
Pozwolilam Sabinkom wejsc do lazienki (sama w tym czasie trzymalam Leosia na kolanach) zeby obwachaly transporterek. Bialas mu sie przygladala, a Szara byla spanikowana.
Jak Leosia wypuscilam z lazienki to on sie pobiegl rozgladac, a Bialas mu nabluzgala tak, ze az go zabralam sprzed jej oczu... Ogon spuszony, wycie z glebi jestestwa...
Hm, nie okazaly sie tak goscinne te moje panny jak myslalam...
Szara sie boi, Bialas jeste nastawiona bojowo.
No nic, poradzimy sobie z tym


A za kilka minu znowu sprobujemy
