cmentarz bródnowski ktoś podrzucił podobno niedawno persicę (trikolorkę????), ale niestety albo wystraszoną albo dziką. Będę tam we wtorek z łapką, jak mi wpadnie w garść to pojedzie na ciachnięcie. I też nie wiem co z nią dalej zrobić: schron? wypuścić?


W żadnym przypadku..
Szukamy tymczasu.. łap kotę koniecznie..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 02, 2007 10:39

jak się zjawi i wlezie do klatki to przeciez jasne ze ja zabiore do lecznicy. tylko nie wiem co dalej, skoro jest dzika.

chyba nie powinnas brac do siebie kolejnego dzikusa przed wyadoptowaniem tego co masz...

JESLI sie zlapie to do Ciebie zadzwonie we wtorek, szukaj domku, szukaj :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2007 10:40

wiecie co to az przeraza,jak mozna w zimie kota tak poprostu wywalic na dwor?rozumiem jak ktos szuka nowego domu bo nie daje rady,ale pozbyc sie zwierzeta w taki bestialski sposob?przeciez persy to typowe kanapowce,moj baks to by z głodu padl zanim by cos upolował,i baks i maja to koty znalezione na dworze baks wazył 1,8 kg,,teraz 5,5kg,,widac ze sobie na dworzu nie radził,,,wyrzucanie kota na dwor to skazywanie go na powolna smierc z głodu,szczegolnie persy

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt mar 02, 2007 10:42

jopop pisze:jak się zjawi i wlezie do klatki to przeciez jasne ze ja zabiore do lecznicy. tylko nie wiem co dalej, skoro jest dzika.

chyba nie powinnas brac do siebie kolejnego dzikusa przed wyadoptowaniem tego co masz...

JESLI sie zlapie to do Ciebie zadzwonie we wtorek, szukaj domku, szukaj :twisted:


Będę szukać.. do siebie nie wezmę bo nie mam gdzie.. :?
I myślę, że jest tak samo dzika jak Misia.. Boi się..
To nie są koty przystosowane do życia w naturze.. Myślę, że nie daje sobie rady zupełnie.. :evil: :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 02, 2007 10:45

jedyne szczescie w nieszczesiu, to rzeczywiscie duza ilosc karmy jaka te koty dostaja na cmentarzu - zdecydowanie nie sa chude :roll: jedną to nawet jako ciezarna chcialam lapac, a to byl kocur, kastrat, co sie potem okazalo. tylko kaldun mu wisial az do grobu...

ale tez mysle, ze to nie jest miejsce dla persa.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2007 10:47

mozliwe ze kotka bedzie sie tego miejsca trzymala,gorzej jak odejdzie dalej gdzie nikt nie dokarmia,, :roll: ludzie wogole nie maja wyobrazni :cry:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt mar 02, 2007 10:49

kasia essen pisze:wiecie co to az przeraza,jak mozna w zimie kota tak poprostu wywalic na dwor?rozumiem jak ktos szuka nowego domu bo nie daje rady,ale pozbyc sie zwierzeta w taki bestialski sposob?przeciez persy to typowe kanapowce,moj baks to by z głodu padl zanim by cos upolował,i baks i maja to koty znalezione na dworze baks wazył 1,8 kg,,teraz 5,5kg,,widac ze sobie na dworzu nie radził,,,wyrzucanie kota na dwor to skazywanie go na powolna smierc z głodu,szczegolnie persy


A Suffka?

Już kiedyś pisałam i powtórzę - określenie niektórych ludzi mianem "bydła" obraża bydło..

Jedna z hodowczyń na Persji ma taki tekst w podpisie:
Jeśli zwierzę zabiłoby z przemedytacją to byłby to ludzki odruch..
Naprawdę, nie sposób się z tym nie zgodzić.. :evil:
Ostatnio edytowano Sob mar 03, 2007 13:35 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 02, 2007 10:51

moim zdaniem jezeli ktos tak postepuje ze zwierzetami to i postapi tak z człowiekiem,np ze starszymi rodzicami :roll: w najlepszym wypadku oddadza do przytułku :?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt mar 02, 2007 12:34

aamms, po mału z wątku o Twoich futrach robi się wątek ratunkowo-adopcyjny persów.

Może załóż odrębny wątek, tam te persie biedy potrzebujące wsparcia i pomocy będa lepiej widoczne?
I opodatkuj hodowców persów - 10 zeta na persie biedy od każdego sprzedanego przez nich kociaka. :twisted:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39335
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 02, 2007 14:29

MariaD pisze:aamms, po mału z wątku o Twoich futrach robi się wątek ratunkowo-adopcyjny persów.


A, bo się musiałam wyżalić.. :oops:
Nawet się nie przyznam ile dostaję informacji o persach w potrzebie.. :crying:

I czasem od niektórych jeszcze obrywam, że interesują mnie tylko potrzebujące pomocy persy.. :oops: Ale zobaczcie, ile tu osób ratuje NIEpersy.. a jak pojawi się pers, to do kogo napisać? do aamms oczywiście.. :placz: A ja NAPRAWDĘ już nie wiem co robić.. nie mam domów, nie mam miejsca na tymczasy, nie mam kasy.. :crying:

MariaD pisze:Może załóż odrębny wątek, tam te persie biedy potrzebujące wsparcia i pomocy będa lepiej widoczne?

wygląda na to, że za chwilę nie będę miała innego wyjścia.. tylko czy od tego przybędzie chętnych do adopcji puchatej arystokracji z second-handu? :oops: niejednokrotnie z problemami? :crying:


MariaD pisze:I opodatkuj hodowców persów - 10 zeta na persie biedy od każdego sprzedanego przez nich kociaka. :twisted:


To zaczną przede mną uciekać.. :roll: hodowcy oczywiście a nie kociaki.. :twisted:

----------------------
Dowiadywałam się o Misiowe wyniki badań krwi.. Na tazie tylko ustna informacja.. ale mocznik i kreatynina w normie.. jeśli chodzi o morfologię to niepokoi mnie poziom limfocytów.. norma jest 20 _50% a Misia ma 14%..
I na dodatek nie wiem czy bardzo powinnam się niepokoić, bo nie mam pojęcia co to znaczy..
Podobno mogła być lekko odwodniona.. :oops:
Czy mogę prosić o bliższe wyjaśnienia dotyczące tych limfocytów?

Ale na podstawie tych wyników mogę jutro oddać Misię w ręce dr AŻ.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 02, 2007 18:17

Tak wyglądała wczoraj Misia..
Czy wygląda łagodniej? :twisted:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 02, 2007 18:21

A tę puchatą kulkę poznajecie? :D :D

To też wczorajsze..

Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości