Jesteśmy po wizycie u weta. Mała dostała w biedną pupinę szereg zastrzyków, a ja trochę nadziei w serce. Wet podejrzewa, że może to być uszkodzenie polekowe, jej starsza już wątroba mogła tak zareagować na antybiotyk. Narazie będziemy leczyć. Póki co zastrzyki, jak zacznie jeść to chyba Essenciale dodamy, i w miarę prędko znowu badanie krwi. Jeśli to polekowe, to powinno w miarę szybko ładnie się cofnąć. Jeśli nie cofnie się, to dalsze leczenie, może USG, dieta być może do końca życia itd.
Narazie mam ją karmić zmiksowanym białym mięsem (chudym) z ryżem i żółtkiem - taka paciajka do podania strzykawką.
Ogólnie wet stwierdził to co i ja zauważam, że Babunia powoli w lepszej formie.